Żyjemy w coraz lepszych czasach, w których to sztywny podział na płcie i pełnione role czy wykonywane zawody powoli zaczyna się zacierać. Lepiej jest oczywiście w porównaniu z sytuacją sprzed kilkudziesięciu lat, jednak ciągle nie jest idealnie. O sytuacji kobiet i mężczyzn w Polsce rozmawiają Wojciech Harpula i Maria Mazurek z gośćmi w książce Panie przodem. O co walczą kobiety i mężczyźni we współczesnej Polsce.
W 2023 roku kobiety to już nie tylko panie nauczycielki czy panie sprzedające w sklepie. Coraz częściej zajmują one wyższe stanowiska. Dla zobrazowania tego: 43% osób na stanowiskach menadżerskich to właśnie kobiety. Bez zwątpienia jest to dużo lepszy wynik w porównaniu z paroma latami wstecz, jednak czy w Polsce mamy idealną równość? Przecież to kobieta musi robić sobie przerwę w pracy, gdy chce urodzić dziecko. A później, gdy już wróci do pracy, na dobrą sprawę robi na dwa etaty – jeden w pracy, a jeden w domu, gdy zajmuje się nim i rodziną.
Oczywiście nie jest tak w każdym jednym przypadku w Polsce. Wiadomo, że są też mężczyźni, którzy chętnie korzystają z urlopu ojcowskiego, podczas którego rozdzielają obowiązki pomiędzy siebie i partnerkę. Jednak jeśli zdecydują się wyłącznie na pracę – cierpi na tym ich kontakt z dzieckiem. Między innymi takie tematy poruszane są w książce Wojciecha Harpuli i Marii Mazurek.
Panie przodem. O co walczą kobiety i mężczyźni we współczesnej Polsce to rozmowy z dziesięcioma gośćmi i gościniami, wśród których są między innymi Bogdan de Barbaro, Ewa Woydyłło-Osiatyńska, Zuzanna Radzik, Andrzej Depko czy Małgorzata Karwatowska. Ukazane są więc różne spojrzenia, z perspektyw obu stron. Każdy rozdział jest poświęcony innemu rozmówcy i tematowi. Pytania zadawane przez autorów (których ta książka nie jest pierwszą współpracą, bo razem stworzyli już Nad życie. Czego uczą nas umierający) często są prowokujące i skrajne, co pozwala na spojrzenie na dany temat z zupełnie innej strony. Bo odpowiedzi nie zawsze są takie, jakich spodziewaliśmy się usłyszeć.
Feminizm to równość
Co ważne, nie jest to pozycja, która mówi wyłącznie o tym, że tylko kobiety mają w Polsce źle. Owszem, panie spotykają się ze zjawiskiem szklanego sufitu, niższych wynagrodzeń czy postrzegania ich jako takich, które zawsze i wszędzie muszą wyglądać nienagannie i pięknie. Jednak mężczyźni również nie w każdym aspekcie mają lekko i kolorowo. Coraz częściej (na całe szczęście!) spotykane jest stanowisko, że mężczyzna również może (a wręcz powinien) okazywać emocje i płakać, jeśli czuje taką potrzebę. Jednak czy te słowa mają pokrycie w rzeczywistości?
Żyjąc w Polsce, obie płcie spotykają się zarówno z takimi kwestiami, w których wypadają znacznie lepiej, jak i znacznie gorzej niż ta druga strona. I tutaj pojawia się feminizm, czyli dążenie do równości płci, a nie do faworyzowania jednej z nich.
Panie przodem. O co walczą kobiety i mężczyźni we współczesnej Polsce nie jest książką skierowaną do jednej, wybranej grupy odbiorców. Jak mówi sam tytuł – O co walczą kobiety i mężczyźni we współczesnej Polsce – coś dla siebie znajdą tutaj obie płcie. Niektóre z poruszanych tematów to sprawy praktycznie spotykane codzienne, na które nie zwracamy uwagi – bo po prostu tak jest, i tyle. Przykładem są feminatywy, których wielu nie chce wdrożyć do języka. Ba! Nawet słowniki w komputerach czy telefonach często podkreślają formę żeńską jako błąd. Z drugiej jednak strony, są słowa, których nie sposób jest przeinaczyć na rodzaj żeński. W tym wypadku jednak są to negatywne określenia, funkcjonujące tylko w odniesieniu do mężczyzn, jak na przykład barbarzyńca czy drań.
Po przeczytaniu tych dziesięciu rozmów może uda nam się spojrzeć na poruszone sprawy z nieco innej perspektywy. Czytelnik nie musi się też zgadzać ze wszystkimi wypowiedziami – ja również nie podpisywałam się pod każdym stwierdzeniem zawartym w książce. Jednak wydaje mi się, że warto jest poznać punkt widzenia innej grupy.