Szukasz serialu, który nie jest nudny i idealny na wakacyjne popołudnia lub jesienne wieczory? Jeśli lubisz się bać, poczuć wyjątkowy klimat, a dodatkowo zobaczyć wspaniałych aktorów to coś idelanego dla ciebie – American Horror Story.
American Horror Story to amerykański serial telewizyjny, który łączy ze sobą elementy horroru i dramatu. Każdy sezon to miniserial, który opowiada inną historię. Wspólnym elementem wszystkich sezonów jest obsada, która często pozostaje taka sama, albo przynajmniej podobna.
1. Każdy sezon American Horror Story jest inny
Każdy sezon to zupełnie inna opowieść. Pierwszy sezon – Murder House przedstawia rodzinę, która przeprowadza się do nowego domu. Niestety, dość szybko odkrywają tajemnice skrywane przez posiadłość. Kolejnym, najstraszniejszym sezonem jest Asylum. Opowiada on o zakładzie psychiatrycznym, jego pacjentach i pracownikach. Nie wszystko okazuje się tak proste jakby mogło się na początku wydawać. Sezon trzeci to czas czarownic. American Horror Story: Coven przenosi widzów do magicznego Nowego Orleanu. Piąty sezon to czas wampirów. Nierozwiązane morderstwa prowadzą do hotelu Cortez, który owiany jest mroczną tajemnicą. Opowiada historie opuszczonej farmy w Karolinie Północnej. Siódmy sezon – Kult opowiada o Wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Brzmi niegroźnie, ale kiedy dodamy do tego klauna i masę morderstw to zaczyna robić się przerażająco. Ostatni sezon – American Horror Story: 1984 to opowieść o obozie Redwood z morderczą przeszłością…
2. Ciekawe postacie
Skoro każdy sezon to zupełnie inna opowieść, to także zupełnie inne postacie. Gwiazdorska obsada zwiastuje ciekawych bohaterów i tak właśnie jest. Aktorzy pokazują wachlarz swoich umiejętności. W każdym sezonie znajdziemy postacie, które pokochamy oraz takie, na których śmierć czekamy. Jedną z postaci, na którą warto zwrócić uwagę jest Brooke Thompson, grana przez Emme Roberts. Jest to jedna z najbardziej walecznych kobiet we wszystkich sezonach American Horror Story. Nie można nie wspomnieć o postaci granej przez Cody’ego Ferna, jaką jest Michael Langdon. Z jednej strony antychryst, władający ogromną mocą, który zabija wszystkie ulubione postacie. Z drugiej strony skrzywdzony chłopiec, który potrzebuje miłości. Chce się go kochać i nienawidzić jednocześnie. Warto jeszcze wspomnieć o uwielbianej przez wszytych dziennikarce Lanie Winters, granej przez Sarah Paulson. Jest to jedna z bardziej tragicznych postaci. Obok jej historii nie można przejść obojętnie…
3. Obsada serialu
Obsada serialu to coś, co zdecydowanie zachęca nas do jego oglądania. W American Horror Story jest kilka aktorów, którzy pojawiają się w prawie każdym sezonie. Są to między innymi Evan Peters (X-Men: Apocalypse, Pose), który swoją grą w sezonie siódmym (Kult) zafascynował, zszokował a także wzruszył oglądających. W wielu sezonach zobaczyć można niesamowitą Sarah Paulson (Ratched, Nie otwieraj oczu), która zawsze wzrusza do łez. Pojawiła się także Emma Roberts (Sztuka dorastania, Królowe krzyku), którą mogliśmy podziwiać w kilku sezonach. American Horror Story to także możliwość zobaczenia na ekranie wielkich gwiazd, które pojawiają się w jednym, a czasem w kilku sezonach. Niekwestionowaną gwiazdą sezonu piątego była Lady Gaga (Narodziny gwiazdy, House of Gucci). Zobaczyć mogliśmy również aktora Matthew Morrison (Glee) czy modelkę Naomi Campbell. To tylko kilka osoób w całym wachlarzu gwiazd, które możemy zobaczyć w serialu.
4. Ryan Murphy i jego klimat
Twórcą American Horror Story jest Ryan Murphy. To amerykański filmowiec, który skupia się głównie na branży serialowej. I bardzo dobrze! Prawie każdy serial, za który się zabrał, okazał się hitem. Potrafi stworzyć niepowtarzalny klimat dla każdej ze swoich produkcji. Jest twórcą takich hitów jak Glee, Pose czy American Crime Story.
5. Historie oparte na faktach
Wiele historii ukazanych w serialu inspirowane jest prawdziwymi wydarzeniami. Jest to gratka dla osób lubiący sprawy kryminalne. W American Horror Story: Asylum pojawia się postać dr Olivera Thredsona, granego przez Zachary’ego Quinta (Chciwość, Star Trek). Jest to charakter inspirowany Edem Gein’em, zwanym Rzeźnikiem z Plainfield. Słynął on z tego, że dosłownie nosił na sobie swoje ofiary. Kolejną odwzorowaną postacią jest Madame Delphine LaLaurie, grana przez Kathy Bates (Misery, Titanic). Była to kobieta, która regularnie torturowała swoich niewolników. Kolejnym odwzorowanym mordercą był Kat z Nowego Orleanu. Grana przez Danny’ego Hustona (Wierny ogrodnik, Aviator) postać terroryzowała cały Nowy Orlean. Słynął z uwielbienia do muzyki jazzowej. Odwzorowywani nie zawsze byli mordercy. W czwartym sezonie serialu poruszony jest temat podróżnego cyrku. Jednym z bohaterów jest Jimmy Darling (Evan Peters), który odwzorowany był na postaci Lobster Man. Jego cechą charakterystyczną były dłonie z połączonymi palcami, które wyglądały jak wielkie pazury.
Serial zdobył 73 nagrody, między innymi dwa Złote Globy oraz nagrody Emmy. Do tej pory otrzymał 303 nominacji. Do dziś ukazało się dziewięć sezonów, ale zamówiono cztery następne. Kolejny sezon, czyli American Horror Story: Double Feature pojawi się już 25 sierpnia 2021 roku.