Recenzja kosmetyków FaceBoom makeup x Kinga Sawczuk – CZĘŚĆ 1

0
44

Makijaż to coś, co my, kobiety, kochamy najbardziej! Nasze kosmetyczki zazwyczaj pękają w szwach od nadmiaru szminek, cieni do oczu czy tuszy do rzęs. A co powiecie na nową, różowo-nudziakową serię kosmetyczną od ulubionej marki – FaceBoom?

FaceBoom make-up x Kinga Sawczuk – co to takiego?

Ciekawą nowością firmy jest pierwsza linia kosmetyków do makijażu stworzona we współpracy z popularną tik tokerką, Kingą Sawczuk. To komplet kolorowych produktów do twarzy, dla każdego typu cery.

Z racji sporej ilości produktów wchodzących w skład serii liczącej aż 29 sztuk, artykuł został podzielony na 2 części. W tej skupimy się na recenzji kosmetyków do wykonania makijażu oczu oraz ust, natomiast w kolejnej poznacie nowości do ogólnego makijażu twarzy. Zaczynamy!

Fo. Diana Łętocha

Makijaż oczu, czyli kokietki i iskierki…

Na ogół najbardziej zależy nam na podkreśleniu naszego spojrzenia. W zależności od typu imprezy, na którą się wybieramy (bądź zwykłego wyjścia do sklepu czy na spacer) mamy różne preferencje co do makijażu oczu – delikatny mat bądź zauważalny błysk, lekka kreska lub kolorowa linia na powiece… Niezależnie, jaki makeup preferujesz, kosmetyki od FaceBoom nadają się na każdą okazję! Zacznijmy więc od prezentacji wyjątkowych cieni, które znajdują się w ofercie marki.

Fot. Diana Łętocha

Paleta cieni do powiek pink power girl – Czarująca Kokietka

Paletka Pink Power Girl składa się z sześciu cieni utrzymanych w różowej gamie kolorystycznej. Odcienie są bardzo ładnie dobrane, całość bardzo dziewczęca. Umożliwia stworzenie lekkiego, jak i mocniejszego makijażu.

Fot. Diana Łętocha

Paleta jest bardzo dobrze napigmentowana – kolory są intensywne, wyraźne na skórze. Wszystkie barwy odpowiadają w rzeczywistości kolorom na powiece. Trzy są matowe, a trzy błyszczące. Cienie nie osypują się, nie znikają samoistnie, nie rozmazują się, nie plamią. Moim faworytem jest zdecydowanie sparkly romantic, która najmocniej błyszczy z całej palety. Jej blask jest zauważalny dosłownie z daleka! Ma przepiękny, jasny, choć intensywny kolor i mnóstwo połyskujących drobin. Jeśli lubisz zwracać na siebie uwagę, koniecznie wybierz właśnie ten kolor!

Skład: Aqua, Propanediol, Calcium Sodium Borosilicate, Glycerin, Sodium Stearate, Synthetic Fluorphlogopite, Silica, CI 77891, Polyglyceryl-3 Polyricinoleate, Sorbitan Isostearate, Mica, Glyceryl Stearate, CI 77491, Sorbitan Stearate, Ceteareth-20, Dimethicone, 1,2-hexanediol, Caprylyl Glycol, Copernicia Cerifera Cera, Phenoxyethanol, Sorbityl Laurate, Ethylhexylglycerin, Tin Oxid.

Paleta cieni do powiek nude mood – Promienna Kokietka

Paleta cieni do powiek Nude Mood składa się z sześciu cieni utrzymanych w klasycznej tonacji nude. To bardziej kobiece, eleganckie wydanie i moim zdaniem to absolutny must have w kosmetyczce każdej kobiety. Posiada neutralne kolory w tonacjach brązu i beżu.

Fot. Diana Łętocha
Fot. Diana Łętocha

Dzienny, nude, glow, smoky eyes, foxy eses – wykonacie nią każdy makeup. W tym przypadku mamy 4 błyszczące kolory i 2 matowe, z czego soft beige nadaje się idealnie jako baza. Moim faworytem jest golden dust, czyli chłodny, błyszczący odcień złota, który przepięknie mieni się na powiece. Kolejnym jest champagne toast – równie piękny, przypominający nieco różowe złoto w błysku. Ta wersja też jest świetnie napigmentowana, nie osypująca się, nie rozmazująca i nie zanikająca. Cienie są trwałe i łatwe do blendowania.

Skład: Aqua, Propanediol, Calcium Sodium Borosilicate , Glycerin, Sodium Stearate, Silica, CI 77891, Sorbitan Isostearate, Polyglyceryl-3 Polyricinoleate, Glyceryl Stearate, Sorbitan Stearate, Ceteareth-20, Dimethicone, Caprylyl Glycol, 1,2-Hexanediol, Tin Oxide, Copernicia Cerifera Cera, Phenoxyethanol, CI 75470, Sorbityl Laurate, Ethylhexylglycerin.

Czas zabłyszczeć! Którą iskierkę wybierasz?

Iskierki to błyszczące cienie do powiek w sztyfcie w trzech podstawowych wersjach kolorystycznych: różowej, nude oraz brązowej. Każda z nich daje długotrwały efekt i są łatwe oraz szybkie w użyciu. Ładnie się trzymają na powiece, brokat się nie osypuje, a cień nie znika z powieki po czasie. Łatwo też go zmyć podczas demakijażu. Jako, że są miniaturowych rozmiarów, zmieszczą się do każdej torebki czy nawet kieszeni. Dla wzmocnienia efektu i błysku, warto łączyć je z paletami cieni – czarującą lub promienną kokietką.

Fot. Diana Łętocha
Fot. Diana Łętocha

Cień think pink 01- Szalona Iskierka

Wersja think pink, czyli szalona iskierka posiada piękny jasno-różowy kolor o niebieskim połysku pod postacią licznych drobinek. Pod światło jest bardzo zauważalna, wręcz ciężko oderwać od niej wzrok, ponieważ niesamowicie lśni. Ma nieco dyskotekowy klimat, choć i na co dzień pasuje. Ta iskierka jest moim faworytem – stosuję ją zarówno solo, jak i w połączeniu z różowymi cieniami FaceBoom Pink Power Girl.

Skład: Aqua, Propanediol, Calcium Sodium Borosilicate , Glycerin, Sodium Stearate, Silica, CI 77891, Sorbitan Isostearate, Polyglyceryl-3 Polyricinoleate, Glyceryl Stearate, Sorbitan Stearate, Ceteareth-20, Dimethicone, Caprylyl Glycol, 1,2-Hexanediol, Tin Oxide, Copernicia Cerifera Cera, Phenoxyethanol, CI 75470, Sorbityl Laurate, Ethylhexylglycerin.

Cień nude mood 02 – Nieokiełznana Iskierka

Nude mood, czyli nieokiełznana iskierka posiada stonowany odcień, więc nadaje się na każdą okoliczność. Jest bardzo delikatna, ledwo zauważalna, więc daje naturalny efekt. Zawiera dużo srebrnych drobinek, co podkreśla ten charakterystyczny, mokry blask. Ładnie współgra z matowym, kremowym cieniem.

Skład: Aqua, Propanediol, Calcium Sodium Borosilicate, Glycerin, Sodium Stearate, Synthetic Fluorphlogopite, Silica, CI 77891, Polyglyceryl-3 Polyricinoleate, Sorbitan Isostearate, Mica, Glyceryl Stearate, Ci 77491, Sorbitan Stearate, Ceteareth-20, Dimethicone, 1,2-Hexanediol, Caprylyl Glycol, Copernicia Cerifera Cera, Phenoxyethanol, Sorbityl Laurate, Ethylhexylglycerin, Tin Oxid.

Cień Sparkly Brown 03 – Ciepła iskierka

Sparkly Brown, czyli ciepła iskierka posiada jasno-brązowy kolor z połyskującymi, złotymi drobinkami. Pięknie się mieni, choć nie jest zbyt intensywna. Idealna na elegancko, na wieczorne wyjścia. Warto połączyć ją z cieniami FaceBoom Nude mood dla podbicia efektu.

Skład: Aqua, Propanediol, Synthetic Fluorphlogopite, Glycerin, CI 77891, Sodium Stearate, Mica, Polyglyceryl-3 Polyricinoleate, Sorbitan Isostearate, Glyceryl Stearate, Phenoxyethanol, Dimethicone, CI 77491, Sorbitan Stearate, Ceteareth-20, 1,2-Hexanediol, Caprylyl Glycol, Copernicia Cerifera Cera, Sorbityl Laurate, Ethylhexylglycerin, Tin Oxide.

Magiczna baza zmieniająca cienie w eyeliner- Rozrywkowa Czarodziejka

Magiczna baza jest bardzo ciekawym kosmetykiem, o którym do tej pory nie słyszałam, więc podeszłam do niego dość podejrzliwie. Posiada aplikator z pędzelkiem, który zanurzony w przezroczystej bazie, a następnie wymieszany z dowolnym cieniem do powiek zmienia go w kolorowy eyeliner.

Fot. Diana Łętocha
Fot. Diana Łętocha

Aplikator jest typowy dla eyelinera w płynie – cienki i precyzyjny, dzięki któremu można tworzyć idealne linie na powiece. Końcówka nie rozdwaja się, nie zniekształca, a malowanie jest łatwe. Faktycznie liner jest zauważalny na oku, choć barwa jest mniej intensywna niż użyty cień w oryginale. Drobnym minusem jest to, że trzeba go kilka razy poprawiać, aby był widoczny na powiece, niemniej jednak da się tworzyć kreski w różnych kolorach i o różnych grubościach, które trzymają się, nie ścierają się i nie zanikają. Efekt możecie zobaczyć na zdjęciu obok. Ciekawy produkt.

Skład: Isododecane, Hydrogenated Polyisobutene.

Precyzyjny eyeliner w pisaku – Perfekcyjny Amant

Na co dzień jestem fanką płynnych eyelinerów, ponieważ są jak dla mnie najprostsze i najbardziej precyzyjne w użyciu. Eyeliner w pisaku od FaceBoom szczerze mnie jednak zaskoczył. Jest wyposażony w elastyczny aplikator, dzięki któremu można łatwo stworzyć zarówno cienkie jak i grubsze linie na powiece. Jest naprawdę wygodny w użyciu; końcówka jest cienka, trwała, nie zniekształca się i faktycznie umożliwia wykonanie ładnej kreski. Kolor jest intensywnie czarny, zapewnia ładne krycie. Nie rozmazuje się, nie kruszy, nie pęka i jest trwały – nie trzeba go już poprawiać. Łatwo się też zmywa w demakijażu.

Fot. Diana Łętocha

Skład: Aqua (Water), Ammonium Acrylates Copolymer, Aloe Barbadensis (Aloe Vera) Leaf Juice, Polyurethane – 35, Laureth-21, Polyglyceryl-2 Caprate, Methylpropanediol, Alcohol Denat., Peg-40 Hydrogenated Castor Oil, Glycerin, Butylene Glycol, TRI-C12-13 Alkyl Citrate, Phenoxyethanol, Caprylyl Glycol, Laureth-30, Panthenol, Stearic Acid, Sodium Dehydroacetate, Palmitic Acid, Disodium Deceth-6 Sulfosuccinate, Tocopherol, Phenylpropanol, Ethylhexylglycerin, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Citric Acid, Sodium Hydroxide, CI 77266 (Black 2) [nano].

 

Tusz do rzęs – Hipnotyzujący Adorator

Hipnotyzujący adorator to tusz do rzęs który nadaje im objętości. Dzięki sylikonowej szczoteczce CLASSIC BRUSH skutecznie rozczesuje, a także pogrubia rzęsy. Prócz objętości lekko je wydłuża. Co ciekawe, formuła zawiera odżywczy d-pantenol, który regeneruje każdą rzęsę!

Fot. Diana Łętocha
Fot. Diana Łętocha

Ma ładny, głęboki, czarny odcień, na dodatek szybko schnie i jest trwały. Maskara nie skleja rzęs, nie pozostawia też grudek na rzęsach, nie rozmazuje się, nie osypuje, nie zmywa ani nie spływa. Nadaje się zarówno dodo lekkich, dziennych jak i mocniejszych makijaży (choć wtedy pociągnięć szczoteczką musi być nieco więcej). Jest łagodny dla rzęs – działa niczym odżywka. Łatwy do zmycia w demakijażu.

Na zdjęciu obok widoczny jest makijaż z użyciem tuszu Hipnotyzujący Adorator, eyeliner’a Perfekcyjny Amant oraz żelu do brwi Wierny kochanek.

Skład: Aqua, Synthetic Beeswax, Paraffin, Polyurethane-35, Acacia Senegal Gum, Stearic Acid, Triethanolamine, Palimitic Acid, VP/Eicosene Copolymer, Polybutene, Copernicia Cerifera Cera, Glyceryl Stearate, Butylene Glycol, Oryza Sativia Cera, Panthenol, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Hydroxyethylcellulose, CI 77499.

Ultramocny transparentny żel do brwi – Wierny Kochanek

Transparentny żel do brwi zapewnia efekt laminacji. Przyznam szczerze, że jestem mile zaskoczona tym produktem – spodziewałam się, że będzie przypominał masełko do brwi, a więc będzie się kruszył, zastygał z grudkami i dawał sztuczny efekt. Tymczasem nic z tych rzeczy! Już sama aplikacja jest bardzo prosta – dzięki małej, wygodnej szczoteczce produkt łatwo rozprowadza się po brwiach, przy okazji dokładnie je rozczesując.

Fot. Diana Łętocha

Żel jest lekki, dość wodnisty, dzięki czemu bez problemu się rozprowadza i w łatwy i szybki sposób układa dowolny kształt. Jest uniwersalny w zastosowaniu i pasuje do każdego typu brwi. Produkt szybko zastyga, nie tworząc skorupy. Precyzyjnie układa, szybko schnie, nie ściera się. Posiada formułę z aloesem, która intensywnie nawilża i wzmacnia włoski. Efekt faktycznie przypomina laminację – brwi wyglądają zdrowo i delikatnie lśnią, dając naturalny, choć zauważalny i długotrwały efekt. Nie są sklejone, nie ma też żadnych białych śladów, jak to nie raz bywa. Demakijaż też jest szybki i bezproblemowy. To bardzo łagodny produkt, choć jednocześnie mocny, który nie niszczy brwi, a wręcz je pielęgnuje. Świetny na co dzień.

Skład: Aqua, VP/VA Copolymer, Glycerin, Propylene Glycol, Carbomer, Phenoxyethanol, Aminomethyl Propanol, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Pantehnol, Ethylhexyglycerin, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Citric Acid.

Makijaż ust, czyli uwodzące błyszczyki

Błyszczyki od FaceBoom dostępne są w 4 wersjach kolorystycznych: 3 odcienie różu oraz 1 nude. Wszystkie posiadają wygodny aplikator, umożliwiający precyzyjne nałożenie i rozprowadzenie produktu na usta. Prócz różnych kolorów, każdy posiada inny, unikatowy zapach. Wszystkie natomiast przepięknie lśnią, nadając ustom trójwymiarowy efekt oraz realnie nawilżają usta, a efekt ten utrzymuje się zaskakująco długo – nawet po starciu. Co ciekawe, po regularnym stosowaniu zauważyłam u siebie całkowitą regenerację ust.

Fot. Diana Łętocha

Jako fanka szminek, szczególnie tych zastygających i niezmywalnych, często miewałam problem z przesuszeniem i pękającym naskórkiem, tymczasem błyszczyki FaceBoom realnie zlikwidowały ten problem. Łatwo je też zmyć, pomimo drobinek brokatu. Nie sklejają ust, nie powodują żadnego dyskomfortu, za to utrzymują przyjemny, mokry efekt za każdym użyciem. Wyglądają bardzo naturalnie na ustach i sprawdzają się w każdym makijażu. Można je również z powodzeniem łączyć ze szminkami, aby podbić ich kolor i je nieco nabłyszczyć. Każdy odcień przypadł mi do gustu, choć moimi faworytami są numery 01 i 02.

Fot. Diana Łętocha

Błyszczyk – holo girl pink 01 Lśniący Uwodziciel

Błyszczyk holo girl pink posiada błyszczący, perłowo-różowy kolor z licznymi drobinkami. Ma słodki i niesamowicie kuszący, waniliowy zapach. Po nałożeniu usta wyglądają na nieco większe, niż w rzeczywistości – to zapewne ten efekt 3D, o którym wspomina producent. Kolor jest bardzo delikatny, ale mimo wszystko widoczny, jednak na pierwszym planie zdecydowanie rzuca się blask, zauważalny wręcz z daleka – usta dosłownie lśnią!  Bardzo fajny, przyjemny produkt, idealny do codziennego makijażu.

Skład: Hydrogenated Polyisobutene, Octyldodecanol, Hydrogenated Polydecene, Pentaerythrityl Tetraisostearate, Silica, Euphorbia Cerifera Cera, Polyglyceryl-2 Dipolyhydroxystearate, Vitis Vinifera Seed Oil , Mica, Parfum, Glyceryl Oleate, CI 77891, Squalane, Glyceryl Stearate, Synthetic Fluorphlogopite, Diethylhexyl Syringylidenemalonate, Caprylyl Glycol, Phenoxyethanol, Hexylene Glycol, Caprylic/Capric Triglyceride, CI 77491, Tin Oxide.

Błyszczyk – oh baby pink 02 Uroczy Uwodziciel

Oh baby pink ma kolor delikatnego różu i posiada ultrapołysk 3D. Ma urzekający słodki zapach, przywodzący na myśl cukierki, żelki bądź watę cukrową. Po zaaplikowaniu usta nabierają pięknego koloru słodkiego, subtelnego odcienia różu, natomiast połysk jest zauważalny z daleka. W przeciwieństwie do holo pink girl nie posiada brokatu, bardziej efekt tafli. Jest to świetne połączenie, ponieważ nadaje naturalnego i dziewczęcego look’u, przez co jest idealny na co dzień. Usta wydają się wydatniejsze, a Oh baby pink pięknie podkreśla ich kształt.

Skład: Hydrogenated Polyisobutene, Octyldodecanol, Hydrogenated Polydecene, Pentaerythrityl Tetraisostearate, Silica, Euphorbia Cerifera Cera, Polyglyceryl-2 Dipolyhydroxystearate, CI 77891, Mica, Vitis Vinifera Seed Oil , Glyceryl Oleate, Squalane, Glyceryl Stearate, Diethylhexyl Syringylidenemalonate, Caprylyl Glycol, Parfum, Phenoxyethanol, CI 77492, Hexylene Glycol, CI 15850, Caprylic/Capric Triglyceride, Tin Oxide.

Błyszczyk – so hot pink 03 Gorący Uwodziciel

Fot. Diana Łętocha

Błyszczyk w odcieniu so hot pink ma intensywnie różowy kolor, zdecydowanie najbardziej wyrazisty z wszystkich 4 z tej serii. Mocno w stylu Barbie. Ma bardzo przyjemny, owocowy zapach, a kolor nadaje się zarówno do dziennych, jak i mocniejszych makeup’ów. Również daje efekt 3D, ładnie podkreśla kształt ust i przepięknie lśni.

Skład: Hydrogenated Polyisobutene, Octyldodecanol, Hydrogenated Polydecene, Pentaerythrityl Tetraisostearate, Silica, Euphorbia Cerifera Cera, Polyglyceryl-2 Dipolyhydroxystearate, Vitis Vinifera Seed Oil, Calcium Sodium Borosilicate, Glyceryl Oleate, Squalane, Glyceryl Stearate, CI 77891, Caprylyl Glycol, Diethylhexyl Syringylidenemalonate, Parfum, Phenoxyethanol, CI 15850, CI 77492, Hexylene Glycol, Caprylic/Capric Triglyceride, Tin Oxide.

Błyszczyk – shine on nude 04 Swobodny Uwodziciel

Błyszczyk shine on nude jest stworzony dla miłośniczek naturalnego wyglądu. Jego kolor jest bardzo delikatny, wręcz niezauważalny i zawiera drobinki brokatu wraz z połyskiem nadającym efekt 3D. Ta wersja posiada zniewalający, brzoskwiniowy zapach. Ładnie dopasowuje się do ust. To bardzo naturalny look, też pasujący do każdego makeupu.

Skład: Hydrogenated Polyisobutene, Octyldodecanol, Hydrogenated Polydecene, Pentaerythrityl Tetraisostearate, Silica, Euphorbia Cerifera Cera, Polyglyceryl-2 Dipolyhydroxystearate, Synthetic Fluorphlogopite, CI 77891, Vitis Vinifera Seed Oil , Calcium Sodium Borosilicate, Glyceryl Oleate, Squalane, Glyceryl Stearate, CI 77492, Diethylhexyl Syringylidenemalonate, Caprylyl Glycol, Phenoxyethanol, CI 77491, Parfum, Hexylene Glycol, CI 15850, Caprylic/Capric Triglyceride, Tin Oxide.

 

Stay tuned!

Kolejna, druga część recenzji o marce FaceBoom make-up x Kinga Sawczuk już wkrótce! Natomiast wyżej prezentowane kosmetyki znajdziecie na stronie bielenda.com. Polecamy!


Jeśli zależy ci na ładnej skórze całego ciała, skorzystaj z nowości od SHECARE! Więcej o serii przeczytasz w naszej recenzji Zadbana i zdrowo wyglądająca skóra ciała z Clean Skin Therapy!

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments