Na polskim rynku wydawniczym dominują prace naszych rodzimych autorów oraz te tłumaczone z języka angielskiego. Od jakiegoś czasu panuje moda na literaturę azjatycką, głównie japońską i koreańską. I bardzo dobrze! Warto czasami sięgnąć po coś, co wyszło spod pióra artysty z innego zakątku świata. Polowanie na małego szczupaka to wyjątkowa książka nagrodzona m.in. Lapońską Nagrodą Literacką. Debiutancką powieść pochodzącego z Finlandii, a konkretnie wschodniej Laponii, Juhaniego Karili przetłumaczono na sześć języków.
Za górami, za lasami…
Dlaczego ktoś miałby jechać gdzieś, gdzie teren zdobią jedynie w niekończące się połacie mokradeł? Po co podróżować na wschód do Laponii, do komarów i miejscowych, których gwara może być dla nas niezrozumiała? Czy jest sens zostawać w tak małym, nieciekawym miasteczku? Elina ma powód. Jeden. Bardzo ważny. Właściwie to od wyłowienia czegoś, co pływa w pobliskim stawie zależy jej życie. Polowanie na małego szczupaka to historia dziewczyny i jej starcia z… magiczną rybą, a także policjantką, która ściga ją, by zbadać sprawę morderstwa.
Złap je wszystkie!
Autor książki uczynił małe, bagienne miasteczko miejscem specyficznym. To tu czary i kreatury znane z mitologii i folkloru mają swój dom. Dla mieszkańców niczym dziwnym jest wieczorny pochód dziwnych stworzeń. Każdemu dobrze znany jest wodnik hazardzista i mały chyłek, który lubi jeździć na tylnym siedzeniu samochodów. Magiczna atmosfera nie opuszcza nas od początku do końca i stanowi główną oś książki. Mimo to jest to w głównej mierze opowieść o ludziach. Poznajemy starych znajomych Eliny, ich historie i zdolności. Wraz z policjantką Janatuinen odkrywamy zasady panujące nad tym, co nadprzyrodzone. Polowanie na małego szczupaka oczarowuje nas i wciąga niczym topielisko wokół którego krążą bohaterowie.
Scuka!
Niektóre książki są zabawne tak, że czytając czasami lekko parskacie, kiedy nikogo nie ma w pobliżu. Inne śmieszą tak bardzo, że z audiobookiem włączonym na słuchawkach śmiejemy się w głos stojąc na przystanku autobusowym pełnym ludzi. Polowanie na małego szczupaka ma wiele takich momentów, które zdecydowanie kwalifikują się do tej drugiej kategorii, zwłaszcza jeśli decydujemy się właśnie na audiobook i słuchamy świetnego Kamila Marię Małanicza, który wspaniale poradził sobie z gwarą bohaterów. Za nią należy pochwalić również tłumacza – Sebastiana Musielaka, który stworzył, jak sam to nazwał, „syntetyczną gwarę”, wykorzystując chociażby elementy języka kaszubskiego. Lektura jest niezapomniana i ciekawa. Jeśli ktoś lubuje się w realizmie magicznym – nie może jej przegapić.
Zachęcamy do zapoznania się z recenzją książki Cud V. Maas.