“Można załamywać ręce, ale co to da?” – wywiad z Michałem Szczerbcem

0
347
Zdjęcie wykorzystane dzięki zgodzie Cantara Music

Polski wokalista Michał Szczerbiec niedawno wydał swój najnowszy album muzyczny o tytule Przyjdzie na ciebie czas. W naszej rozmowie poruszyliśmy przede wszystkim wątek płyty, lecz są pewne niespodzianki.

Właśnie wydałeś swoją czwartą płytę, Przyjdzie na ciebie czas. Co kryje się za tytułem tego albumu?
Pewne przekonanie, że nasze dążenia do wybranych celów w końcu się materializują. Co istotne – warto pamiętać, że one się pojawiają w naszym życiu pod różnymi postaciami. Nie zawsze w formie, którą sobie wyobrażamy. Trzeba te subtelności umieć dostrzec. Wierzę w to, że ciężko systematycznie pracując da się osiągnąć wybrany cel.
Twoje kompozycje na nowym krążku utrzymane są w stylistyce pop-rockowej z mocnym brzmieniem gitar oraz sekcji rytmicznej. Czy czujesz się pewnie w tych gatunkach muzycznych? A może jest to dla ciebie eksperymentowanie?
Nie czuję się pewnie w żadnym konkretnym gatunku muzycznym. Czuję tylko pewnie w swoich kompozycjach, które są miksem wielu różnych gatunków muzycznych. Nie boję się eksperymentować. Nie lubię też nikomu niczego udowadniać. Po prostu robię swoje i mam ten komfort, że nikogo nie musze pytać o zdanie czy pozwolenie. Czuję się niezależny.
Do jakiego grona odbiorców chciałbyś, aby trafiła płyta Przyjdzie na ciebie czas? Co chciałbyś, dzięki albumowi, im przekazać?
Czerpiąc z różnych gatunków muzycznych to jakieś fragmenty płyty mogą trafić do wielu różnych odbiorców. Od młodzieży po dorosłych. Od fanów rocka po fanów popu. Życzyłbym sobie, że chociaż jeden wers czy zagrana fraza wniesie coś do życia słuchacza. Jakąś refleksję, ulgę czy odpuszczenie.
Na razie mamy trzy utwory promocyjne – Maski, Co z tego masz? Przyjdzie na ciebie czas. Opowiedz proszę o tych singlach. Może po kolei.
Maski jest to piosenka, która powstała już jakiś czas temu. W dobie pandemii charakter, tekst i tytuł utworu wkomponował się w rzeczywistość. Mam nadzieję, że nie jestem żadnym prorokiem – bo to by było straszne. Utwór sam w sobie opowiada o rezygnacji i braku motywacji, ale i jednocześnie o poszukiwaniu tej jednej, małej rzeczy, która motywuje do wstania rano z łóżka.
To teraz drugi.
Co z tego masz? to pytania do samego siebie. Ile było sytuacji gdzie oddajemy kawałek siebie w imię idei, uczynku czy drugiej osoby. Zatracając siebie i zapominając, że ludzi należy traktować z wzajemnością.
Przyjdzie na ciebie czas?
Odnosi się bezpośrednio do tego co powiedziałem wyżej o tytule płyty. Ogólnie – róbmy swoje, a rzeczy przyjdą do nas w odpowiednim momencie.
Z kim pracowałeś nad całym materiałem? Czy te współprace wyglądały troszkę inaczej, niż w czasach przed wybuchem pandemii?
Na pewno nie było takich możliwości jak przed pandemią – choćby próby czy ogrywanie materiału na koncertach. Płytę wyprodukowałem sam z pomocą Tomka Zawadzkiego na basie i Arka Osenkowskiego na saksofonie. Mam ten komfort, że mogę tworzyć i nagrywać w zaciszu swojego studia i tam realizować wszystkie swoje pomysły.
Jeśli sytuacja na to pozwoli, będziesz grał na żywo z nowym materiałem? A może już masz jakieś koncerty zaplanowane?
Wszyscy wiemy, że koncerty to bardzo trudny temat. W chwili, gdy odpowiadam na to pytanie sieć obiegła wiadomość, że 29 maja nie nastąpi otwarcie branży koncertowej. Jest nam wszystkim bardzo trudno. Można załamywać ręce – ale co to da? Chciałbym stanąć na scenie z zespołem i wykonać te utwory na żywo i myślę, że przyjdzie na to czas.
Jesteś także aktorem filmowym. Czy to zajęcie pomaga ci w byciu muzykiem? A może jest na odwrót – bycie muzykiem jest pomocne w aktorstwie?
Te dwie branże wzajemnie się ze sobą przeplatają. Są to dwie strony tej samej monety. Aktorstwo jest dla mnie bardzo ważne i kocham pracę na planach seriali – by za chwilę tęsknić za próbami, koncertami… Aktorstwo na pewno pomaga w posiadaniu większej świadomości ciała, ćwiczę dykcję, mam trenera wokalnego. A to się tez przekłada na to jak wykonuję piosenki.
Dziękuję za rozmowę!

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments