Niezapomniany prezydent Snow i fenomenalny pan Bennet. Nie żyje Donald Sutherland. Aktor zmarł w wieku 88 lat. Od dłuższego czasu zmagał się z chorobą.
Od lat zachwycał widzów od 1962 roku. Popularność dały mu takie tytułu jak: Parszywa dwunastka (1967), Złoto dla zuchwałych (1970) czy MASH (1970). Jego role na zawsze pozostaną w pamięci fanów na całym świecie.
Donald Sutherland – życie
Donald Sutherland był amerykańskim aktorem kanadyjskiego pochodzenia. Na dużym ekranie zadebiutował mając 29 lat. Wtedy to wcielił się w Josepha, w filmie Fanatyk (1965). Ostatnio oglądać go mogliśmy jako sędziego Isaaca Parkera w serialu Stróżowie Prawa: Bass Reeves, dostępnym na platformie SkyShowtime.
Studiował w London Academy of Music and Dramatic Art, tam nauczył się brytyjskiego akcentu. Dzięki niemu zachwycał w Dumie i uprzedzeniu. Sutherland był trzykrotnie żonaty, osierocił pięcioro dorosłych dzieci. Doczekał się dwoje wnucząt. Od dawna mieszkał z rodziną w Miami, gdzie zmarł.
Czytaj także: Perfect Days – jak docenić uroki codzienności? [recenzja]
Donald Sutherland – śmierć
O śmierci gwiazdora poinformował na X/Twitterze jego syn, Kiefer Sutherland. We wzruszającym poście napisał:
Z ciężkim sercem informuję, że zmarł mój ojciec, Donald Sutherland. Osobiście uważam go za jednego z najważniejszych aktorów w historii kina. Nigdy nie zniechęcił się rolą, dobrą, złą czy brzydką. Kochał to, co robił i robił to, co kochał, a nigdy nie można prosić o więcej. Dobrze przeżyte życie.
Aktor miał 88 lat. Odszedł po długiej walce z chorobą. W 2017 został ogłoszony laureatem honorowego Oscara za całokształt twórczości.
Jego gwiazda nigdy nie zgaśnie.
