Najpierw był pomysł, a teraz realizacja. Polski zespół Closterkeller już za miesiąc wyruszy w trasę koncertową z okazji 30-lecia albumu Blue.
Za miesiąc startujemy z trasą z okazji 30-lecia płyty Blue. Będzie to jedyna okazja, aby posłuchać jej na koncertach, gdyż tak normalnie to utworów z niej nie gramy praktycznie wcale. Tym razem będzie cała albo prawie cała. Oprócz tego zagramy nasze największe przeboje. (…) Te dwa TBA się też wyjaśnią.
O wydawnictwie
Blue to drugi album studyjny polskiej grupy muzycznej Closterkeller wydany w roku 1992. Zaś polskojęzyczna edycja krążka w wersji kompaktowej ukazała się w 1999 roku.
Trasa koncertowa
Aktualny spis koncertów prezentuje się następująco:
- 30 września – Kraków
- 1 października – Rzeszów
- 2 października – Jasło
- 7 października – Elbląg
- 8 października – Słupsk
- 9 października – Gdynia
- 14 października – Bielsko-Biała
- 15 października – Łódź
- 21 października – Londyn (Wielka Brytania)
- 23 października – Manchester (Wielka Brytania)
- 28 października – Warszawa
- 4 listopada – Pleszew
- 5 listopada – Poznań
- 6 listopada – Toruń
- 10 listopada – Zabrze
- 11 listopada – Domecko
- 12 listopada – TBA
- 13 listopada – Gomunice
- 18 listopada – Wrocław
- 19 listopada – Legnica
- 20 listopada – Żagań
- 9 grudnia – Lublin
- 10 grudnia – TBA
Closterkeller w dobrej formie, ale za krótki występ. Wszystko byłoby ok, gdyby nie Horta – support. Wokalista niestrawny, taki spity Zenek w wersji metalo coś, nie obrażając metalu (i Zenka). Dawno nie słyszałem większego szitu, a biłem brawo, bo nie wypadało inaczej. Anja, nie promuj takiej muzyki. Zepsuli wam jubileusz.
Szmiry jak Nenufar czy Horta na trasie Closterkeller to za dużo nawet jak dla mnie, mimo, że muzycznie jestem wyrozumiała. Anja, dlaczego nam to zrobiłaś?
Horta to ciężka choroba tej trasy koncertowej. Nenufar wcale nie lepszy. Anja Orthodox to chyba rozum postradała na okoliczność tej trasy.
Jubileusz Blue i takie supporty?? To nie można było samemu pojechać w trasę? Kto wybierał takiego np. Hortę? Nowy Sławomir w wersji ciężkiej? Przecież tego nie szło ani słuchać, ani oglądać. Ludzie krzyczeli do młodego Najmana, żeby się ewakuował, ale on nie słyszał, bo bębnił. Tragedia, nie koncert jubileuszowy.
Proxima dramat. Jak można tak zepsuć jubileusz płyty? Godzinne opóźnienie żenującego i męczącego Horty, który nawet nie raczył przeprosić fanów Closterkeller 1) za swoje godzinne opóźnienie, 2) za żenujący i męczący występ, 3) za to, że odebrał czas pozostałym zespołom i przede wszystkim gwieździe wieczoru!!! Nigdy więcej tego g*** na Closterkellerze!!!
Warszawa dostała 3 supporty, czyli co najmniej o 2 za dużo. O supporty nikt nie prosił i nikt nie potrzebował, zwłaszcza że 2 nie w klimacie Closterowym, co było męczące dla większości Closteromaniaków. Strasznie długo trzeba było czekać na 1 support, ponad godzinę. Potem przerwy między supportami. W sumie kilka godzin czekania na występ Clostera, można było jajo znieść. Anju Orthodox, dlaczego nie pomyślałaś o swoich fanach? To nie festiwal muzyczny, tylko koncert Closterkeller.
Pojechałam na koncert do Torunia i było zajebosko. A Stillnox uzależnia. Prawie tak jak stare dobre DM. Klimacik był jak trza. A Closter to Closter, wiadomka. Wiecie skąd tam jechałam? Z Ząbek pod Warszawą. Taka jestem uparta. Do dwóch razy sztuka. Niestety nie dałam rady napyskować Anji za Warszawę, chociaż okazja się nadarzyła ale trema mnie zjadła i języka w gębie zapomniałam. Hehehe.
W Zaścianku też było kijowo przez kijowe supporty, z naciskiem na jeden ten tak mocno promowany przez Anję. Anja to potrafi człowieka załamać już na wstępie. Ledwo dożyłam do występu gwiazdy, na którą przyszłam.
Warszawa położona przez ponad 1 h opóźnienia i jego dalsze skutki oraz supporty, zwłaszcza jeden wyjątkowo nachalnie promowany przez Anję, mocno niestrawny dla osób z uchem muzycznym. Closterkeller na tym jubileuszu mocno pojechali po bandzie, myśląc że grają u siebie, więc mogą wszystko. W innych miastach by tego nie zrobili. Słabiutko, Anja, żadnym przeprosin, nic? My na pewno ci tego nie zapomnimy.
A my w Poznaniu przed Closterem mieliśmy Stillnoxa i tylko Stillnoxa. Myślę, że to są idealne proporcje do przepisu na udany koncert jubileuszowy płyty Blue. Gdybym mógł wszystko, to bym wam wszystkim dał Stillnoxa na całą trasę Blue i byście tak nie płakusiali, ale nie mogu ;). Słuchałem ich dużo w tygodniu przed koncertem. Ten wibe, ten klimat, ten wizual. Kurde, jakie fajne dźwięki, jakie to wszystko razem jest fajne i takie pasujące do tej trasy! Ja i wszyscy ludzie Closterowi, co przybyliśmy tłumnie na Clostera, byliśmy wniebowzięci. Closter też był wniebowzięty, że my jesteśmy wniebowzięci, więc i występ Clostera był nie z tego świata.To był niezapomniany wieczór.
Poznaniak, co Wy robiliście jak się produkował JH??Już po fakcie, więc nie skorzystam, ale mam znajomych w Żaganiu, którzy nabyli bilety i trochę się cieszą, a trochę nie.
Typowa Pyra, a to była puszczona lista obecności? Hi, hi, hi.
Każdy wybiera z koncertu to co lubi. Szkoda, że supporty są wymienne i jedne miasta mają super, a inne mają gorzej, a jeszcze inne mają dno. Jak jesteście mocno Closterowi (i Tomkowi) i ogólnie wrażliwi na dźwięki, to wiadomo, że taki JH będzie problemem. Nie warto się męczyć i zmuszać, tylko dlatego, że Anja patrzy. W zależności od rozkładu jazdy można albo przyjść później, albo usiąść przy barze i przeczekać, albo rozejrzeć się za Anją, czy znajomymi, albo kupić mercha i jeszcze mnóstwo innych rzeczy można w tym czasie zrobić. Wszystko idzie przeżyć i nie warto psuć sobie wieczór jakimś supportem. To jest tylko walony support. Jedyne co jest niedopuszczalne, to opóźnienia w rozkładzie jazdy.
Typowa Pyra, a słyszałaś o syndromie wyparcia wtórnego? Kolega Poznaniak to psychologiczny kozak. Taki to pożyje. Polać mu.
Legnica łączy się w bólu z wszystkimi Closterowymi świrami. Anja to chyba żyje w innej rzeczywistości podczas tej trasy, niż jej fani. Taki dowcip usłyszałem w legnickim klubie: “PO CO HORTA JEŹDZI W TRASIE Z CLOSTERKELLER? PO TO, ŻEBY ANJA MOGŁA SPRAWDZIĆ, CZY JĄ BĘDZIE WIDAĆ I SŁYCHAĆ ZE SCENY”.