W środę, 16 października 2019 roku mieliśmy przyjemność uczestniczyć w próbie medialnej spektaklu Przystojniaczek. Odbyła się ona w Teatrze Kwadrat w Warszawie.
Na scenie pojawił się gorący duet – Anna Karczmarczyk i Marcin Korcz oraz reżyser – Andrzej Nejman.
Premiera elektryzującej inscenizacji przepełnionej zachwytem nad kulturą iberyjską odbędzie się 18 października na Scenie Kameralnej Teatru Kwadrat.
Opis
Łączy ich historia z przeszłości, dzieli całe dorosłe życie. Dawni kochankowie spotykają się po latach, by podczas jednej nocy podążyć szlakiem marzeń, które nigdy się nie spełniły. Maria (Anna Karczmarczyk) i Diego (Marcin Korcz) nie widzieli się od czasów wspólnego wyjazdu do Alciry, kiedy oboje stali u progu dorosłości, pełni planów, marzeń i perspektyw na przyszłość. Dziś on jest niespełnionym artystą, pracującym na zlecenie agencji reklamowych, ona planuje ślub z innym. Każde z nich rozumie życie na swój sposób i na swój sposób stara się stawić mu czoła.
Komedia hiszpańskiego dramaturga Carlesa Alberoli, Przystojniaczek miała swoją premierę w 1997 r. Spektakl otrzymał nagrodę Cavall Verd za najlepszy tekst teatralny, przyznawaną przez Katalońskie Stowarzyszenie Pisarzy, a także nagrodę krytyków Walencji oraz Turia Billboard Award.
Adaptacja realizowana przez Teatr Kwadrat nie stanowi jednak dokładnego odwzorowania hiszpańskiego oryginału. Wiele charakterystycznych akcentów kultury iberyjskiej zostało dodane w scenariuszu wyłącznie na potrzeby polskiej inscenizacji.
4 pytania do Anny Karczmarczyk
Jak wyglądały Pani przygotowania do roli Marii? Jak długo trwały?
Próby rozpoczęły się na początku września i trwają do dzisiaj (16 października). W mojej postaci jest taki dualizm. Najpierw gram marzenie, a potem postać realną z krwi i kości, z bagażem doświadczeń. Do pierwszej części wygrzebałam z siebie resztki 13-latki, która kocha bezwarunkowo i idealizuje wszystko, w szczególności swojego partnera. Natomiast w drugiej części musiałam się stać zimną suką.
Jakim reżyserem jest Andrzej Nejman? Jak się Pani z nim współpracuje?
Z Andrzejem współpracuje się nam bardzo dobrze i owocnie. To już jest 3 spektakl, który razem robimy. Jest konkretnym reżyserem, wie czego chce. Jest też gadżeciarzem więc znajduje niesamowite sposoby na urozmaicenie spektakli, co dla aktora jest niesamowitą podróżą. Jest to inspirujące bo można nagle grać w zupełnie innej przestrzeni. W scenariuszu jest napisane, że wszystko dzieje się w mieszkaniu, aż tu nagle można powiedzieć, że akcja dzieje się w kosmosie.
Na czym polega specyfika grania na scenie kameralnej? Czym się różni się od grania na dużej scenie?
Pierwszy raz gram na kameralnej scenie. Pomijając oczywiście Akademię Teatralną i egzaminy. Gra się na pewno trudniej bo gramy na dwie strony – tego jeszcze nigdy nie robiłam. Musimy pamiętać o każdym widzu, który przeżywa z nami tę podróż. Chcielibyśmy mu wszystko pokazać więc każdą emocję musimy zagrać na dwie strony co nie ukrywam jest dosyć trudne. Należy również zachować zdrowy balans. Jeśli chodzi o nośność dźwięku jest różnica między sceną główną, a kameralną. Na kameralnej nie możemy mówić tak głośno jak na głównej, a z drugiej strony nie możemy mówić tak cicho jak przed kamerą bo nie będzie nas słychać. Tego się cały czas uczymy.
Dlaczego warto wybrać się do Teatru Kwadrat na spektakl Przystojniaczek?
Warto się wybrać jeżeli chce się miło spędzić czas, powspominać swoją pierwszą miłość, trochę pośmiać i trochę wzruszyć. Przystojniaczek jest w sam raz na miły, jesienny wieczór.
Fotorelacja
Podczas próby medialnej zaprezentowano nam trzy sceny. Zapraszamy do zapoznania się z naszą fotorelacją.
