Face to face z marką FACE BOOM!

0
835
fot. Diana Łętocha

My, kobiety, uwielbiamy kosmetyczne i pielęgnacyjne nowości. Regularnie odwiedzamy w tym celu drogerie bez względu na to, czy faktycznie czegoś potrzebujemy, czy też nie. W taki właśnie sposób odkryłam przeuroczą, polską markę – FACE BOOM. Pozwól, że Ci ją przedstawię!

Pielęgnacja twarzy od A do Z

Face Boom to naturalne, wegańskie kosmetyki przeznaczone do codziennej pielęgnacji skóry twarzy. W składzie nie znajdziemy SLS, PEGów czy olejów mineralnych – te produkty zawierają nawet do 99% naturalnych składników pochodzenia naturalnego! Każdy jest unikalny i zawiera starannie dobrane i wyselekcjonowane składniki. Nadają się do każdego typu cery; wrażliwej, mieszanej, tłustej i problematycznej. Nie podrażniają skóry, ani nie powodują alergii.

Pierwsze, co przykuwa uwagę, to unikalny design opakowań. Różowe pudełeczka z błyszczącymi elementami sprawiają, że najchętniej od razu zabrałabym wszystkie do domu. Co więcej, opakowania są w pełni ekologiczne – pudełka i tubki pochodzą z recyklingu i z BIO plastiku, etykietki z bio folii, a tekturowe kartoniki z ekologicznie zarządzanych upraw leśnych. Nie są też testowane na zwierzętach i posiadają certyfikaty organizacji VIVA VEGAN oraz PETA (oba walczące o prawa zwierząt). A to jeszcze nie koniec zalet!

Wierz nam lub nie, ale my naprawdę działamy cuda

Do wyboru mamy wiele kosmetyków, a każdy z nich odznacza się oryginalną nazwą. W ofercie znajdują się więc kremy (nawilżająco kojący hydro krem Wrażliwy Przyjaciel, matująco-detoksykujący krem Lojalny Wybawca), peeling gruboziarnisty Ostry Obrońca, gumowa maska algowa peel-off Giętka Idealistka, puder enzymatyczny do oczyszczania twarzy Sypki Flirciarz, oczyszczająca pianka do mycia twarzy Puszysta Kumpelka oraz oczyszczająca woda micelarna Zaradna Wizjonerka. Ich ogólne zadanie to nawilżenie i odżywienie skóry, jednak potrafią o wiele więcej!

Wrażliwy Przyjaciel

Ta urocza nazwa nie jest przypadkowa – ten hydro krem jest stworzony do cery wrażliwej i dba o nią jak żaden inny! Jego aktywne składniki (aż 99%) nie tylko nawilżają, ale i koją, odżywiają i regenerują naszą delikatną skórę twarzy. Należą do nich głównie oleje; z róży, awokado i orzechów brazylijskich.

Pełny skład:
Aqua (Water), Trehalose, Betaine, Stearyl Alcohol, Bertholletia Excels (Brazil Nut) Seed Oil, Propanediol, Coco-Caprylate/Caprate, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Glycerin, Sorbitan Olivate, Potassium Cetyl Phosphate, Rosa Canina (Fruit) Oil, Ananas Sativus (Pineapple) Fruit Juice, Cucumis Melo (Melon) Juice, Musa Sapientum (Banana) Fruit Extract, Rubus Idaeus (Raspberry) Fruit Extract, Vegetable Oil, Sodium Stearoyl Glutamate, Citric Acid, Sodium Salicylate, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Parfum (Fragrance), Benzyl Salicylate, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Coumarin, Geraniol, Limonene, Linalool.

Krem jest lekki, a jego konsystencja dosyć gęsta. Ma delikatny, owocowy zapach. Łatwo aplikuje się na twarz – po nałożeniu wchłania się natychmiast i równie szybko widać efekty jego działania. Skóra jest miękka, elastyczna, nabiera ładnego kolorytu i usuwa wszelkie zaczerwienienia. Jest również widocznie odżywiona oraz pełna blasku. Opakowanie jest dość małe, jednak wydajne, ponieważ wystarczy nałożyć niewielką porcję, by dał upragnione efekty. Konsystencja nie jest ani lejąca, ani gęsta, czyli idealna. Krem świetnie sprawdzi się w codziennej pielęgnacji, ale równie dobrze odnajdzie się w roli bazy pod makijaż. Cena za 50 ml to ok. 28 zł.

fot. Diana Łętocha

Sypki Flirciarz

Sypki Flirciarz to kolejny kosmetyk przeznaczony do pielęgnacji skóry suchej i wrażliwej. Zawiera 97% naturalnych składników, które delikatnie złuszczają martwy naskórek, wygładzają, łagodzą i oczyszczają naszą skórę. Są to jedwabna mąka owsiana, ekstrakt z papai, olej abisyński.

Skład:
Glucose, Oryza Sativa (Rice) Starch, Kaolin, Sodium Cocoyl Glycinate, Calamine, Algin, Avena Sativa (Oat) Kernel Flour, Ananas Sativus (Pineapple) Fruit Extract, Carica Papaya (Papaya) Fruit Extract, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Crambe Abyssinica Seed Oil, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Euterpe Oleracea (Assai) Fruit Extract, Vegetable Oil, Maltodextrin, Parfum (Fragrance), Benzyl Salicylate, Limonene, Linalool.

Bladoróżowy proszek ma delikatny zapach mydła i służy do mycia twarzy, szyi i dekoltu. W jaki sposób go używać? Należy wstrząsnąć słoiczkiem, zwilżyć twarz, szyję i dekolt, wysuszyć mokre palce, a następnie nanieść odrobinę proszku na zagłębienie w dłoni i dodać do niego trochę wody. Później pocieramy składniki i okrężnymi ruchami masujemy zwilżoną skórę. Sypki flirciarz delikatnie złuszcza naskórek, wyrównuje strukturę skóry i ją oczyszcza. Już po pierwszym zastosowaniu buzia jest miękka, gładka i świetlista. Cena produktu to ok. 22 zł.

fot. Diana Łętocha

Zaradna Wizjonerka

Tym razem mowa o oczyszczającej wodzie micelarnej. Znajduje się w niej aż 99% składników pochodzenia naturalnego. Jej zadaniem jest oczyszczanie skóry, odświeżenie, regulowanie wydzielania sebum, łagodzenie podrażnień, zmniejszenie zaczerwienień twarzy, obkurczanie naczynek i nawilżenie. Kryje w sobie moc hydrolatów; z kwiatów pomarańczy oraz z liści zielonej herbaty, a także trehalozę.

Skład:
Aqua (Water), Propanediol, Citrus Aurantium Amara (Orange) Flower Water, Camellia Sinensis (Tea) Leaf Water, Trehalose, Betaine, Disodium Cocoyl Glutamate, Sodium Lactate, Lactic Acid, Proline, Polyglyceryl-6 Caprylate, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Sodium Salicylate, Benzyl Alcohol, Parfum (Fragrance), Benzyl Salicylate, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Geraniol, Linalool, Limonene.

Płyn micelarny jest bardzo łagodny dla skóry – dokładnie oczyszcza twarz z makijażu, odświeża ją i wyraźnie łagodzi. Ma przyjemny zapach pomarańczy i łatwo rozprowadza się po skórze za pomocą płatka kosmetycznego. Równie dobrze radzi sobie ze zmywaniem makijażu oczu – cienie, tusze do rzęs czy eyelinery to dla wizjonerki żadna przeszkoda. Płyn można, a nawet należy stosować na skórę twarzy, szyi i dekoltu. Polecam używać na noc oraz z samego rana. Nadaje się do każdego typu cery. Cena to ok. 20 zł.

fot. Diana Łętocha

Face Boom

Face Boom to wspaniała marka, która sprosta największym wymaganiom i kaprysom kobiet. Zawarte w niej wegańskie składniki są przyjazne dla skóry, a ekologiczne opakowania – przyjazne dla natury. Uroczy design powoduje, że świetnie sprawdzą się w roli prezentu dla bliskich, albo dla siebie. Podarujcie sobie odrobinę luksusu i zaopatrzcie swoje półki w polskie kosmetyki marki Face Boom! Wszystkie produkty są godne polecenia. Pełen asortyment znajdziecie je na stronie bodyboom.pl, a od niedawna również m.in. w drogeriach Rossmann, Hebe, Superpharm. Serdecznie polecamy!

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments