17 lipca obchodzimy Światowy Dzień Emoji. Ułatwiają nam one komunikację na odległość, dopełniając przekaz naszych słów. Właściwie trudno sobie wyobrazić dzisiejszy internet bez tych znaków.
Przedstawione są jako obrazki lub piktogramy, które służą nam do wyrażania emocji czy sygnalizowania naszego nastroju. Dzięki ogromnej popularności, emoji ze łzami śmiechu zostało wybrane przez Dictionary Oxford na słowo roku 2015.
Emotikony a emoji
Choć nazwy brzmią podobnie i wykorzystuje się je w identycznym celu, to nie są tym samym. Pisząc w skrócie, emotikony tworzy się za pomocą znaków dostępnych na klawiaturze komputera czy telefonu, a emoji jest już znakiem graficznym, ikonką obrazkową. Nazwa emotikon powstała z połączenia wyrazów emotions oraz icon.
Skąd pomysł?
Za pierwszą emotikonę uznaje się tzw. the humble smiley, czyli pokorny uśmiech. Wysłał ją profesor Scott Fahlman z Carnegie Melon University 19 września 1982 roku. W zamyśle mężczyzny, emotikonka ta miała sygnalizować chęć zażartowania. Od tego momentu stawały się one coraz bardziej powszechne i przybierały bardziej skomplikowane formy. Można powiedzieć, że w jakimś stopniu zrewolucjonizowały cyfrowy przekaz, a samo słowo emoticon trafiło do słownika języka angielskiego.
Emoji
Te niezwykłe piktogramy wywodzą się z lat 90. XX wieku, z Japonii. Przeznaczone głównie do korzystania w telefonach komórkowych, okazały się znacznie wygodniejsze od tradycyjnych emotikonek – użytkownicy jednym ruchem wybierali minkę odpowiadającą ich humorowi. Nie musieli wybierać kilku potrzebnych znaków. Co więcej, emoji nie ograniczało się wyłącznie do odzwierciedlania mimiki, ale obejmowało również grafiki ukazujące przedmioty, budynki czy części stroju (tak jest zresztą do dziś).
Ważną rolę odegrały w komunikatorze Gadu-Gadu. Po roku istnienia platformy zdążyło się w niej zarejestrować niemal 250 tysięcy internautów. Co ważne, wcześniej Polacy nie używali emoji na tak szeroką skalę. Historię tych praktycznych znaków graficznych można prześledzić na osi czasu.
Znaczenie
Sławne ikonki nie tylko zdominowały wiadomości tekstowe – stały się także inspiracją dla wielu projektów. W 2020 roku McDonald przygotował kampanię, na której potrzeby stworzono ich kultowe produkty przy pomocy setek różnorodnych emoji. Z kolei w 2015 roku światu ukazała się reklama wykorzystująca właśnie ikony zamiast twarzy.
Jak już wspomniano wcześniej, emoji pozwalają na dopowiedzenie tego, co niekoniecznie potrafimy wyrazić słowami. Ludzie niejednokrotnie mają problem z odczytaniem intencji rozmówcy, jeśli przekaz składa się jedynie ze słów. Mając do dyspozycji zaledwie ekran telefonu, nie jesteśmy czasem w stanie zgadnąć, co autor miał na myśli. W trakcie komunikacji bezpośredniej dostrzegamy mimikę i mowę ciała, dzięki czemu łatwiej nam się porozumieć. Tak więc emoji pełni rolę tej wirtualnej komunikacji niewerbelnej.