Koniec roku oznacza podsumowania – życiowe, muzyczne, a także książkowe. Dlatego teraz przedstawiam Wam 6 najlepszych książek 2021 roku!
Agata Suchocka – Pieśń słowika
Moja miłość do twórczości Agaty Suchockiej zaczęła się od Woła mnie ciemność. Mimo iż po książki wampiryczne sięgałam raczej jako nastolatka niż dorosła osoba, to obok tej serii nie umiem przejść obojętnie. Autorka kreuje bardzo plastyczny świat, którego podstawą jest porządny research historyczny. Bohaterowie są bardzo realni – jednym się kibicuje, innym nie, ale o każdym z nich ma się konkretną opinię. Sama historia jest fascynująca – czytelnik płynie przez rozdziały, chcąc dowiedzieć się, co będzie dalej. Dodatkowym plusem umiejętnie wprowadzony erotyzm – Agata Suchocka wie, jak napisać scenę, która jest podniecająca, a nie wulgarna i odpychająca.
Agata Suchocka – Jesienny motyl
Pierwsza obyczajówka pani Agaty, po którą sięgnęłam. Tematy, które podejmuje autorka, nie należą do najłatwiejszych – prostytucja, aborcja, bezdomność, rak… Poruszając je, można albo przedstawić je w błahy, umniejszający sposób, albo wręcz przeciwnie – patetyczny i napompowany. Tutaj jest umiar – mamy zarys konkretnego problemu, ale bez moralizowania. Dodatkowo, Jesienny motyl zachwycił mnie lekkim piórem, ładnym językiem i tym, że wciąga jak najlepszy serial i długo nie puszcza. Nadal, niemal rok po lekturze, siedzi mocno w mojej głowie i bardzo dobrze ją pamiętam.
Marcel Moss – Pokaż mi
Pierwsza książka tego autora, po którą sięgnęłam. Niemal od razu przepadłam! Dobra książka to taka, która wciąga momentalnie, przy której czytelnik traci poczucie czasu i rzeczywistości, a historia jest tak ciekawa, że nie chce się odkładać książki na bok. Tak miałam z Pokaż mi – chciałam wiedzieć, jak ona się skończy, a czytanie było czystą przyjemnością. Warto jednak pamiętać, że powieści Mossa – o czym przekonałam się niedługo po skończeniu Pokaż mi – są niesamowicie mocne. Czytelnik, sięgając po powieści tego autora, funduje sobie prawdziwy rollercoaster! W dobrym tego słowa znaczeniu!
Marcel Moss – Mroczne sekrety
Drugie podejście do powieści Mossa było niemal tak udane, jak pierwsze. Wielowątkowa powieść, pełna zaskakujących zdarzeń, ciekawych i niejednoznacznych bohaterów oraz zaskoczenie, które wbija w fotel! Tak w skrócie można podsumować tę powieść – zdecydowanie polecam!
Alicja Sinicka – Obserwatorka
Fantastyczny thriller autorki, która zaczynała od romansów. Pierwszą książką Alicji Sinickiej, którą przeczytałam, była Winna. Ona miała być thrillerem, jednak była nim tylko w drugiej połowie. Obserwatorka z kolei jest thrillerem z krwi i kości. Niepokojący, ekscytujący i angażujący właściwie od pierwszych stron. Tutaj nic nie jest oczywiste, a zakończenie ścina z nóg! Genialna!
Alicja Sinicka – Służąca
Służąca jest jeszcze lepsza od Obserwatorki. Jest niezwykle autentyczna – ogromny research, stanowiący bazę do tej historii, plastyczny świat i bohaterowie, których można spotkać w realnym świecie. Dodatkowym atutem jest poprowadzenie wszystkich wątków tak, że składają się w logiczną całość. Służąca jest pełna niepokoju i strachu, a do tego wciąga od pierwszych stron. Z każdą kolejną książką autorka pokazuje, że jest bardzo kreatywna, uzdolniona pisarsko i, że warto sięgać po jej książki!