Przez żołądek do serca, chyba każdy zna to powiedzenie, a co jeśli przez żołądek prowadzi jeszcze wiele innych ścieżek, na przykład ta do szczęścia? Niklas Ekstedt i Henrik Ennart pochylają się nad tym tematem w Happy food 2.0. Co jeść, by szczęśliwie żyć.
Na pierwszy rzut oka możemy pomyśleć, że jest to kolejna typowa książka kucharska, zmylić nas może także informacja na okładce o 50 pysznych przepisach. Jednak Happy food 2.0 to coś więcej, traktowałabym je raczej jako kompendium wiedzy na temat jedzeniowej ścieżki szczęśliwego życia.
Pęd nauki
To nie pierwsza taka książka, sam tytuł wskazuje, że jest to druga część; kontynuacja książki zatytułowanej podobnie Happy food, przez żołądek do szczęścia. Dlaczego autorzy zdecydowali się na kolejną? Jak sami tłumaczą od czasu wydania pierwszej części (2017 roku) powstało ponad 10 000 nowych badań na temat bakterii wpływających na nasz organizm. Szybkość z jaką powstają kolejne dowody naukowe zachęciła autorów do zagłębienia jeszcze bardziej tematu.
Książka podzielona jest na dwie części – pierwsza dotycząca flory jelitowej, dosyć teoretyczna, ale poprzeplatana wieloma ciekawymi przepisami. Znajdziemy tu omówienie różnych badań, wymienione zostały czynniki, które wg naukowców mają największy wpływ na naszą florę jelitową. Druga to przegląd i analiza wpływu jedzenia na nasze samopoczucie.
Baza wiedzy
Happy food 2.0 zawiera mnóstwo interesującej wiedzy, wyłożonej w ciekawy sposób i podpartej przepisami. Znalazłam tu rozdział poświęcony skandynawskim podstawą żywieniowym, a w nim między innymi informacje o rodzajach zbóż i ich historii. A zaraz potem przepisy na trzy rodzaje pieczywa! Swoje miejsce znalazły także zapiski na temat minerałów na dobre samopoczucie, adresowanych przede wszystkim do wegetarian i wegan; ze względu na brak mięsa w ich diecie i trudności w przyswajaniu niektórych witamin i minerałów.
Ciekawym wydał mi się także rozdział na temat wpływu jedzenia na przemoc i nadpobudliwość. Autorzy bazując na różnych badaniach, chcą przedstawić czytelnikowi związek cukru z przestępczością.
W książce znajdziemy różne przepisy, dużo jest mięsnych, ale wegetarianie i weganie także znajdą coś dla siebie. Jednak przede wszystkim ważna jest wiedza jaką wyniesiemy po lekturze Happy food 2.0. Myślę, że gdy wprowadzimy chociaż kilka porad do swojej codzienności nasze jelita odwdzięczą się. W postaci o wiele lepszego nastroju i chęci do działania.
Happy food 2.0. Czyli co jeść by szczęśliwie żyć
Niklas Ekstedt, Henrik Ennart
Wydawnictwo Burda Media