Budyń to deser, który się kocha lub nienawidzi. Większość z nas na hasło budyń przywołuje wspomnienia z przedszkola lub wakacji spędzonych u dziadków na wsi. 31 marca obchodzimy Światowy Dzień Budyniu i takiej okazji nie może przegapić żaden łasuch!
Budyń najczęściej kojarzy nam się z czymś słodkim na podwieczorek. W głównej mierze, z powodu braku czasu, sięgamy po gotowce w proszku, które są ogólnodostępne na sklepowych regałach. Jakie smaki są najbardziej popularne? TOP 3 smaków to: czekoladowy, waniliowy i śmietankowy. Czy zawsze była to słodka przekąska?
Trochę historii
Budyń był popularny w całej Europie, pod różnymi nazwami: angielski pudding, włoski budino, francuski flan. W Polsce początkowo używano słowa pudding, później budyń, który często był kojarzony z francuskim boudin, który raczej niewiele ma wspólnego ze znaną nam klasyką: była to biała kiszka bez krwi. Pierwotnie budyń był właśnie daniem mięsnym, przygotowywanym na bazie mleka, ryżu, drobiowego mięsa lub ryb. Takie danie podawane było głównie na dworach, a pierwsze przepisy pochodzą jeszcze z XIII wieku. Od około XVII wieku budyń jest znany jako słodka przekąska.
Przepis na klasyczny budyń
Można rzec, że receptur jest tyle, ile gospodyń. Jednak podstawą, do zrobienia budyniu są:
- 2 szklanki mleka
- 1 łyżka masła
- 2 żółtka
- 2 łyżki skrobi ziemniaczanej
- 2 łyżki cukru pudru
Klasyczny budyń – sposób przygotowania
- 1 szklankę mleka wymieszać z cukrem, skrobią ziemniaczaną oraz żółtkami.
- Pozostałą część mleka zagotować. Gdy już będzie gotowe, należy zmniejszyć moc palnika i powoli połączyć mleko z wcześniej przygotowanymi składnikami.
- Budyń gotować przez minutę, cały czas mieszając masę.
- Gotowe! Teraz budyń można przelać do pucharków i udekorować ulubionymi dodatkami, na przykład: owocami (świetnie sprawdzą się maliny), ulubioną polewą lub bakaliami.
Budyń to również baza oraz składnik wielu deserów. Jedną z takich propozycji jest karpatka – robiona z parzonego ciasta, które po wyrośnięciu tworzy górki, a nadzienie to właśnie masa budyniowa. Przepis (jedna szklanka to 250 ml):
Ciasto parzone:
- 1 szklanka wody
- 150g masła
- 1 szklanka mąki pszennej
- 5 jajek
- szczypta soli
- szczypta proszku do pieczenia (tak na koniec noża)
Wodę zagotować z masłem. Po zagotowaniu, naczynie na chwilę zdjąć z palnika i cały czas mieszając dodać mąkę i ponownie umieścić garnek na palniku o małej mocy. Gotować do trzech minut, ciągle mieszając. Po tym czasie zdjąć z gazu i pozostawić do wystygnięcia. Konsystencja ciasta powinna być jednolita. Jeśli nasza masa jest już zimna, kolejnym krokiem jest połączenie jej z resztą składników, zaczynając od produktów sypkich do jajek (te należy wbijać pojedynczo). Najlepiej jest to zrobić za pomocą miksera. Gdy ciasto jest już wymieszane, należy podzielić je na dwie części i zabrać się za pieczenie! Prostokątną formę (na tę ilość składników polecam wymiary 35 x 24 cm) wyłożyć papierem do pieczenia lub posmarować tłuszczem i obsypać mąką. Na tak przygotowaną blachę przełożyć jedną część ciasta. Piekarnik powinien być nagrzany do temperatury 180°C, ciasto upiec na złocisty kolor przez ok. 30 minut. W taki sam sposób postąpić z pozostałością ciasta.
Masa:
- 3 szklanki mleka
- 300g miękkiego masła (tę ilość można modyfikować w zależności, czy lubi się maślany smak)
- ¾ szklanki cukru
- 2 łyżeczki cukru waniliowego
- 4 łyżki mąki pszennej (80g)
- 4 łyżki mąki ziemniaczanej (80g)
- 2 żółtka
Zagotować dwie szklanki mleka z cukrem. Resztę mleka wymieszać z żółtkami, cukrem waniliowym, mąkami i połączyć z gotującym się mlekiem. Należy pamiętać, aby mieszać szybko, żeby nie pojawiły się grudki. Gotować do zgęstnienia i pozostawić do wystygnięcia. Masło utrzeć na puszystą masę, potem cały czas miksując dodawać partiami zimny budyń. Tak przygotowaną masę trzeba dobrze wyłożyć na jeden blat ciasta i przykryć drugim. Gotowe ciasto wystarczy dobrze schłodzić w lodówce (minimum 3 godziny) i voilà!
Jak poprawić swoje samopoczucie?