Muzyka jest nieodłącznym elementem życia wielu z nas – słuchamy jej w samochodzie, trenując czy podczas codziennych prac domowych. Jednak jaki jest wpływ muzyki na pracę? Przyjrzymy się temu na podstawie zawodu kucharza!
Muzyka towarzyszy nam na każdym kroku, między innymi: w autobusach, galeriach handlowych czy restauracjach. Bezdyskusyjne jest to, że ma ona wpływ na nasze życie i samopoczucie – przecież włączamy ją, by poprawić sobie nastrój, zrelaksować się lub przywołać wspomnienia związane z danym utworem. Potrafi wzbudzić w człowieku wiele emocji, myślę, że niektórym z was zdarzyło się pokłócić ze znajomymi czy kolegami z pracy o to, jaki zespół lub piosenka ma w danym momencie wybrzmiewać z głośników. Jak widać, muzyka nie zawsze łagodzi obyczaje. Skoro już przy pracy jesteśmy, to sprawdźmy, jaki wpływ ma na nią muzyka.
Wpływ muzyki na pracę
Oczywiście wszystko zależy od tego, jaką pracę wykonujemy. Wiadomo, że pracując w niektórych zawodach, nie mamy nawet możliwości posłuchać muzyki. Skupmy się jednak na wspomnianym wcześniej zawodzie kucharza. Często muszą oni wykonywać kilka czynności naraz – skupić się na kolejności zamówień, przygotowaniu potraw i do tego dbać o czystość miejsca pracy. Jak więc sprawa ze słuchaniem muzyki w pracy wygląda wśród kucharzy pracujących w Hotelu Szczawnica Park?
Nie trzeba nikomu mówić, że ludzie mają bardzo różne charaktery. Tak jest też w tym przypadku – to, co w danym momencie leci na kuchni, zależy od szczęśliwca władającego telefonem ze swoją playlistą. Jednak czy pomaga ona przy pracy? Odpowiedź brzmi TAK! Muzyka łagodzi stres lub pobudza, w zależności od tego, czego potrzebujemy w danym momencie. Jednym lepiej i efektywniej w intensywnym okresie pracuje się przy muzyce spokojniejszej lub klasycznej – Mozart, Beethoven czy Bocelli. Innym zaś praca idzie szybciej przy cięższych brzmieniach, wtedy najczęściej możemy usłyszeć z głośników Metallicę, AC/DC czy Kiss. Lepiej wraca się z zaplecza do sali, gdzie muzyka jest spokojna i typowo restauracyjna, przy dźwiękach Metalliki. Gatunek, jaki w danym momencie jest wybierany do słuchania przy pracy, zależy od upodobań każdego z nas. Jedno jest pewne – wśród kucharzy wpływ muzyki na pracę jest widoczny, w tym przypadku ten pozytywny.
Radio czy własna playlista
Tutaj odpowiedź nie zaskakuje. Częściej kucharze decydują się na własne playlisty. Wtedy mają muzykę dopasowaną do indywidualnego gustu i to oni decydują o utworach słuchanych w danym momencie. W radiu nie usłyszymy wspomnianych wcześniej kompozytorów czy muzyki klasycznej.
Radio musi iść moim zdaniem z duchem czasu, a ja zatrzymałem się w przeszłości, gdzie muzyka coś wnosiła, wzbudzała emocje i dawała czas do refleksji i przemyśleń – mówi jeden z kucharzy
Jaki gatunek wybierają najczęściej
Można powiedzieć, że mamy tutaj dwa bieguny – na jednym muzyka spokojna, klasyczna i poważna, a na drugim cięższe i konkretne brzmienia. Myślę, że ta różnorodność jest dobra. Człowiek nie zamyka się na jeden konkretny gatunek czy artystę, tylko jest otwarty na nowe brzmienia. Dzięki kolegom z pracy ktoś może poznać ciekawego wykonawcę lub odświeżyć sobie dawno niesłyszany utwór i odkryć go na nowo. Kucharze dostosowują się do wybieranej przez otoczenie muzyki. Z tego, co wiadomo, nigdy nie doszło do kłótni na temat muzyki. Co ciekawe, są gatunki, których nie wybierają do słuchania w pracy takie jak rap czy techno. To właśnie one nie dają im pozytywnego efektu, jeśli chodzi o podniesienie efektywności pracy.
Muzyka to chwila relaksu, przemyśleń, stawiania celów na kolejne dni i lata
