„Dar krwi”, czyli romantyczny retelling Draculi [recenzja]

0
165
Dar krwi

Bram Stoker zasłynął swoją nieśmiertelną historią o hrabim Draculi już dawno, dawno temu, ale zdaje się, że nigdy nie znudzą się nam kontynuacje i inne wersje tej powieści. Dar krwi autorstwa S.T. Gibson to propozycja dla tych, którzy od historii o wampirach oczekują nie tylko grozy, ale przede wszystkim romansu i erotyzmu.

Pożądanie

Średniowieczna dama w opałach, a właściwie wieśniaczka na skraju śmierci dostaje od tajemniczego mężczyzny drugą szansę. Dosłownie drugie życie, bo Constanta podczas tej jednej nocy nagle umiera i odradza się na nowo. Zginęła dziewczyna, by mogła narodzić się kobieta godna tytułu żony… no właśnie – kogo? Wampira, to na pewno. Draculi? Sugeruje to opis książki, ale w powieści nie pada imię hrabiego. Constanta wpada jednak w szpony ciemności, a jej małżonek sprawuje nad nią opiekę i pieczę. Po czasie do ich niebezpiecznej gry dołączają inni gracze, a na szali staje wolność, uczucia i ich istnienie.

Nakazy i zakazy

Dar krwi to nie tylko romans. To przede wszystkim historia o kontroli i władzy. Kiedy bohaterowie opuszczają Rumunię, na ich drodze pojawiają się inne osoby. Niektórzy stają się tylko pożywieniem. Inni zostają z nimi na zawsze. W książce więc mamy sporą dawkę scen zazdrości. Nie jest to jednak zawodzenie rozhisteryzowanej dziewczyny. Constanta jest ciekawą bohaterką. Przemawia przez nią lojalność, ale jednocześnie jest też inteligentna. Mijają lata, stulecia, a ona podczas podróży u boku swego pana, zaczyna dostrzegać coraz to mroczniejsze tajemnice. Jej pytania zostają bez odpowiedzi. Jest zagubiona, posłuszna, ale przy tym nie irytuje czytelnika. Autorka zachowała tu balans przy budowaniu nie tylko jej postaci. Widzimy to również w sylwetkach pozostałych ukochanych i w samym sprawcy zamieszania.

Wiedeń, Paryż, Berlin…

Powieść Gibson to mieszanka dobrze współgrających ze sobą motywów. Ten o podróży przekłada się na ten o przemianie wewnętrznej bohatera. Ten o obsesji nie ustępuje motywom erotycznym. Jest tu sporo scen, w których pożądanie bierze górę, ale to dodatki, a nie główna oś fabularna. Mimo to, sięgając po Dar krwi trzeba mieć na uwadze, że to nie jest pozycja dla młodzieży, choć wampiryzm może się z tym w pewnym sensie kojarzyć. Seks, morderstwa i krew… tego jest tu dużo, ale jednak nie do przesady. Autorka zadbała o to, by zarówno fani romansów, jak i horrorów byli usatysfakcjonowani.

Żona, mąż, władca…

Dar krwi może zachwycić nie tylko wartką akcją, ciekawą fabułą i hipnotyzującymi bohaterami. Książka jest pięknie napisana. Lektura jest szybka i przyjemna. Przez to, że jest w formie listu Constanty do ukochanego, jej uczucia są tu zawsze na pierwszym planie, nieważne, czy chodzi o miłość, przywiązanie, strach, głód, czy namiętność. Przez to na zmianę jej współczujemy, kibicujemy i sami wpadamy w sidła fascynacji, jaką budzą tego typu mroczne historie. Może jest to także mrugnięcie oka do czytelnika, który zna pierwowzór? W końcu dzięło Stokera to powieść epistolarna. I oczywiście jest to schemat wielokrotnie przerabiany i dobrze nam znany. Kochankowie Draculi i ich ewentualne perypetie nie są niczym odkrywczym. Sęk w tym, że autorka opowiedziała tą historię na nowo, ze świeżym spojrzeniem na wymyślone przez siebie postacie stojące obok tej jednej – doskonale nam znanej. I ta próba okazała się naprawdę dobra. Dar krwi czyta się z przyjemnością i zaskakującą lekkością.

Zachęcamy do zapoznania się z recenzją książki Zagubiony.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments