Carla Harvey, która w ubiegłym roku opuściła szeregi Butcher Babies, została wokalistką Lords of Acid! Co jeszcze wydarzy się u piosenkarki w najbliższym czasie?
Lords of Acid to zespół, który powstał w Belgii w 1988 roku. Zespół jest znany z prowokacyjnych tekstów, łączących techno, acid house i muzykę industrialną z tematami seksualności, zażywania narkotyków i hedonizmu. LOA nagrali następujące albumy: Lust, Voodoo-U, Our Little Secret, Farstucker, Deep Chills, Pretty in Kink i Acid Reign. Band ma także na koncie różne kompilacje.
W grudniu ubiegłego roku zmarła Ruth McArdle, a teraz zespół ogłosił, że Carla Harvey, znana z Butcher Babies, dołączy do nich jako wokalistka.
Jak czytamy na profilu Carli na Instagramie:
(…) dodałam pozycję z listy rzeczy do zrobienia przed śmiercią do mojego CV: Panująca Acid Queen dla @lordsofacid ❤️ W liceum miałam trzy ulubione zespoły: Guns N Roses, Pantera i Lords of Acid. Każdy z nich mnie ukształtował i w wyjątkowy sposób wpłynął na mnie jako artystę. LOA uzależniło mnie od momentu, gdy usłyszałam I Sit on Acid jako nastolatka, tańcząc całą noc w gotyckim klubie Industrial Haven City Club w Detroit. Moja obsesja wzrosła, gdy zobaczyłam niesławne diabły @artofcoop na okładce Voodo U. Teraz mogę nagrać album z moimi idolami industrialnymi… Uszczypnijcie mnie! (…)
Carla Harvey i Butcher Babies
Carla była związana z zespołem Butcher Babies od samego początku. Nagrała z nimi 5 albumów: Goliath, Take It Like a Man, Lilith, Eye For An Eye i …‘Til the World’s Blind. W lipcu 2024 roku ogłoszono, że Carla odchodzi z zespołu. W październiku z kolei sama zainteresowana opowiedziała o tym w jednym z wywiadów:
To całkiem interesujące, ponieważ przed Butcher Babies doszłam do punktu, w którym mieszkając w L.A., dostajesz okazje i są ci one odbierane. Zarabiasz pieniądze, a potem je tracisz. I byłam tak zmęczona biznesem rozrywkowym. I pomyślałam sobie: „Nie chcę już tego robić. Nie chcę już grać muzyki. Nie chcę już grać. To za dużo. Nic z tego nie wyjdzie”. Wtedy poszłam do szkoły pogrzebowej i postanowiłam, że od tej pory będę pracować tylko w usługach pogrzebowych. Cóż, po kilku latach pracy dostałam wymarzoną pracę w bardzo dużym zakładzie pogrzebowym w L.A. I w tym samym czasie dostałam szansę założenia zespołu i wyruszenia w trasę po raz pierwszy w życiu. Więc musiałam podjąć decyzję: czy mam rzucić wszystko, wszystko, na co tak ciężko pracowałam w szkole, i ruszyć w trasę z tym zespołem i po prostu zobaczyć, co się wydarzy, po raz ostatni, czy po prostu trzymać się swojej ścieżki? I wybrałam muzykę, a to był 2009 rok, kiedy naprawdę poświęciłam się muzyce, a 2012 rok był nasz — nieustannie koncertowaliśmy, więc nie było mowy, żebym mogła dalej pracować w zakładzie pogrzebowym. Cóż, okazało się, że to była najlepsza rzecz, jaka mi się przytrafiła, ponieważ nasza kariera po prostu eksplodowała, więc dostałam to, co najlepsze z obu światów. Zdobyłam wykształcenie. Miałam okazję spróbować pracy w opiece nad śmiercią, a potem mogłam nadal spełniać swoje marzenia i jestem za to bardzo wdzięczna. Ostatnie 15 lat mojego życia spędziłam na scenie, zabawiając ludzi w sposób, o jakim nigdy nie marzyłam, zwłaszcza po tylu rozczarowaniach w moich pierwszych latach w L.A. Więc mogłam to zrobić. Mogłam zostać gwiazdą rocka. Mogłam robić wszystkie te rzeczy. A potem, 15 lat później, moje zdanie znów się zmieniło. (śmiech)
Carla opowiedziała także o tym, dlaczego odeszła z Butcher Babies:
Więc jest tak wiele rzeczy, które składają się na bycie w zespole, szczególnie gdy się starzejesz i twoje życie się zmienia, jesteś w związku, masz partnera. Mam pasierbicę i nagle myśl o byciu w trasie 10, 12 miesięcy w roku stała się po prostu zbyt trudna do udźwignięcia. A w zespole jest pięć osób, a połowa z nich może czuć, że chce być w trasie cały czas, a potem niektórzy mówią: „Może to przerwa”. Więc nie zawsze wychodzi to na dobre dla wszystkich.
Mój tata powiedział mi coś kiedyś, wiele lat temu, kiedy zakładaliśmy zespół, i mówił to żartem. Powiedział: „Widziałem, jak śpiewasz w Internecie. Nie rzucaj swojej codziennej pracy”. A ja wtedy pomyślałam: „To najgorsza rzecz, jaką mogłeś powiedzieć”. Ale cieszę się, że nigdy nie rzuciłam swojej codziennej pracy. Właściwie, przez cały czas, przez ostatnie 15 lat, kiedy byłam w trasie, zdobywałam więcej wykształcenia i certyfikatów, ponieważ zawsze miałam potrzebę, aby nadal zajmować się opieką nad zmarłymi w jakimś aspekcie. Założyłam swoją firmę coachingową w żałobie, aby móc nadal służyć ludziom, którzy mnie potrzebują w tej roli. To było dla mnie bardzo ważne. A potem w zeszłym roku byłam w tej dużej letniej trasie. Było wspaniale, każdego dnia jesteś na scenie i śpiewasz z całego serca, ale, człowieku, zobaczyłam ten post o Parting Stone szukającej partnera menedżera ds. sukcesu. I pomyślałem: „Człowieku, chcę się o to ubiegać. Chcę zobaczyć, co się stanie, jeśli przyjmę tę pracę”. W życiu jest tak wiele momentów, w których naprawdę musisz ocenić, co jest dla ciebie najlepsze. Życie się zmienia. Branża nie jest taka sama, jak te 10-20 lat temu. Mój przyszły mąż [perkusista Anthrax i Pantery, Charlie Benante] gra w zespole z dziedzictwem. Nigdy nie muszą się martwić o prawdziwą pracę — nigdy. Ale zespoły takie, jak Butcher Babies? Nie rozbijasz banku. Nie zarabiasz naprawdę godziwej pensji, jeśli nie jesteś w trasie 12 miesięcy w roku. Nie możesz się utrzymać. Więc zawsze miałam inną pracę, czy to malując obrazy dla ludzi, czy też prowadząc coaching żałoby po stracie bliskiej osoby. To praca dzienna, którą mogłam wykonywać przez całą moją karierę muzyczną. To była konieczność, a także pasja, ponieważ w przeciwnym razie gdzieś bym nocowała na kanapie. [Śmiech] Nie mam nic. Więc naprawdę trudno jest żyć z pasji i po prostu podążać za marzeniami bez czegoś, do czego można się odwołać lub co mogłoby ci pomóc.
Carla wspomniała również o przyszłości:
Zawsze myślałam sobie: Okej, teraz jest super. A co, jak będę miała 60 lat? Co wtedy będę robić?. Ponieważ moja mama ma 72 lata i cały czas pracuje. Uwielbia pracować. Nie jesteśmy 70-latkami, które będą siedzieć na kanapie, ani 60-latkami, które nie będą nic robić. Życie jest inne. Nadal będziemy pracować. Musimy coś robić, a ja wolałabym, żeby to była kariera, a nie praca, którą muszę wykonywać, żeby się utrzymać w [późniejszych] latach.
Carla i The Violent Hour
We wrześniu Carla ogłosiła swój nowy projekt – The Violent Hour. Jak napisała na swoim profilu na Instagramie:
Włożyłam serce i duszę w mój nowy projekt przez ostatnie 6 miesięcy. Nie mogę się doczekać, aż go usłyszycie. Bądźcie czujni i czekajcie na aktualizacje. To wolniejszy proces, niż bym chciała… ale… jestem podekscytowana!
Pierwszy singiel The Violent Hour ma ukazać się w lutym.