Teamfight Tactics (TFT) to nowy tryb gry w popularnej grze League of Legends, który bardzo szybko wzbił się na wyżyny popularności, zbierając ponad 300 tysięczną widownię na twitch.tv jeszcze przed samą premierą. W związku z tym, przybliżając Wam tajniki tej gry przedstawię Top 3 kompozycje w TFT, do jakich można dążyć, żeby wygrywać jak najwięcej.
Na wstępnie chciałbym zaznaczyć kryteria, jakimi kierowałem się wybierając owe scenariusze rozgrywki:
- Cena bohatera, a co za tym idzie łatwość skompletowania;
- Wymóg odpowiedniej itemizacji;
- Maksymalizacja korzyści klasowych;
- Zminimalizowanie RNG (nie da się całkowicie wyeliminować losowości, niemniej jednak poniższe przykłady mogą być tzw. antidotum na pecha).
Glacial Rangers
Kompozycja polegająca na zamrażaniu przeciwników należy do jednej z najbardziej irytujących składów jakie można zrobić. Dokładając do tego Rangersów dostajemy karabin maszynowy strzelający lodem.
Start
Ważnym jest, aby nie przechodzić bezpośrednio od startu do stricte Zwiadowców i Mroźnych. Początkowo lepiej zadbać o ekonomię i zbudować połączenie Garena, Mordekaisera i Vayne, które pozwala na wygrywanie lub przynajmniej minimalizowanie strat pozwalając budować interest, który będzie bardzo ważny w późniejszej fazy gry, dając nam dodatkowe złoto.
Kompozycja
Siła Mroźnych Zwiadowców pokazuje się dopiero w środkowym etapie gry, kiedy możemy już dobierać do swojej „ekipy” 4-gwiazdkową Sejuani, która świetnie komponuje się z Garenem i Mordekaiserem, otrzymując bonus w postaci absorbcji obrażeń. Ult dosiadaczki świni jest jednym z gamechangerów, więc nie warto dawać ją na pierwszy ogień. Lepiej, żeby sobie na spokojnie zdobyła manę.
Ostatecznie dążymy do składu:
Nieczęsto zdarza nam się zdobyć dziewiątą postać, ale nie najgorszym wyborem byłby tutaj Cho’Gath, który łącząc się poprzez Osiłki, doda sobie i Volibearowi dodatkowe 300hp, pozwalające na solidne wytankowanie przeciwnych carry.
Itemy
Co do itemów. Są one na tyle losowe, że ciężko mówić o mecie jeśli o nie chodzi. Warto jednak dążyć do zwiększania szybkości ataku na strzelających, oraz regeneracji many szczególnie na Ashe, która posiadając Spear of Shojin będzie często puszczać strzałę stunując oponenta.
Noble Glacial
Kompozycja pozwalająca na bardzo szybkie zdominowanie gry, za sprawą łatwych do pozyskania i ulepszania Szlachciców,a co za tym idzie szybkie zdobywania golda, dzięki win streakowi. Bonus zyskiwany od Nobli pozwala np. Lucianowi wykaitować wiele sytuacji 1 vs. 2.
Start
W przypadku tej kompozycji, ważnym jest, żeby jak najszybciej zrobić 1-2 bohaterów na drugi poziom. Warto zdobyć 10 golda, a później rollować i kupować postacie, które przydadzą nam się w rozgrywce. Szczególną uwagę trzeba skupić na Garenie, Vayne, Mordekaiserze i Lucianie. Tylko ostatni z nich kosztuje więcej niż 1 monetę. Po golemach warto zrobić high roll, czyli poszukać pasujących bohaterów prawie, że zerując stan konta.
Kompozycja
Siła tej ekipy przypada na początek i środek gry. Jeżeli staramy się szybko rozbić siły rywali to jest to najlepsza drużyna ku temu. Kiedy posiadamy już trzy Noble i dwa Phantomy, możemy na spokojnie budować Mroźną potęgę, która będzie stanowić nasz klucz do sukcesu w późniejszej fazie rozgrywki.
Ostatecznie dążymy do składu:
Jako ‘dziewiątkę’ można tutaj dorzucić Leonę, która oprócz tego, że daje wiele CC, to w połączeniu z Braumem otrzymuje bonus od Strażników, który daje wszystkim sąsiadującym jednostkom dodatkowy armor, pozwalający na dłuższą przeżywalność carry.
Itemy
Jeżeli chodzi o itemy, to są one podobne jak w poprzedniej kompozycji. Staramy się budować AS i CDRy na naszych carry.
Build Samca Alfa
Ostatnią kompozycją, która trafiła do mojego top 3, jest ta, która najbardziej przypadła mi do gustu. Jej siła polega na tym, że każdy bonus klasowy jest wykorzystany w stu procentach. Nie ma tu zbędnych klas, które nie wykorzystują swoich wzmocnień. Oprócz tego głównym DPS-em jest Draven, który należy do obecnego S-tieru TFT.
Start
Tutaj ważne jest startowe budowanie ekonomii. Najlepiej jeśli nie musimy rollować, a jednostki trafiają się w tych po każdej walce. Niemniej jednak czasami trzeba zmusić się do rolla, gdyż przeciwnicy są po prostu za silni. Początkowo skupiamy się na czterech bohaterach. W kolejności od najważniejszych są to: Varus, Vayne, Garen oraz Darius. Warto jednak kupować dodatkowo Fiorę, gdyż ona będzie łącznikiem klasowym w późniejszej rozgrywce. Jeśli uda nam się dotrwać do drugiej karuzeli z dużą ilością złota i nie mamy totalnego pecha, to prawdopodobnie wygramy całą rozgrywkę.
Kompozycja
Draven, Draven i jeszcze raz Draven. Posiadając Dariusa, mamy 50% szans na to, że jego lorowy brat będzie zadawał 100% dodatkowych obrażeń. Oprócz tego cały czas staramy się boostować naszych Mistrzów Miecza – Fiorę oraz Aatroxa, dzięki którym nasz główny carry dostaje niemałą szansę na podwójny atak. Jeżeli przeciwnikom nie uda się zabić Dravena, ten będzie w stanie zabić cały team opponenta. Warto zauważyć, że tutaj każdy bohater integruje się z innym. Dzięki Szlachcicom dostajemy Noble, Zwiadowcy dostają dodatkowy AS, o Mistrzach Miecza i Imperialach już wspominałem, ale zostają nam jeszcze Demony, które cały czas wysysają manę przeciwników uniemożliwiając im używanie umiejętności.
Ostatecznie dążymy do składu:
Z tą siódemką jesteśmy w stanie rozbić każdego przeciwnika. Warto jednak zainwestować w Swaina i przy dłuższej rozgrywce również w Katarinę, dzięki którym bonus Imperiali będzie działał na całą czwórkę.
Itemy
W tej kompozycji itemy stanowią bardzo ważną część. Ulepszamy głównego tanka, zależnie od tego, kto nam podejdzie – będzie to Garen, Darius lub Fiora, staramy się, żeby
jak najdłużej skupiał on na sobie przeciwników. Początkowo warto dać Varusowi AP + Shojin, dzięki czemu już jako srebrny będzie zadawał 600 obrażeń ze swojej strzały. Gdy już jednak zdobędziemy Dravena, to na nim skupiamy swoją uwagę dając mu AD i Life steal, sprawiając, że staje się on istną bestią.
Podsumowanie
To od Was zależy, którą z kompozycji Teamfight Tactics wybierzecie, a może odkryjecie własną drogę do wygrywania. Niemniej jednak w patchu 9.13 są to najmocniejsze teamy. Aż żałuję, że nie ma jeszcze rankedów w TFT, bo pewnie climbowałbym się w górę używając tych ekip.
Powodzenia i do zobaczenia na Taktycznych Potyczkach!
Premiera Hunt: Showdown, Nowe gry w Xbox Game Pass – Tech-Game Newsroom (01.07-07.07)
Premiera Hunt: Showdown, Nowe gry w Xbox Game Pass – Tech-Game Newsroom (01.07-07.07)