„Taka piękna śmierć” M. Majcher – głęboko skrywane sekrety, trauma i samotność [recenzja]

0
162
„Taka piękna śmierć”
fot. Beata Szwajdych

Taka piękna śmierć Magdaleny Majcher to powieść oparta na faktach. Czy tej tragedii można było uniknąć? Autorka w zręczny sposób przedstawia w swojej książce przyczyny i skutki rodzicielskich zaniedbań oraz niebezpieczeństwa czyhające na najmłodsze pokolenia we współczesnym świecie.

Czy śmierć może być piękna? Miałam kiedyś okazały zbiór baśni i bajek, a wśród nich była historia Królewny Śnieżki i siedmiu krasnoludków. Choć tamta księga dawno już przepadła wraz z moim dzieciństwem, to do dziś pamiętam ilustrację przedstawiającą piękność o czarnych włosach i bladych policzkach, ułożoną w szklanej trumnie. Magdalena Majcher przywołała w mojej wyobraźni dokładnie ten sam obraz swoim symbolicznym opisem martwej nastolatki na początku powieści Taka piękna śmierć. Oczami kruka spoglądałam na urodziwą, choć martwą kobietę i zastygłam w kontemplacji chwili do momentu, aż otworzyły się drzwi.

Samobójstwo, zabójstwo, czy nieszczęśliwy wypadek?

Na jednym z katowickich osiedli we własnym łóżku zmarła młoda dziewczyna, dziewiętnastoletnia Paulina Hajduk. Kobieta pochodząca z Zawiercia niedawno rozpoczęła studia w Katowicach, a jej rodzice dla wygody wynajęli dla niej mieszkanie niedaleko uczelni. Kiedy policjanci przyjeżdżają na oględziny zwłok, przyczyna śmierci jest nieoczywista. Co więcej, jest całkowicie osnuta tajemnicą, bo na ciele denatki nie ma żadnych śladów zewnętrznej ingerencji, a przecież tak młode osoby zwykle nie umierają ot, tak sobie! W tym przypadku wszystko wygląda tak, jakby Paulina zwyczajnie położyła się do łóżka, starannie ułożyła włosy na poduszce i postanowiła umrzeć. Albo zrobił to ktoś inny… Jakimi drogami podąży śledztwo i dokąd ostatecznie doprowadzi ono starszego aspiranta Michała Góralskiego i jego partnera? Taka piękna śmierć to książka inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Znajdziemy w niej trudną historię dorastania we współczesnym świecie i błędach popełnianych przez rodziców.

Kryminał obyczajowy?

Powieść jest klasyfikowana jako kryminał i chociaż oczywiście posiada jego znamiona, to jednak sama skłaniałabym się ku określeniu jej jako powieści obyczajowej z wątkiem kryminalnym. Świetnie poprowadzona fabuła pozwala czytelnikowi zatopić się w tej historii. Z kolei dwie linie czasowe – teraz i przedtem – otwierają wyśmienitą perspektywę na wydarzenia i dają szeroki przekrój tego, dlaczego doszło do tej tragedii. Często nie zdajemy sobie sprawy z ukrywanego przez innych drugiego dna duszy, bądź sytuacji. A to, co może kryć się pod powierzchnią, niejednego przyprawiłoby o ciarki. Jest to trudna powieść, choć czyta się ją łatwo. Poruszone w niej wątki takie jak brak asertywności, współczesne problemy młodzieży, samotność, przezroczystość i odwieczne dylematy rodzicielstwa, to sprawy społecznie ważne i trzeba o nich mówić. Niezwykle się cieszę, że Pani Magdalena Majcher pisze potrzebne książki w przystępnej dla wielu odbiorców formie i ja z pewnością sięgnę po kolejną.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments