Międzynarodowy Dzień Gwiezdnych Wojen

1
722
fot. pixabay

Niech moc będzie z Wami! Wyjmijcie z szafy swoje miecze świetlne, ponieważ 4 maja to dzień, który fani Gwiezdnych Wojen co roku radośnie celebrują. 

„Niech Moc będzie z tobą!” to fraza, którą posługują się bohaterowie sagi Star Wars, aby pożegnać swych towarzyszy lub dodać im otuchy. W języku angielskim brzmi ona „May the force be with you”. Po raz pierwszy wypowiedział te słowa Ben Kenobi do Luke’a Skywalkera w filmie „Nowa nadzieja”, czyli oryginalnych Gwiezdnych Wojnach i stały się one wizytówką cyklu. Co ciekawe, w pewnym czasie zapoczątkowana została gra słowna, w której zmieniono słowo ‘force’ na ‘fourth’. W związku z tym brzmiała ona „May the fourth be with you”, czyli „niech czwarty będzie z tobą”.

Jak powstało to święto?

fot. pixabay

Dokładnie 43 lata temu, 4 maja 1979 roku w Wielkiej Brytanii Margaret Thatcher została wybrana na premiera. Była ona pierwszą kobietą premierem. W dzień objęcia jej urzędu, Partia Konserwatywna umieściła gratulacje w The London Evening News, które brzmiały: „Niech Czwarty będzie z Tobą, Maggie. Gratulacje.” Fani Gwiezdnych Wojen zauważyli ten komunikat i skojarzyli go ze swoją ulubioną serią. Od tamtej pory ta gra słów pojawiła się w kilku publikacjach. Między innymi astrofizyk i pisarka Jeanne Cavelos użyła tego powiedzenia na 94 stronie swojej książki z 1999 roku pt. Nauka o Gwiezdnych Wojnach.

Wielbiciele tej produkcji obchodzili to nieoficjalne święto swojej ulubionej serii filmów i organizowali wspólne spotkania, by je uczcić. Ostatecznie Lucasfilm oficjalnie ogłosił 4 maja Międzynarodowym Dniem Gwiezdnych Wojen. 

Pierwszy zorganizowany Dzień Gwiezdnych Wojen miał miejsce w Toronto w 2011 roku. W ramach imprezy odbył się pokaz gier z oryginalnej trylogii, konkurs kostiumów oraz pokaz filmów fanowskich, mash-upów, parodii i remiksów. Pod koniec 2012 roku Disney kupił Lucasfilm i od tego czasu święto jest obchodzone również w Disneylandzie i Walt Disney World.

Jak obchodzić Dzień Gwiezdnych Wojen?

fot. pixabay

Możemy zorganizować własny maraton filmowy i oglądać Gwiezdne Wojny przez cały dzień! Jest to sposób dla osób chcących samotnie spędzić ten dzień, jak i dla tych, którzy woleliby zaprosić do wspólnego oglądania swoich znajomych.

Istnieje ogrom quizów na temat Gwiezdnych Wojen. Rozwiąż je i sprawdź swoją wiedzę na temat tej serii dobrze się bawiąc.

Wraz z przyjaciółmi możecie przebierać się za ulubione postacie i stworzyć imprezę tematyczną. Przygotujcie ulubione przekąski i walczcie na miecze świetlne, gdy w tle będzie towarzyszył nam soundtrack z serii tych filmów.

Jeżeli nie kręci Cię huczne świętowanie, to wystarczy, byś włożył tematyczną koszulkę z logo lub grafiką z Gwiezdnych Wojen. Jest to mały gest, który sprawi, że inni fani go na pewno zauważą.

W jakiej kolejności oglądać Gwiezdne Wojny?

fot. pixabay

Oglądanie filmów o Gwiezdnych Wojnach w porządku chronologicznym to trudna sprawa. Zwłaszcza, że ​​pierwszy powstały z 1977 roku w rzeczywistości jest czwartą częścią tego uniwersum. Co ciekawe, nie ma jedynej słusznej kolejności oglądania tej serii. Jej fani układają coraz ciekawsze zestawienia. Jednak my zajmiemy się dwoma bardziej znanymi.

Kolejność wg. daty premiery filmów:

Oryginalna trylogia:

Część IV – Nowa Nadzieja (1977),

Część V – Imperium kontratakuje (1980),

Część VI – Powrót Jedi (1983).

Trylogia prequeli:

Część I – Mroczne Widmo (1999),

Część II – Atak klonów (2002),

Część III – Zemsta Sithów (2005).

Trylogia sequeli:

Część VII – Przebudzenie Mocy (2015),

Część VIII – Ostatni Jedi (2017),

Część IX – Skywalker. Odrodzenie (2019).

Kolejność wg. chronologii fabularnej:

Trylogia prequeli:

Część I – Mroczne Widmo (1999),

Część II – Atak klonów (2002),

Część III – Zemsta Sithów (2005).

Oryginalna trylogia:

Część IV – Nowa Nadzieja (1977),

Część V – Imperium kontratakuje (1980),

Część VI – Powrót Jedi (1983).

Trylogia sequeli:

Część VII – Przebudzenie Mocy (2015),

Część VIII – Ostatni Jedi (2017),

Część IX – Skywalker. Odrodzenie (2019).

Ciekawostki

fot. pixabay
  • R2-D2, na którego myśl wszyscy się rozczulamy, porozumiewa się jedynie przy pomocy sygnałów dźwiękowych – językiem robota, który rozumiany jest przez większość jego przyjaciół. Jednak w oryginalnym szkicu Gwiezdnych Wojen, napisanym w 1974 r., R2-D2 mówił pełnymi zdaniami po angielsku. Co ciekawe, nie był on zbytnio sympatyczny – o czym świadczą słowa wypowiedziane do jego przyjaciela C-3PO:

Jesteś bezmyślnym, bezużytecznym filozofem.

Jesteś niczym więcej niż tępym intelektualistą. Myśl, w jakim celu zostałeś stworzony, jest poza moimi systemami logicznymi. 

  • Początkowo Yoda nie miał być owocem pracy mistrza animatroniki i lalkarstwa Franka Oza. Pierwotnym pomysłem było zatrudnienie prawdziwego aktora. A dokładniej – małpy. Miała być ona ubrana w kostium oraz maskę Yody, której swoją drogą prototyp był ohydny. 
  • Scena, w której Leia Organy policzkuje Poe Damerona za jego nieposłuszność była trudną do nagrania. Doprowadziło to do tego, że nieżyjąca już aktorka Carrie Fisher uderzyła Oscara Isaaca ponad 40 razy.
  • Wiele rekwizytów w filmach Gwiezdnych Wojen zostało stworzonych z bardzo nietypowych przedmiotów. Chociażby miecz świetlny Luke’a Skywalkera, który w rzeczywistości był tylko uchwytem starej lampy błyskowej aparatu fotograficznego. Jednak najdziwniejszymi rekwizytami w tej serii są komunikatory używane przez Qui-Gon Jinna i Obi-Wana Kenobiego. Jeżeli zauważyłeś, że mają one kształt maszynki do golenia, to nie byłeś w błędzie! Może nie są one dosłownie maszynkami, ale zostały stworzone z odlewu żywicy maszynki Gillette Ladies Sensor Excel Razor.
5 1 vote
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Michh
Michh
2 lat temu

Ja planuje obchodzić dzień gwiezdnych wojen z live’m na media expert – ponoć niezłe konkursy przyszykowali dla fanów star wars 😉