Top Gun: Maverick – czy dorówna oryginałowi sprzed lat?

0
361
fot. Materiały prasowe

Kultowy film z lat 80. powraca w wielkim stylu na ekrany kin w zupełnie nowej odsłonie. Czy nowy Top Gun dorówna oryginałowi sprzed lat? Sprawdzamy.

Pierwsza część filmu Top Gun została stworzona w latach 80. Czołowymi postaciami są tutaj Maverick (Tom Cruise) oraz Goose (Anthony Edwards) – dwaj piloci marynarki wojennej, którzy z każdym kolejnym lotem udowadniają swoje coraz to większe możliwości. Punktem wyjścia do całej historii jest sytuacja, do jakiej dochodzi w przestworzach. Maverick, pilot myśliwca F-14, odbywa patrol jak w każdy inny dzień służby. W drodze powrotnej dochodzi jednak do niecodziennej sytuacji. Mężczyzna jest świadkiem niebezpiecznego wypadku z udziałem kolegi z załogi. Postanawia mu pomóc narażając przy tym siebie i swój samolot. Ostatecznie całe zajście kończy się dobrze, a sam Maverick zyskuje dużą popularność wśród reszty załogi i upragniony awans. Dodatkowo zostaje wysłany na kilkutygodniowy trening do szkoły lotniczej Top Gun. Przez ten czas towarzyszy mu wspomniany już radiooperator Goose.

Top Gun: Maverick – zarys fabularny

Z kolei druga część – Top Gun: Maverick – jest sequelem całej tej historii. Akcja nowej odsłony cyklu została osadzona wokół szkoły lotniczej Top Gun. Głównego bohatera poznajemy na nowo nie tylko od strony zawodowej, ale też dotykamy jego sfery prywatnej. Mawerick jest obecnie na zupełnie innym etapie życia. Ma za sobą ponad 30-letni bagaż doświadczeń związany ze służbą w marynarce wojennej. W chwili obecnej, jako mistrz lotnictwa, zajmuje się testowaniem nowych maszyn. Dodatkowo stoi na czele spec-grupy zajmującej się przygotowywaniem kandydatów do udziału w misjach specjalnych. W pewnym momencie na jego drodze staje porucznik Bradley Brandshaw (kryptonim Rooster), który jest synem tragicznie zmarłego przed laty Nicka (kryptonim Goose). Maverick będzie tutaj musiał stawić czoła przyszłości, ale też w jakimś stopniu zmierzyć się z demonami przeszłości. Wciąż musi podejmować walkę ze swoimi lękami, czego kulminacją będzie ostateczne poświęcenie tych, którzy zostali wybrani do misji specjalnej.

Przepis na sukces

Po różnego rodzaju zwiastunach i medialnych doniesieniach widać wyraźnie, że film został przygotowany z dość dużą precyzją. Sposób konstrukcji ujęć na wysokościach robi naprawdę ogromne wrażenie. Finalnie osiągnięte rezultaty nie byłyby jednak możliwe bez zaangażowania członków ekipy. Duży wpływ na końcowy efekt miał też niewątpliwie budżet, bez którego nie udałoby się pokazać wielu elementów. Dodatkowym atutem filmu jest udział znanych aktorów z Tomem Cruisem na czele. To zapewne ten element zadziała przyciągająco na odbiorcę. Pytanie tylko jak skonstruowano fabułę? Czy została ona poprowadzona w sposób przemyślany, czy może jednak wkrada się tu jakiś chaos? Na to pytanie sami musicie sobie odpowiedzieć, oczywiście po wcześniejszym zobaczeniu filmu w kinie. Wszystko jednak wskazuje na to, że twórcy stanęli na wysokości zadania i dorównali oryginałowi sprzed lat.

Top Gun: Maverick – data premiery

Top Gun: Maverick dość długo czekał na swoją oficjalną premierę na dużym ekranie. Spowodowane to było pandemią Covid-19, która znacząco wydłużyła czas oczekiwania. Ostatecznie jednak udało się znaleźć dogodny termin, który usatysfakcjonował producentów. Oficjalna premiera filmu w Polsce została zaplanowana na 27 maja.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments