Muzyka jazzowa zapisała się w historii kultury i sztuki XX i XXI wieku. Jest integralną częścią światowego dziedzictwa kulturowego. Czy jazzu warto słuchać? Czy jazz da się lubić?
Jazz nie jest obecnie tak popularny, jak w latach sześćdziesiątych w Stanach Zjednoczonych. Słucha go regularnie stosunkowo niewielka część mieszkańców globu. Gros społeczeństwa wie, że Louis Armstrong na trąbce grał i wielkim muzykiem był. Niektóre utwory większość kojarzy ze względu na długoletnią obecność w kulturze masowej i poświęcony czas radiowy – jest to jazzowy mainstream.
Dlaczego warto słuchać jazzu? Tutaj trzeba zwrócić uwagę na wpływ muzyki jazzowej na muzykę, jaką znamy dziś. Co łączy R’n’B, hip-hop, czy soul? Wszystkie te gatunki garściami czerpią z jazzu. Zrozumienie jazzu gwarantuje większe docenienie muzyki, niezależnie od tego, czy kogoś ulubionym gatunkiem jest blues czy punk rock.
Jazz na żywo
Przygodę z jazzem warto zacząć w klubie jazzowym. Najlepiej wybrać jam session, które będzie zawierać aranżacje znanych powszechnie kompozycji, czy najsłynniejsze standardy jazzowe (popularne tematy w muzyce jazzowej, pochodzące najczęściej z muzyki rozrywkowej, służące jako kanwa licznych improwizacji i opracowań), co gwarantuje pewne obycie z muzyką. Wtedy można rozpoznać swoje ulubione melodie wśród swingującej improwizacji. Często brak styczności z jazzem nie jest żadną barierą, bo standardy są częścią kultury masowej. Warto także zapytać znajomych obytych w temacie, a internet wskaże najlepiej oceniane jazzowe zakątki. Oczywiście warto wybrać się na koncerty, gdzie grają większe składy wokalno-instrumentalne. Koncert w filharmonii, gdzie grana jest np. jazzowa muzyka filmowa, jest gwarantem dobrze spędzonego czasu, a zwykle prezentowane są największe przeboje ostatnich siedemdziesięciu lat. Często taki koncert „otwiera uszy” słuchaczowi i wzbudza ciekawość, która później owocuje w postaci nowych utworów dodanych do playlisty.
Jazz z nagrań
Słuchanie nagrań jazzowych jest nieuniknione, by być rozeznanym w nowym gatunku. Jest to o tyle wygodne, że nie trzeba wydawać sporych ilości pieniędzy na koncerty. Przy obecnych możliwościach, jakie nam dają serwisy streamingowe można wysłuchać właściwie wszystkiego za darmo.
Od czego zacząć?
Nadal pozostaje dość trudne pytanie: od czego zacząć? Polecam rozpocząć od playlisty stworzonej przeze mnie. Chcę od razu zaznaczyć, że nie wszystkie utwory są stricte jazzowe. Jest to zabieg celowy, by ukazać, jak wielki wpływ jazz ma na muzykę i jak poszczególne gatunki się uzupełniają i jak pięknie potrafią współgrać. Starałem się wybrać utwory łatwo wpadające w ucho. Umieściłem także wiele standardów jazzowych, które większość ludzi już słyszała, ale do tej pory nie przykładała do nich większej wagi. Lista utworów zawiera m.in. utwory Stinga, Amy Winehouse, a nawet jazzowe covery kompozycji hip-hopowych w wykonaniu Zbigniewa Wodeckiego i Andrzeja Dąbrowskiego.
Po wysłuchaniu większej ilości utworów można zacząć świadomie wczytywać się w historię jazzu. Dzięki znajomości pewnej liczby kompozycji z danego okresu każdy jest w stanie wybrać nurt, który najbardziej przypadł do gustu. Znajomość nurtów i historii jazzu nie jest konieczna, ale sam rys historyczny i jakiekolwiek pojęcie na temat podgatunków ułatwia muzyczną eksplorację.
Tu warto także wspomnieć o albumach, które polecam wysłuchać w całości. Nie zabrakło polskich akcentów:
1. „Kind Of Blue” – Miles Davis
2. „Chet Baker Sings” – Chet Baker
3. „Blues in Orbit” – Duke Ellington
4. „The Time” – Leszek Możdżer, Lars Danielsson, Zohar Fresco
5. „Time Out” – The Dave Brubeck Quartet
6. „Ella & Oscar” – Ella Fitzgerald, Oscar Peterson
By poznać jazz potrzeba zachęty i wielu prób. Najlepiej wybrać się na parę koncertów, przesłuchać paręset utworów, zapoznać się z podstawami historii. Na tej podstawie można już wyznaczyć okresy i nurty, które będą najlepiej odpowiadać słuchaczowi i będzie w stanie poruszać się swobodnie wśród niezliczonych jazzowych kompozycji i nagrań. Być może większa lub mniejsza część utworów trafi w gusta słuchaczy, którzy nie mieli wcześniejszej styczności z jazzem.
Pozostaje życzyć wszystkim miłych spędzonych chwil z muzyką jazzową!