Szykuje się coś specjalnego dla fanów Toma Hanksa i Patryka Vegi. Po zeszłorocznym prezencie od fanów w postaci malucha, Hanks postanawia wyciągnąć dłoń w stronę swoich polskich miłośników. Aktor weźmie udział w produkcji Vegi, która będzie się nieco różnić od jego dotychczasowych filmów. Co z tego wyniknie?
Patryk Vega od dawna planował zrealizować produkcję z prawdziwym rozmachem, która mogłaby zrobić furorę na amerykańskim rynku. Niebawem reżyser zaprezentuje widzom thriller psychologiczny z udziałem wielkich gwiazd.
Akcja będzie rozgrywać się w czasach PRL-u, kiedy główny bohater Józef (Tom Hanks) – nowy funkcjonariusz Milicji Obywatelskiej – rozwiązując kryminalne sprawy, skrycie marzy o posiadaniu nowiutkiego Fiata 126p. Dzięki swej ambicji i licznym sukcesom udaje mu się wkrótce urzeczywistnić pragnienie. Jednakże w tym momencie wszystko się zmienia. Jego zachwyt nad umiłowanym pojazdem powoli zmienia się w przerażenie – z samochodem zaczyna dziać się coś dziwnego. Bohater kilkakrotnie znajduje malucha zaparkowanego w zupełnie innym miejscu niż to, w którym go pozostawił. Innym razem dostrzega powykręcane wycieraczki i podejrzane smugi na szybach. Kiedy jednak odnosi wrażenie, że samochód zaczyna za nim podążać, pojawia się u niego strach o własne myśli. Rozpoczyna żmudne działania, mające udowodnić, że nie traci zmysłów, a wszystkie dziwne przypadki można racjonalnie wytłumaczyć.
Zdjęcia rozpoczną się tej jesieni w Bielsku-Białej, a premiera planowana jest na 2020 rok. Film będzie nosił tytuł Agent 126 in trouble; jednak w polskiej wersji językowej ukaże się pt. Maluch na końcu ulicy. Na więcej informacji trzeba będzie trochę poczekać.
Zobacz również informację o grze powstającej na podstawie filmu klikając tutaj.
P.S. Powyższy wpis jest oczywiście żartem, przygotowanym na Prima aprilis.
