Regularnie wyśmiewane, obalane naukowymi dowodami i co najważniejsze – wciąż na językach. Teorie spiskowe cieszą się niesłabnącą popularnością bo bazują na niskich, ale bardzo silnych ludzkich emocjach. Jeśli odkryłeś wielką tajemnicę i wiesz coś, czego nie wiedzą inni – masz władzę nad tymi, których właśnie rozgryzłeś. Nawet jeśli konspiratorem jest rząd Stanów Zjednoczonych.
Filmy dokumentalne z teoriami spiskowymi cieszą się dużą popularnością
Praktycznie każda z głośniejszych teorii doczekuje się w końcu swojego filmu, stanowiącego albo zbiór dowodów na potwierdzenie swojej tezy, albo starający się ją zdekonstruować. Czasami może być też próbą obiektywnego odwzorowania czyichś przekonań, jednak ciężko powiedzieć, czy któraś z takich ambitnych prób kiedykolwiek się udała.
Teorie spiskowe przemawiają do wielu ludzi ponieważ opierają się na błędach poznawczych ,typowych dla naszego mózgu. Pierwszy z nich to tzw. efekt potwierdzenia – nasza wrodzona tendencja do preferowania informacji, które potwierdzają nasze wcześniejsze założenia. Przykładowo – jeśli wierzysz, że szczepionki są szkodliwe dla zdrowia i powodują autyzm, prawdopodobnie będziesz szukał w internecie treści potwierdzających tę tezę, odrzucając źródła, które twierdzą, że szczepionki są bezpieczne, uważając je za mniej wiarygodne. Drugi błąd to efekt wielkiej przyczyny wynikający z założenia, że za dużymi wydarzeniami muszą stać równie istotne przyczyny. Jeśli więc rozbija się samolot z elitą polskiego rządu na pokładzie, nie może być to zwykły wypadek, jakie niestety się zdarzają. Musi stać za tym coś większego, coś, co nada sens temu co właśnie się stało – np. spisek opozycji dążącej do przejęcia władzy.
Zeitgeist – Duch epoki (2007)
Crème de la crème teorii spiskowych. Kwestionuje to, co budzi wielkie emocje, czyli religię i zamach na WTC, a na dodatek udowadnia nam, że jesteśmy tylko nic nie znaczącym pyłem w świecie rządzonym przez grupę obrzydliwie bogatych starców. Film został wyreżyserowany przez Petera Josepha i składa się z trzech części. Pierwsza z nich dotyczy Chrześcijaństwa – reżyser porównuje historie życia Jezusa z historią Horusa, egipskiego Boga nieba, które wydają się miejscami niezwykle do siebie podobne. Dowiadujemy się, że takie pojęcia jak niepokalane poczęcie, data 25 grudnia czy zmartwychwstanie 3 dni po śmierci są elementami wspólnymi dla wielu pierwotnych religii.
Twórcy układają z tych faktów niezwykle spójną mozaikę, w której wszystko wydaje się zazębiać w bardzo przekonujący sposób. Łatwo jest więc przeoczyć fakt, że nie podają przy tym żadnych źródeł – większość tez okazała się pochodzić z wydanej w 1999 roku książki The Christ Conspiracy: the greatest story ever sold. Kolejne części dotyczą kolejno zamachu na WTC, który według twórców zorganizowany został nie przez terrorystów a rząd USA z Georgem Bushem na czele, oraz tzw. New World Order. Dla poparcia swojej tezy o grupie oligarchów dążącej do objęcia władzy nad światem zalani zostajemy selektywnie dobranymi i wyjętymi z kontekstu cytatami różnych szanowanych osobistości, m.in. Thomasa Jeffersona.
Behind the Curve (2018)
Pierwsze wzmianki o tym, że ziemia jest okrągła pochodzą z 6 wieku przed naszą erą. Długa droga jednak dzieliła pierwsze wzmianki od oficjalnego i naukowo popartego zaakceptowania tego faktu. Choć dziś dysponujemy tysiącami zdjęć z kosmosu, teoria płaskiej ziemi nadal rozpala wyobraźnie wielu ludzi. Reżyser Daniel J Clark wraz z ekipą przeniknął do środowiska Towarzystwa Płaskiej Ziemi (Flat Earth Society) z misją sportretowania jego członków i ich faktycznych poglądów. I trzeba przyznać, że niekiedy brzmią one jak fabuła naprawdę dziwnego filmu science fiction.
Wierzenia o płaskiej ziemi wynikają z przekonania że – jakżeby inaczej – rząd nas okłamuje. Nad płaską ziemią wzniesiona jest kopuła, w środku której krążą zamknięte słońce i księżyc. Kopuła swoje granice ma w okolicach Antarktydy – a poza nią znajdują się kontynenty zamieszkane przez bogate elity, które chcą ten fakt ukryć w tajemnicy. Drugi, jest aspekt religijny – wg. niektórych okrągła ziemia nie potrzebuje stworzyciela, ale konstrukcja z kopułą już tak. Dlatego też politycy chcą ją ukryć, jako dowód na istnieje Boga. Bo w końcu nie chcą dzielić się z nim władzą. Behind the Curve to ciekawe spojrzenie na jedną z najgłośniejszych teorii spiskowych ostatnich lat.
Mgła (2011)
Amerykanie są zdecydowanymi królami teorii spiskowych. Jednak i na naszym podwórku coś się znajdzie. Katastrofa rządowego samolotu w Smoleńsku szybko urosła do rangi największego mitu narodowego ostatnich lat. Teoriom o rzekomym zamachu zorganizowanym przez rosyjski rząd i Donalda Tuska były swojego czasu poświęcone filmy, tysiące artykułów i dyskusji. Co ciekawe – w tym przypadku to polityczne elity same stworzyły i spopularyzowały tę teorię, a nie na odwrót. Mgła to film dokumentalny z 2011 roku, wyprodukowany przez tygodnik Gazeta Polska. Tytuł nawiązuje do mgły unoszącej się 10 kwietnia nad lotniskiem w Smoleńsku, która prawdopodobnie była jedną z głównych przyczyn katastrofy. Według niektórych hipotez nie była to naturalna mgła, ale taka wytworzona sztucznie przez specjalnie do tego zaprojektowane maszyny.
Film składa się z wypowiedzi osobistości polskiej polityki, oczywiście tylko tych związanych z rządem Lecha Kaczyńskiego. Niby są to zwykłe, obiektywne relacje z tego dnia jednak wszystkie zaskakująco spójnie łączą się w jedną narrację. Mamy więc powiązania ówczesnego premiera Donalda Tuska z rosyjskim rządem, przejęcie niemal siłą władzy przez polityków opozycji chwilę po śmierci prezydenta i tym podobne. Mgła przedstawia swoją wersję rzeczywistości, w której istnieją tylko dwie strony i nic pomiędzy. Nie ma tu miejsca na wersję drugiej strony, ani na żadną wątpliwość. Taki nasz mały polski Zeitgeist.
Conspiracy Theory: Did we land on the moon? (2001)
20 lipca 1969 roku załoga statku Apollo 11 jako pierwsza w historii wylądowała na powierzchni księżyca. 50 lat po tym historycznym wydarzeniu nadal istnieją ludzie, którzy kwestionują fakt, że człowiek kiedykolwiek postawił nogę na tej planecie. Według nich lądowanie nigdy nie miało miejsca, a materiał filmowy został w całości zrealizowany na ziemi przez Stanleya Kubricka. Argumentów nie brakuje – dlaczego na zdjęciach z Księżyca nie widać gwiazd? Dlaczego nie widać wgłębienia w terenie, które powinno powstać po lądowaniu modułu księżycowego? Dlaczego amerykańska flaga wydaje się powiewać na wietrze, skoro na księżycu wiatru nie ma? Pomimo wielu prób wytłumaczenia przyczyn tych anomalii, naukowe dowody nie przekonują zwolenników teorii.
Choć Netflix ma w swojej ofercie dużo dobrych filmów dokumentalnych, które rzeczywiście nimi są, Conspiracy Theory można było do niedawna oglądać na platformie w tej samej kategorii. Produkcja stacji Fox News składa się z ciągnących się w nieskończoność złowieszczych motywów muzycznych, które mają potęgować atmosferę spisku i tajemnicy. Mamy więc klasycznie serię wątpliwych “ekspertów”, wciąż męczących te same wątki – flaga, cienie, gwiazdy. Jest też porównanie powierzchni księżyca do pustyni Nevada i twierdzenie, że lądowanie nie mogło mieć miejsca, ponieważ w w 1969 roku było technicznie niemożliwe. I choć stale słychać zachęty w stylu sam zdecyduj, co jest prawdą to twórcy, jak to zazwyczaj bywa wcale nie zostawiają miejsca na namysły.