Moc dobrych słów – Matt Haig [recenzja]

0
674

Jesień to dla wielu z nas dość depresyjny czas w roku. Coraz mniej słońca w ciągu dnia, mroźne wieczory, chęć zamykania się w czterech ścianach… To wtedy najczęściej nachodzą nas nieproszone myśli, smutek i melancholia. Ukojenie może przynieść książka, a w szczególności – Moc dobrych słów.

Oto niektóre z moich łodzi ratunkowych. Myśli, które utrzymywały mnie na powierzchni

Książka Moc dobrych słów to nie jest typowa historia z fabułą. To nieco chaotyczny zbiór porad, anegdot, cytatów, wskazówek, afirmacji i ciekawostek (a nawet przepisów!), stworzona przez 47-letniego Matta Haiga. Autor mierzył się kiedyś z depresją, dlatego doskonale zdaje sobie sprawę, jak ważna jest nadzieja i jaką moc mają dobre słowa. Nietypowa struktura lektury wynika z tego, iż w przeciwieństwie do tradycyjnych książek – nie trzeba jej czytać od początku do końca, a według własnego mniemania; od środka, fragmentami czy nawet od tyłu (dlatego też nie znajdziemy spisu treści). Całość dzieli się na cztery części, z czego każdą rozpoczyna intrygujący cytat. W środku znajdują się dłuższe i krótsze historie, teksty bądź myśli autora, każda zatytułowana jest tym, do czego dana notatka nawiązuje. Pisana zabawnym, łatwym w odbiorze językiem.

Ta książka jest równie chaotyczna jak życie

Niektóre teksty są zabawne, inne skłaniają do refleksji. Nie wszystkie coś wnoszą do życia czytelnika – np. oczywisty przepis na tosty bądź wiersz o pizzy mają raczej charakter rozrywkowy, jednak o to właśnie chodzi w tej lekturze – że jest wielowymiarowa i każdy znajdzie w niej coś dla siebie na dany moment. Nie znajdziemy w niej czegoś niezwykle odkrywczego. Myślę, że większość z nas posiada zbliżoną wiedzę na tematy, które przytoczył autor (może prócz filozofii), jednak nie zastanawiamy się nad nimi na co dzień. Autor pomaga uświadomić nam, że nie wszystko jest takie, jakie się wydaje. Życie nie jest czarne lub białe. Należy być wdzięcznym za to, co mamy i cieszyć się każdym dniem, doceniać piękno rzeczy, które nas otaczają i obecność bliskich nam ludzi. Apeluje o zatrzymanie się na chwilę i danie sobie czasu na czucie – na życie. To książka dla każdego, na każdym etapie życia i w każdym wieku.

Wystarczy istnieć. I mieć nadzieję

Podoba mi się nietypowy charakter książki – zarówno jej  struktura, jak i mieszanie rzeczy błahych z istotnymi sprawami. Ponadto żartobliwy charakter pisma autora sprawia, że lekturę chętnie i szybko się czyta. Jeśli masz gorszy dzień, sprawi, że choć na chwilę zatrzymasz się i uśmiechniesz – ot tak. Da ci nadzieję i być może pozwoli spojrzeć na świat z nieco innej perspektywy, nieco bardziej optymistycznej.


Jesienią trzeba szczególnie zadbać o swoje zdrowie psychiczne, ale także o urodę. Zobacz, jakie nowości przygotował dla ciebie FaceBoom!

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments