„Piercing” Ryū Murakamiego – japoński thriller

0
262
Piercing

Przeglądając w księgarni oferty tytułów z Azji, szczególnie Japonii, łatwo zauważyć pewną zależność. Większość książek jest raczej niewielkiej objętości. Przykładem może być ceniona japońska powieść Ukochane równanie profesora. Niewątpliwie jedną z najcenniejszych cech autorów tych książek jest to, że w tak krótkich formach potrafili zawrzeć tak wiele ważnej treści.

Stojąc nad łóżeczkiem 

Piercing to właściwie historia dwóch bohaterów; Masayukiego i Chiaki, których drogi schodzą się przez plan mężczyzny. Masayuki jest szczęśliwy w roli męża, aż w końcu staje się również ojcem. Pamiętając swoje własne, traumatyczne dzieciństwo, stara się zachowywać „normalnie”. Coś jednak ciągnie go do łóżeczka dziecka. Z jakiegoś powodu podchodzi do kołyski z zaciśniętym w dłoni szpikulcem do lodu i zastanawia się nad możliwymi konsekwencjami swoich dalszych posunięć. Oblewa się potem, coraz mocniej zaciskając palce na potencjalnym narzędziu. Nie chce zrobić córce krzywdy, ale… czy na pewno? Czy umiałby ją dźgnąć, czy umiałby się przed tym powstrzymać 

Igły  

Chiaki Sanada tak samo, jak Masayuki Kawashima, miała w życiu pod górkę. Jej egzystencja polega głównie na pracy i spaniu, choć pracuje jako call girl, a śpi dzięki środkom nasennym, jakimi się otumania. W swojej karierze miewała różnych klientów, ale nigdy nie trafiła na kogoś, kto miałby takie pragnienia, jak Masayuki. Nie znała nikogo, kto nie chciałby jej wykorzystać seksualnie. Masayukiego interesowało ciało Chiaki pod zupełnie innym kątem.  

Czy byłbym zdolny? 

Piercing Ryū Murakamiego to przede wszystkim powieść, która nie oszczędza czytelnika i serwuje mu prawdziwą mieszankę emocji. Jest to pozycja tylko dla ludzi o mocniejszych nerwach, bo napięcie praktycznie od pierwszych stron aż po ostatnie sięga zenitu. Historia wciąga, jest mroczna i niepokojąca. Na długo pozostaje w pamięci. Jej powtarzającym się elementem jest przemoc i to, jakie sieje spustoszenie w umysłach bohaterów. Zarówno Kawashima, jak i Sanada są moralnie skrzywieni. Potrzebują pomocy, ale zamiast po nią sięgnąć, jedynie zapadają się głębiej w odmętach własnych obsesji i traum.  

Sen, słodki sen 

Wydawnictwo Tajfuny przedstawia nam thriller z krwi i kości. Murakami rysuje interesujące portrety psychologiczne bohaterów, którym na zmianę współczujemy i których nienawidzimy. Choć książka jest krótka, bo liczy niewiele ponad sto trzydzieści stron, ma w sobie ogrom elementów, nad którymi będziemy myśleć jeszcze długo po odstawieniu jej na półkę. Piercing to też świetna odskocznia od typowych thrillerów, jakie są nam świetnie znane. Nie ma tu na początku morderstwa, nad którym będzie głowił się jakiś detektyw. Nie ma tu czerni i bieli, wszystko jest bardziej skomplikowane i niejednoznaczne. Warto też zwrócić uwagę na dosadną, ale jednocześnie intrygującą okładkę książki. Nie można wobec niej przejść obojętnie. Podsumowując, jest to pozycja obowiązkowa dla wszystkich, którym niestraszne są ciarki niepokoju.  


Zachęcamy do zapoznania się z recenzją książki Czarna ambrozja 

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments