Recenzja „Nie patrz” Marcela Mossa: Wszyscy mamy swoje tajemnice…

0
197
Recenzja

Recenzja Nie patrz Marcela Mossa: Ewa jest psychiatrką i psychoterapeutką. Któregoś dnia otrzymuje wiadomość od Martyny, swoje byłej podopiecznej. Kobieta obecnie przebywa w szpitalu psychiatrycznym. Prosi Ewę, żeby rozwiązała sprawę morderstwa „Dzieciożercy z Konstancina”. W zamian nikt nie dowie się, co Ewa zrobiła lata temu, a na co dowód ma Martyna.

Co znajduje się na nagraniu, które ma Martyna? Kto zabił Tarnowskiego – „Dzieciożercę z Konstancina”? I czy on na pewno zrobił to, o co go oskarżono? Jaki jest związek między śmiercią mężczyzny a przeszłością Ewy? Co z Michałem i Agatą? Jaki oni mają związek z Ewą?

Tylko dla ludzi o mocnych nerwach

Moss nie bawi się w półśrodki. Wydarzenia, które opisuje, są podane niekiedy w sposób brutalny, dramatyczny i doprowadzający czytelnika do stanu szoku. Proza pisarza nie jest dla wszystkich – zwłaszcza dla osób wrażliwych. Przyznaję, że nie uważam się za osobę o słabych nerwach, ale powieści Mossa wiele razy mną wstrząsały. Dodatkowo, tematy, które porusza autor, nie należą do przyjemnych – gwałt, pedofilia, morderstwo, to, jak nastolatki umieją być okrutne względem siebie i jak plotka może zniszczyć komuś życie… To jest charakterystyczne dla twórczości Mossa – poruszanie wielu drażliwych kwestii i „uderzanie” nimi w czytelnika. U niego nie ma gładkich słówek, moralizowania ani dyplomatycznego bełkotu – jeżeli jakiś problem istnieje, należy o nim powiedzieć i zobrazować go takim, jaki jest. Bez eufemizmów.

Sama fabuła jest dosyć mocno wciągająca. Może nie tak jak Pokaż mi i Mroczne sekrety, które można wciągnąć w jeden weekend, ale mimo wszystko historia Ewy i tych dzieciaków jest interesująca. Wątek sprawy morderstwa, a także wątki, które się w tę zbrodnię wpisują – związek Niny i Kryspina, Niny i Wojtka, życie prywatne Ewy, relacja między Kryspinem a Ewą… One sa ciekawe i dobrze się je czyta. Natomiast nie są tak dobre i intrygujące, jak losy bohaterów Nie odpisuj.

Minusy drugiego tomu

Mam duże zarzuty do wątku Adama, Ewy i Klaudii. Adam przyszedł do Ewy, żeby pomogła mu odejść od żony, która się nad nim znęca. Kiedy między Ewą i Adamem wytworzyła się romantyczna relacja, okazuje się, że w ich związku również pojawia się przemoc. Kiedy Adam i Ewa zaczynają czerpać przyjemność z tego, że ona zadaje mu ból, miałam ochotę rzucić tą książką. Relacja Klaudii i Adama była popieprzona od samego początku, a później, kiedy zamiast Klaudii pojawiła się Ewa, okazało się, że Adamowi ból sprawia rozkosz. Ewie zresztą też. Ta przemoc tłumaczona jest miłością, co jest dla mnie mocno nie w porządku. Z jednej strony – jeżeli obie strony tego chcą, to nie ma problemu. Ale cały ten trójkąt, fakt, że Adam i jego żona mają córkę, i to, że Ewa postanowiła zmienić się dla niego z miłości… To jest dla mnie zbyt grubymi nićmi szyte i brzmi mocno niewiarygodnie. Dla mnie mogłoby tego wątku w tej książce nie być i Nie patrz by zyskało.

Reasumując…

Czy uważam, że lektura pierwszego tomu jest konieczna do sięgnięcia po Nie patrz? Co prawda, niektóre wątki poruszone w Nie odpisuj pojawiły się w drugim tomie, ale nie sądzę, żeby ktoś bez przeczytania pierwszej części miał problem ze zrozumieniem fabuły Nie patrz. Tutaj mamy inne historie, inne dramaty. Ale tak jak wyżej wspomniałam – wolę Nie odpisuj od Nie patrz. Żeby było jasne – Nie patrz nie jest złą książką, ale nie jest tak dobra jak Nie odpisuj. Nie śledziłam losów bohaterów z takim zainteresowaniem, jak miało to miejsce przy pierwszym tomie. Dodatkowo, fakt, że jeden z wątków jest dla mnie do wyrzucenia sprawia, że ta powieść straciła w moich oczach. Jednak nie uważam, żeby czas spędzony z tą historią był stracony. Nieoczekiwane zwroty akcji, angażująca historia, nieoczywiści bohaterowie i zakończenie, które jest jak nokaut… Polecam!

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments