Wystawa „Wszystkie arrasy króla. Powroty 2021 – 1961 – 1921” dobiegła końca. Czym Zamek Królewski na Wawelu ma zamiar zaskoczyć zwiedzających w tym roku?
Wielki powrót arrasów króla Zygmunta Augusta miał miejsce w ubiegłym roku. Od 8 marca do 31 października mogliśmy podziwiać wystawę, która z pewnością była jednym z największych i najważniejszych wydarzeń ubiegłego roku. Werdiury zachwycały zwiedzających różnorodnością krajobrazów, egzotycznych zwierząt, a także scen biblijnych. Wystawy wzbogacone w informacyjne witryny opowiadały o historii ich powstania, a także sposobach na najskuteczniejszą konserwację. Tak czytaliśmy o zbliżającym się wydarzeniu na oficjalnej stronie Zamku Królewskiego w Krakowie:
Ukrywane przed Szwedami, zrabowane na polecenie carycy Katarzyny, wywiezione galarem wiślanym na trzy dni przed wkroczeniem Niemców do Krakowa w 1939 roku. Ewakuowane do Rumunii 18 września, kolejno do Francji i przez Anglię do Kanady. Wreszcie powróciły.
Międzynarodowy sukces wystawy
Wystawa przyciągnęła tłumy zwiedzających, którzy mimo wprowadzonych obostrzeń, mieli szansę na zobaczenie arrasów na wirtualnych spacerach. Kolekcja arrasów z pozytywnymi opiniami spotkała się również za granicami naszego państwa. O wystawie napisał m.in. brytyjski krytyk sztuki Xavier F. Salomon w magazynie Apollo. Dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu oszacował, że biorąc pod uwagę wszystkie odwiedziny wystawy (również te wirtualne), wystawę mogło zobaczyć nawet milion osób.
Motyw arrasów na świątecznych ozdobach
Przyglądając się ozdobom świątecznym, które w tym roku ozdobiły ulice Krakowa, możemy dostrzec liczne motywy fauny i flory inspirowane scenami z królewskich arrasów. Iluminacje zachowane są w złotej i srebrnej kolorystyce, która idealnie nawiązuje do nici, z których wykonane są werdiury. Unikalne zdjęcie z ozdobami można zrobić sobie m.in. na Rynku Podgórskim i pod murami Wawelu (plac św. Idziego).
Rembrandt na Wawelu
W sierpniu tego roku na Zamek Królewski zawitają dzieła Rembrandta. Do tej pory udało się ustalić, że z pewnością będzie to „Jeździec Polski” pochodzący z muzeum Frick Collection w Nowym Jorku. Warto na bieżąco obserwować stronę Zamku tak, aby nie przegapić najnowszych informacji o planowanych wystawach. W końcu nie ma lepszego sposobu na spędzenie wolnego czasu niż spokojne popołudnie ze sztuką.