Lindsey Stirling wystąpiła w Polsce na dwóch koncertach. Jeden z nich mieliśmy przyjemność oglądać w czwartkowy, wrześniowy wieczór. Za sprawą roztańczonej Lindsey, warszawski Torwar, rozgrzał się do czerwoności.
Aktualnie Lindsey Stirling koncertuje w Europie w ramach trasy The Artemis Tour dzieląc się swoją pozytywną energią i niesamowitą muzyką, promując najnowszy album. Artystka w swoim tournee uwzględniła także Polskę.
Cały koncert był spójny. Każdy z jej utworów zagrany na scenie miał inny klimat, często też artystka zmieniła strój, aby wszystko idealnie współgrało. Stirling jest idealnym przykładem, że jak się chce, to można kilka pasji w jedną, tworząc tym samym coś kreatywnego i niepowtarzalnego. Zazwyczaj statyczna gra na skrzypcach zamieniła się w spektakl taneczny. Ta dziewczyna i jej skrzypce to jedność. Grała, tańczyła i świetnie się bawiła, pokazując bezbłędną i dopracowaną w każdym szczególe muzykalność.
Lindsey przyznała się fanom na warszawskim koncercie, że można stwierdzić, że urodziny będzie świętować w Polsce (dwa dni po warszawskim koncercie), co spotkało się z ogromnym aplauzem widowni i odśpiewaniem przez nią STO LAT.
Lindsey Stirling to amerykańska artystka znana głównie z gry na skrzypcach. Dziewczyna jest także piosenkarką i tancerką. Zyskała popularność dzięki udziałowi w amerykańskiej edycji “Mam Talent” oraz swojej umiejętności łączenia grania na skrzypcach z gatunkami muzycznymi takimi jak hip-hop czy dupstep. W 2012 roku Stirling nagrała swój debiutancki album, który odniósł ogromny sukces na całym świecie. W Polsce i USA płyta uzyskała status złotej, w Niemczech pokryła się platyną.