W piątek 2 grudnia zespół Karaś/Rogucki odwiedzili Bydgoszcz! Fabryka Lloyda, w której grali, była dziewiątym przystankiem na ich trasie. A jak to wyglądało? Zobaczcie sami!
Od końcówki października Karaś/Rogucki są w trasie. Do tej pory odwiedzili między innymi Gdańsk, Wrocław, Kraków i Poznań. Przyszedł też czas na województwo kujawsko-pomorskie. Bydgoska publiczność w Fabryce Lloyda nie mogła się doczekać występu.
Tym, którzy mieli okazję być kiedyś na koncercie Karasia i Roguckiego z pewnością nie trzeba mówić, że ich występy to uczta zarówno dla uszu, ale też dla oczu. Jak Rogucki śpiewa w Na zakręcie z pierwszej płyty – była seria niebieskich (i nie tylko) świateł, ale na szczęście obyło się bez kolejnych ofiar śmiertelnych. Jednak tym razem do tej uczty dołączył kolejny zmysł. Na kilka chwil przed koncertem, na scenie zostały zapalone kadzidełka.
Zespół, w którego skład wchodzą Piotr Rogucki, Kuba Karaś, Wiktoria Jakubowska i Kamil Holden Kryszak, z bydgoską publicznością po drugiej stronie mikrofonów i instrumentów, odśpiewali piosenki zarówno z Ostatniego Bastionu Romantyzmu, jak i z najnowszych Czułych Kontyngentów. Wiadomo też już, co stoi za ostatnim sukcesem polskich piłkarzy. Są to oczywiście talent i ciężka praca, ale też… Witaminy, którymi również i fani w Fabryce Lloyda zostali poczęstowani.
Piotr Rogucki to prawdziwa sceniczna bestia. Niezmiennie od lat połączenie on, muzyka i scena to wrażenia z gatunku tych niezapomnianych. Nie dość, że śpiewa, to jeszcze i tańczy. Nie sposób nie wspomnieć też o chemii między członkami zespołu, która udziela się również publice pod sceną. Czego chcieć więcej? Jeśli kiedyś Karaś/Rogucki będą grali gdzieś blisko Was, to naprawdę warto wygospodarować wolny wieczór, bo ekipa robi wrażenie.
Wiadomo, że takiego przeżycia opisać się po prostu nie da, ale chociaż namiastkę piątkowego wieczoru możecie zobaczyć na zdjęciach:
