Wild Rift to zapowiedziana w listopadzie zeszłego roku mobilna wersja League of Legends. Zapowiedź gry zasiała ziarno, które od czasu do czasu kiełkuje coraz bardziej, dzięki czemu dowiadujemy się coraz to nowszych informacji związanych z prawdopodobnie najbardziej wyczekiwaną grą na telefony.
Wild Rift
League of Legends jest wielką marką, w którą zagrywają się gracze na każdym kontynencie naszej planety. Wielomilionowa populacja graczy codziennie staje w kolejce na serwer, żeby stoczyć wirtualny bój na Summoner’s Rift lub Howling Abbyss. Nie będzie zapewne niespodzianką to, że stworzenie mobilnej wersji LoLa – Wild Rift wzbudza niemałe zainteresowanie. Ostatnio marzenia wielu graczy zostały bliżej określone w czasie. Jeden z Rioterów zajmujących się grą powiedział, że premiery wersji Alpha możemy oczekiwać jeszcze w tym roku. Co prawda nie jest to dokładna data, ale przynajmniej zapewnienie, że w ciągu najbliższych 6 miesięcy uda nam się zagrać.
Na czym będę mógł zagrać?
Według zapewnień Riot Games, Wild Rift ma być dostępne zarówno na urządzeniach obsługiwanych przez system Android, jak i na tych pod kontrolą systemu iOS. Prawdopodobnie, jak miało to miejsce z TFT, użytkownicy systemu od Google będą mogli testować aplikację wcześniej od właścicieli produktów Apple’a. Faktem jest, że ostatnio w sieci pojawił się już instalator gry, co wskazuje na to, że jesteśmy już blisko, lecz twórcy tym razem lepiej się zabezpieczyli, bo żeby grać, konto musi mieć odblokowany dostęp. Smutne, ale przynajmniej sprawiedliwe.
Kolejne przecieki
Ostatnio w sieci pojawia się wiele przecieków z aplikacji. Zmiany przedmiotów i ich grafik sprawiają, że Reddit aż płonie od dyskusji graczy na ten temat. Wielki zachwyt natomiast wzbudzają opublikowane grafiki splashartów i skórek do postaci, które według wielu wyglądają lepiej niż w komputerowej wersji. Fakt. Prezentują się naprawdę rewelacyjnie graficznie, przez co gracze zaczynają powoli powątpiewać w to czy Wild Rift faktycznie będzie miał tak małe wymagania jak obiecywał Riot Games. Cóż. Pozostaje nam czekać na finalną wersję. Dajcie znać co Wy myślicie o tych grafikach i oczywiście o samej grze!
Spider-Man: Miles Morales tytułem startowym na PS5