Bruklin – „Szumopolita” [recenzja]

0
117
Szumopolita

Bruklin wydali debiutancki album – Szumopolita!

Kim jest Szumopolita? Jak powiedział Rafał Napieralski, gitarzysta zespołu:

(…) w pewnym stopniu jest to każdy, kto żyje w naszych czasach – w dobie wszechogarniającego szumu informacyjnego, graficznego, dźwiękowego. W czasach po rewolucji cyfrowej, kiedy jesteśmy niewolnikami sieci, która sama w sobie jest tylko szumem. Szumopolita to osoba, która z jednej strony jest poddana tym wszystkim bodźcom, a z drugiej – ma przed sobą wyzwanie, które polega na tym, iż musi z tego szumu wydobyć to, co wartościowe.

W prasówce dotyczącej Bruklinu można było przeczytać:

Szumopolita (…) to próba znalezienia odpowiedzi na ogólne i osobiste pytania, które zadajemy sobie sami, ale również konfrontacja ze światem nas otaczającym. 

Kiedy zapytałam Rafała o te pytania, odpowiedział:

Jak żyć? Co jest w życiu ważne? Czym się kierować? Jak sobie radzić? Którędy droga? Czy robię to dobrze? To są takie pytania, na które właściwie cały czas szukamy odpowiedzi. Wydaje mi się, że to są wątpliwości, które w różnym stopniu dotykają nas wszystkich. W trakcie tworzenia albumu ta koncepcja była nam najbliższa – staraliśmy się opowiedzieć o tym, co można wyciągnąć z tego szumu, który nas otacza i na jakie pytania można spróbować odpowiedzieć. Oczywiście, nie sugerujemy odpowiedzi – każdy musi sobie sam na nie odpowiedzieć. Natomiast są pewne uniwersalne wartości, które staramy się przemycać w utworach. 

Powiedział również – w odpowiedzi na pytanie o konfrontację ze światem:

(…) Udało nam się zawrzeć na niej [na płycie – przyp.red.] zarówno utwory o sprawach osobistych, jak i utwory będące komentarzem społecznym. Rzutem na taśmę powstał nasz ostatni singiel, czyli Nie wiem. Ostatecznie stał się utworem o bardzo aktualnym temacie, jakim są stany depresyjne i depresja. Nie jesteśmy żadnymi specjalistami i nikomu nie chcemy mówić, jak ma żyć, ale każdy z nas, w mniejszym bądź większym stopniu, przeżył lub obserwował takie sytuacje. Jest to temat, który zatacza coraz szersze kręgi i dotyczy coraz większej ilości osób… 

Myślę, że udało nam się dość przekrojowo opowiedzieć o tym, co jest dla nas nieoczywiste i co wymaga komentarza, albo po prostu zwrócenia uwagi.

I tak też prezentuje się warstwa liryczna tej płyty – to nie są piosenki o imprezach czy innych mało istotnych rzeczach. Są to utwory o sprawach ważnych takich jak miłość czy też po prostu relacje damsko-męskie (Femme Fatale, Wspomnienie lub Kot) albo depresja (Nie wiem). Znajdują się tu również wspomniane wyżej komentarze społeczne lub społeczno-polityczne (na przykład Komunikat). 

Wstawki Szum – 1,2 i 3 – są nagraniami wspomnianego przez Rafała szumu. Słychać dzwoniące telefony, szum, niedziałające radio czy dźwięki miasta. Ma to sens, biorąc pod uwagę to, kim jest Szumopolita. Wstawki te sklejają ze sobą poszczególne partie płyty.

Jak to wyszło?

Cały album na pewno jest przemyślany – tworzy spójną całość. Na pewno był jakiś pomysł na tę płytę. Są utwory lżejsze i cięższe. Natomiast generalnie utwory są mocno zbliżone do siebie, przez co zlewają się ze sobą i dosłownie kilka kawałków się wyróżnia.

Cała płyta jest utrzymana w klasycznym, rockowym stylu. Jest całkiem przyjemna w odsłuchu. Nie jest wybitna, przy czym debiut nie musi taki być. Duży plus za teksty i za to, że chłopaki starają się przekazywać w swoich tekstach pewne wartości i poruszać ważne tematy. Natomiast biorąc pod uwagę i teksty, i muzykę, to Szumopolita jest dla mnie albumem poprawnym. 

6/10

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments