Katarzyna Groniec – „Konstelacje” [recenzja]

0
355
fot. Alex Lua Kaczkowska

Po dość długiej przerwie, w kwietniu 2023 roku, polska wokalistka Katarzyna Groniec wydała najnowszy album muzyczny zatytułowany Konstelacje.

12 maja 2023 roku odbyła się premiera najnowszej płyty  polskiej wokalistki, Katarzyny Groniec, Konstelacje. Nie tylko w serwisach streamingowych, ale również w sklepach muzycznych. Album Konstelacje to taka łamigłówka, a może układanka? Może to być odkrywanie, wędrówka, poddanie się emocjom albo wszystko razem.

fot. materiały prasowe

Najbardziej oczekiwany duet

Gdy tylko dowiedziałam się o wspólnym utworze Groniec i Ireny Santor, to zaczęłam czekać na odsłuchanie go z wypiekami na twarzy. Ku światłu, bo taki nosi tytuł, to jednocześnie otwarcie płyty Konstelacje. Już sam początek – z takim lekkim… rapem – mnie mocno zaskoczył. Zaś sama melodia sprawiła uczucie takie, jakbym unosiła się w jakimś w transie. Troszkę kosmos. Naprawdę, nie myślałam, że w taki numer głos Ireny Santor się wpasuje. Wyszło znakomicie! Jestem oszołomiona tak bardzo, że żałuję, że utwór trwa tylko cztery minuty i dwadzieścia sekund.

Pierwszy singiel

Artystka rozpoczęła promocję albumu singlem o tytule Ballada o Evelyn McHale. Jest to kobieta, która – jakkolwiek to zabrzmi – zyskała popularność za sprawą wyskoczenia z 86. piętra Empire State Building i zdjęcia zrobionego przez Roberta Wilesa określonego jako „najpiękniejsze samobójstwa w historii”.

Ballada o Evelyn McHale powstała z żalu, że 1 maja 1947 roku na drodze Evelyn nie stanął nikt, kto odmieniłby jej los. Z żalu nad każdą Evelyn i z nadzieją, że nie ma czegoś takiego jak koniec.

Muszę przyznać, że taki wybór jest zaskakujący i dobrze, ponieważ mnie osobiście ciężko jest zaskoczyć czymś nieoczywistym. Świetną pracę pod kątem instrumentalnym zrobił także Tomasz Harry Waldowski.

Następna współpraca

Konstelacje to opowieść o stwarzaniu i trwaniu opowiedziana jednogłośnie dwoma głosami, czyli kolejna współpraca z Barbarą Wrońską. Bardzo dobrze słyszalny jest, ponownie, wkład Tomasza Harrego Waldowskiego i Roberta SzydłoKonstelacje to dowód na to, że fragment opowiadający o całym krążku – w ten album można wejść głębiej, ale można inaczej, tylko na emocji, pokładach własnej wrażliwości i oceanie własnych, indywidualnych skojarzeń, to wszystko jest przecież takie ulotne… – jest jak najbardziej prawdziwy.

Faworyt

Calm Down to mój absolutny faworyt z płyty Konstelacje, który powstał we współpracy z Piotrem Wojtanowskim. Myślę, że my wszyscy potrzebowaliśmy takiego utworu. Calm Down idealnie opisuje obecną sytuację na świecie i jest najzwyczajniej na świecie numerem potrzebnym. Bardzo potrzebnym.

Podsumowanie

Konstelacje Katarzyny Groniec są wybitne. Mądre teksty, przepiękne aranżacje, wyjątkowe melodie i kosmiczne odniesienia oraz skojarzenia, a także fantastyczne duety – i głosowe, i instrumentalne. Dla mnie totalna niespodzianka, a dla polskiej muzyki kolejny genialny, potrzebny oraz wartościowy album.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments