Groza, przemoc i krew, czyli „Dom pożądania” Alexis Henderson [recenzja]

0
47
Dom pożądania

Wampiry. Gotyk. Erotyzm. Walka. Czyli Dom pożądania autorstwa Alexis Henderson. Uwaga! Możliwe spoilery!

Czasy wojny secesyjnej. Mieszkająca w slumsach Marion Shaw pracuje jako sprzątaczka i utrzymuje siebie oraz brata – schorowanego narkomana. Kiedy w gazecie natrafia na ogłoszenie o poszukiwanej krwiopannie, postanawia zawalczyć o siebie i swoją lepszą przyszłość. Mimo stojącego jej na drodze brata i krzywo patrzącej na ten pomysł przyjaciółki, Marion wyrusza na Północ, żeby zamieszkać w cieszącym się złą sławą Domu Pożądania i zostać krwiopanną. 

Czy posada krwiopanny faktycznie będzie lepszym losem dla Marion? Jak rozwiną się relacje jej z innymi dziewczynami w Domu Pożądania? I z Baronową Lisavet? Co się stało z jej poprzedniczką? O co chodzi ze słowem „Nieszczęsna” wyrytym na ramie łóżka Marion i w pokoju Pierwszej Krwiopanny, Cecelii? Jaka jest prawda o Domu Pożądania i byciu krwiopanną?

Ogromnym atutem tej książki jest klimat – pełen grozy, napięcia i niepokoju, właściwy dla powieści gotyckich. Można Dom pożądania nazwać także książką wampiryczną, chociaż słowo „wampir” nie pada tu ani razu. Nie chodzi o nieśmiertelność, a o zdrowie i witalność, ale te motywy przejawiają się w pobudkach i zachowaniach szlachciców, którzy piją krew tych kobiet.

Jeżeli na słowo „wampir” macie w głowie Zmierzch i Pamiętniki wampirów, to zapomnijcie o tym! Jeśli myśleliście, że nie da się napisać świeżej książki wampirycznej, to mylicie się! Jeśli natomiast myślicie o powieściach wampirycznych Agaty Suchockiej, to to jest właściwy trop! Ale nie do końca…

Książka przesiąknięta krwią i przemocą

Przed sięgnięciem po Dom pożądania należy bowiem mieć na uwadze, że niekiedy jest tu mocno naturalistycznie. Krew i przemoc są tu na porządku dziennym. Krew jest towarem, który towarzyszy właściwie każdej czynności: upuszczanie krwi przez krwiopanny, picie posoki, seks pełen przemocy, morderstwa…

Nie jest to książka dla ludzi o słabych nerwach. Nawet ja, uważająca się za osobę, którą mało rzeczy rusza, wzdrygnęłam się kilka razy…

Książka jest napisana bardzo ładnym językiem. Mimo naturalizmu i mnóstwa wydzielin ludzkich, którymi przesiąknięte są kartki tej powieści, wszystko jest opisane w literacki sposób, oddający grozę i powagę tego, co się dzieje. Nie ma tutaj taniego szokowania, wulgaryzmów jest jak na lekarstwo, a opisy stosunków seksualnych nie są wyjęte z pornograficznych filmów czy słabej jakości erotyków. Wszystko jest utrzymane w tonie naturalistycznym, ale nadal jest to zgrabnie i ładnie opisane. 

Jeśli chodzi o wspomniane stosunki seksualne, to przeważają tutaj relacje homoseksualne między kobietami. Najważniejsze są relacje między Cecelią a Lisavet, a później – między Marion a Lisavet. Jest tu mnóstwo przemocy, manipulacji i szaleństwa, jak również erotyzmu. Nawet na końcu, kiedy zbliżamy się do finału, a krwi i przemocy jest jeszcze więcej, to pożądanie i toksyczna miłość (o ile można to tak nazwać) nadal się pojawiają. Jednak silniejsze okazują się chęć życia i wolności. 

Dom pożądania trzyma w napięciu do samego końca. Aż do ostatniego zdania nie wiadomo, czy Marion i innym dziewczynom uda się uciec. Nie wszystko jest powiedziane wprost, ale też nie musi – czytelnik może łatwo sobie dopowiedzieć to i owo. Sama historia jest przerażająca, może przyprawiać o gęsią skórkę i nie jest opowieścią dla każdego. Język nadaje tej książce niepowtarzalnego klimatu i sprawia, że ta powieść bardzo wciąga. Henderson wprowadziła Domem pożądania sporo świeżości do literatury wampirycznej – stworzyła bowiem świat z ciekawym tłem historycznym, pełen erotyzmu, grozy, przemocy i niepokoju.

Nie czytałam innych powieści Alexis Henderson, ale na pewno nie jest to nasze ostatnie spotkanie!

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments