20 grudnia na platformie Netflix miała miejsce premiera jednego z najbardziej wyczekiwanych seriali tego roku – Wiedźmin. Ekranizacja sagi Andrzeja Sapkowskiego zgromadziła przed ekranami tłumy widzów na całym świecie. Czy rzeczywiście zasługuje on na miano najlepszego serialu Netfliksa 2019 roku?
Nie powstrzymali się oni przed porównaniem jej do hitowej produkcji HBO Gra o tron. Dotychczas serial zbiera skrajne opinie – jedni go uwielbiają, inni dopatrują się niedociągnięć.
Wiedźmin – fabuła, informacje, obsada
Głównym bohaterem ekranizacji sagi Andrzeja Sapkowskiego jest Geralt z Rivii, łowca potworów, w którego wcielił się Henry Cavill. Geralt powiązany przeznaczeniem z Ciri (którą zagra Freya Allan)– młodą księżniczką, skrywającą mroczny sekret. Spotyka na swojej drodze czarodziejkę Yennefer (Anya Chalotra). Cała trójka usiłuje odnaleźć się w świecie, w którym na każdym kroku czyha wiele niebezpieczeństw. Pierwsza ekranizacja miała miejsce w 2001 roku. W rolę Geralta wcielił się ówcześnie Michał Żebrowski.
Co wyróżnia Wiedźmina?
Bez wątpienia na ogromną pochwałę zasługują zarówno fenomenalnie ukazane sceny bitew jak również gra aktorska. Rola Geralta, w którą wcielił się Henry Cavill, została doceniona przez samego twórcę sagi Wiedźmin Andrzeja Sapkowskiego. Swoją wyjątkowość serial zawdzięcza przede wszystkim atmosferze, jaka mu towarzyszy. Nieco mroczna, pełna tajemnic historia wciąga widza i wywołuje mnóstwo emocji. Nie brakuje także humoru, który niejednokrotnie rozładowuje napięcie wywołane krwawymi scenami batalistycznymi. Tempo serialu nie pozwala widzowi na nudę. Sceny nie są przeciągnięte, dzięki czemu nie trzeba w znudzeniu wyczekiwać na to co stanie się za chwilę co jest dodatkowym atutem szczególnie dla wymagających fanów sagi.
Co rozczarowuje?
Krytycy, którzy mieli dostęp do Wiedźmina przedpremierowo zaznaczają, że brakuje mu spójności. Krytykują humor, który jest doceniany przez sporą rzeszę fanów. Uzasadniają to tym, że nie pasuje on do ukazywanych w serialu scen bitew – krwawych i pogrążonych w mroku, które również wymagają drobnej poprawy. Co prawda ukazane są w bezbłędny sposób i warto zaznaczyć, że biją na głowę sceny batalistyczne ukazane w Grze o tron. Bardzo wiele z nich wymaga więcej wyjaśnień, żeby nabrać głębszego sensu. To, co bezsprzecznie zrozumieją fani sagi Andrzeja Sapkowskiego, może nie być jasne dla osób niezaznajomionych z jego twórczością.
Czy warto obejrzeć Wiedźmina?
Produkcja platformy Netflix od początku miała być adaptacją książek Sapkowskiego a nie ich wiernym odzwierciedleniem, dlatego różnice są widoczne. Nie zmienia to faktu, że serial jest zrealizowany na bardzo wysokim poziomie i przypadnie do gustu zarówno fanom książek jak i gier o tej tematyce. Jest także warty uwagi osób, które dotychczas nie pałały miłością do Wiedźmina, ponieważ wyróżnia go ogromna wielowątkowość. Producentka serialu, Lauren S. Hissrich zapowiedziała, że jest szansa na powstanie aż siedmiu sezonów. Jak na ten moment zainteresowanie jakim cieszy się pierwszy ośmioodcinkowy sezon spowodowało, że premiera drugiego została potwierdzona. Wstępnie szacuje się, że pojawi się na ekranach w 2021 roku.