Nie czytasz? Nie idę z Tobą do łóżka. Chyba każdy czytelnik, który jest obecny w social mediach, spotkał się z tą kampanią promocji czytelnictwa. Śmiem twierdzić, że mało kogo zachęciła ona do czytania.
Pamiętacie jedno z haseł wyborczych Donalda Trumpa? Mówił wtedy, że w ramach walki z nielegalnymi imigrantami, na granicy Stanów Zjednoczonych i Meksyku zostanie postawiony mur. Co więcej, deklarował, że koszta jego budowy pokryje… Meksyk. Kandydatowi na prezydenta zarzucano oderwanie od rzeczywistości, składanie obietnic wyborczych, które nie są możliwe do zrealizowania. Faktycznie budowa muru jeszcze chyba nie ruszyła (poprawcie mnie, jeśli się mylę), ale wydaje mi się, że idea zniechęcenia do siebie ludzi na podobną skalę została już zrealizowana. Właśnie przez twórców kampanii Nie czytasz? Nie idę z Tobą do łóżka.
Nie ma to, jak chcąc przekonać kogoś do jakiegoś zwyczaju, najpierw dać mu w mordę. A taki jest efekt hasła rzeczonej kampanii. Nie czytasz? Nie idę z Tobą do łóżka stawia ludzi po dwóch stronach barykady, jako tych bardziej, lub mniej atrakcyjnych seksualnie. Nikt bowiem nie odczytuje tego hasła w dosłownym znaczeniu. Czytam? Jestem przystojny/atrakcyjna! albo Jestem brzydka bo nie czytam? Oż wy kuusiążkocholicy! Czytający lajkują fanpage, z lubością podglądają jej wpisy, może wezmą udział we flashmobie lub konkursie, podejdą do stoiska na Targach Książki. Tak, też się zastanawiam, kogo można zachęcać do czytelnictwa na Targach książki.
A osoby, które do tej pory nie czytają? Nie robią zupełnie nic. Po prostu nawet się do niej nie zbliżają. Dajcie mi jednego człowieka, który zaczął czytać pod wpływem Nie czytasz? Nie idę z Tobą do łóżka. Jednego. Który realnie stał się niestatystycznym Polakiem, kupił (lub wypożyczył) i przeczytał coś innego, niż posty na facebooku bądź instrukcję obsługi nowego sprzętu elektronicznego.
Na koniec jeszcze jedno. Taka to intelektualna kampania. A zapominają, że potrzeby człowieka uszeregowane są w pewnej hierarchii. Że potrzeby fizjologiczne, między innymi seksualne oraz miłości i przynależności, są podstawą i warunkiem pozwalającym na realizację celów, rozwijanie swojego potencjału, posiadanie pragnień estetycznych i poznawczych.