Świadek oczywiście pomylił srebrnego smoka ze spiżowym
Gdy bogowie milczą
Baldur’s Gate 3 nie zaczyna się od triumfu. Zaczyna się od koszmaru. Od pasożyta w oku, od niewoli na statku Illithidów. Od świadomości, że twoje ciało nie należy już do ciebie. Ta historia nie daje czasu na oddech, od pierwszej chwili mówi, że tu każdy krok będzie miał cenę.
To nie jest klasyczna opowieść o bohaterze. To teatr decyzji, a każda z nich prowadzi do konsekwencji, które bolą bardziej niż cios miecza.
Mechanika wyborów i kości
Gra Larian Studios opiera się na systemie Dungeons & Dragons 5. edycji. Każdy test, każda akcja, każda rozmowa – to rzut kością, który może zmienić bieg całej historii. Mechanika jest tu nie tylko narzędziem. Jest fundamentem, który każe zaufać losowi.
System walki to turowa taktyka, pełna możliwości kombinowania. Mag może spalić pole bitwy ogniem, łotrzyk zniknąć w cieniu, a wojownik zablokować całe przejście. Ale to nie tylko walka decyduje o wszystkim. To słowa, które wypowiadasz. Jedno źle dobrane zdanie w dialogu potrafi zamknąć całe ścieżki fabularne.
Świat, który oddycha
Faerûn w Baldur’s Gate 3 to nie tylko tło. To żywa kraina. Towarzysze reagują na twoje decyzje. Miasta i obozy zmieniają się, gdy wybierasz stronę konfliktu. Każda postać ma własne pragnienia, sekrety i granice, których przekroczenie może zamienić przyjaciela w wroga.
Estetyka gry balansuje między epicką baśnią a horrorem. Zachód słońca nad wybrzeżem przywodzi na myśl poemat, ale chwila później na twojej drodze staje demon albo nekromanta. Muzyka podkreśla te zmiany – od spokojnych tonów, po chóralne pieśni bitewne.
Dlaczego warto?
Bo Baldur’s Gate 3 nie jest tylko grą. To doświadczenie, które pochłania całkowicie. To historia, która nie istnieje bez twoich wyborów. Każdy gracz dostaje inne opowieści, inne zakończenia, inne zdrady.
To gra, która przypomina, że wolność nie zawsze jest łaską. Czasem jest ciężarem. I właśnie ten ciężar sprawia, że każdy sukces smakuje bardziej, a każda porażka zostawia bliznę, która zostaje na długo.
Werdykt: 10/10
Baldur’s Gate 3 to arcydzieło. Żywy świat, ciężkie wybory i opowieść, która nigdy nie kończy się tak samo.