Timothée Chalamet już wydaje się być wyciągnięty z pastelowych filmów Wesa Andersona. Czy to idealny aktor do jego produkcji? Niedługo będziemy mogli się przekonać.
Jak podaje Indiewire kolejny film akcji Andersona nosi tytuł The French Dispatch. Jest kręcony w południowo-zachodniej Francji. Na ekranie zobaczymy gwiazdy, które możemy znać z poprzednich produkcji Andersona. W obsadzie są Frances McDormand, Tilda Swinton i Bill Murray. W filmie wystąpią także Timothée Chalamet, Benicio del Toro i Jeffrey Wright.
Początkowo The French Dispatch miało być musicalem, ale zrezygnowano z tego pomysłu. Źródła z zespołu produkcyjnego twierdzą, że film jest umieszczonym w placówce dla amerykańskiej gazety “listem miłosnym do dziennikarzy” w XX-wiecznym Paryżu. Film skupi się na trzech różnych wątkach.
Anderson jest znany z kultowych filmów takich jak Genialny Klan czy The Grand Budapest Hotel. W tym roku ukazała się też jego animowana produkcja – Wyspa Psów. On odpowiada za scenariusz do produkcji z Chalametem. Choć reżyser większość swojego dotychczasowego życia spędził w Paryżu, to będzie to jego pierwszy film nakręcony we Francji.
Oczekuje się, że Chalamet zostanie nagrodzony Oscarem za jego rolę w Beautiful Boy. To mocno realistyczny dramat o związku ojca z synem (w tej roli właśnie Timothée), który walczy z nałogiem.