Dzisiaj mija dokładnie dwadzieścia lat od odejścia wybitnego polskiego artysty – Grzegorza Ciechowskiego.
W tym artykule skupimy się wyłącznie na utworach solowych Grzegorza Ciechowskiego.
Utwór numer pięć
A gdzież moje kare konie. Jest to jeden z wielu propozycji dla słuchaczy z albumu ojDADAna wydanego pod koniec 1996 roku. Płyta była eksperymentem, gdyż Grzegorz z pomocą wielu innych muzyków połączył nowoczesne rytmy, gitary elektryczne i techno z polskimi przyśpiewkami ludowymi. Choć najpopularniejszy utwór z krążka to Piejo kury piejo, ja wielbię A gdzież moje kare konie. Szczególnie ze względu na początkową linię melodyczną, która bardzo mnie wzrusza.
Utwór numer cztery
Kaspar Hauser pochodzi z pierwszego, solowego albumu artysty o tytule Obywatel G.C. z roku 1986. Co ciekawe, postać nazwana „Kaspar Hauser” istniała naprawdę i do dziś jest owianą wielką tajemnicą. Ciechowski genialnie wykorzystał ten temat dla swojej muzycznej twórczości.
Utwór numer trzy
Umarłe słowa to jeden z wielu kawałków z tracklisty drugiego albumu, Tak! Tak!. Swoją drogą, jest to najpopularniejszy krążek Grzegorza Ciechowskiego oraz jeden z najważniejszych w historii polskiej muzyki. Jeśli chodzi o sam utwór, nie jest on jakoś wybitnie znany… ale jest niezwykły i to jest najważniejsze.
Utwór numer dwa
Tak… tak… to ja. Jeden z kilku ogromnych hitów w solowej dyskografii dzisiejszego bohatera. Krótko i na temat.
Utwór numer jeden
Nie pytaj o Polskę to singiel, który ma charakter erotyku i opowiada o relacji podmiotu lirycznego do ojczyzny. Nie ma drugiego takiego utworu, który tak pięknie i dobitnie opisuje miłość do Polski oraz to, że nie chce się jej opuszczać – mimo wszystko.