Kultura ludowa w sztuce… i sztuka w Cudownej Mocy Bukietów. Proszę o kilka słów na temat Cudownej Mocy Sztuki.
Cudowna Moc Sztuki to projekt, który wymyśliliśmy kilka lat temu. Cudowna Moc Bukietów zajmuje się oczywiście tym obyczajem ale także wszystkim co niesie on ze sobą. Sztuka dawna pokazywała wizerunki Madonny w otoczeniu motywów roślinnych. Jest to temat sam w sobie interesujący i słabo znany. Rzadko kto wie, że w Małopolsce istniało malarstwo gotyckie w XV w., czego przykładów jeszcze trochę ocalało. Często są to te wizerunki, które nas interesują. Muzeum Narodowe w cyklu „Cudowna Moc Sztuki” prezentuje w okolicy 15 sierpnia rewelacyjne dzieła dawnej sztuki sakralnej z botanicznymi motywami.
Pierwszym sprowadzonym do MNK obrazem była „Matka Boska z Paczółtowic”. Obraz datowany na 1450/1470 r., a więc przynależy do małopolskiej sztuki gotyckiej, powstał w Krakowie. Jest to przepiękny wizerunek Madonny stojącej na łące, na tle krzewu gorejącego. U stóp Madonny mamy całą litanię roślin z których każda niosła jakieś przesłanie. Orliki, mlecze, babki, koniczyna i poziomki. Poziomka była krzewinką pełną symbolicznych znaczeń: jej zapach niósł obietnicę raju, czerwony kolor owoców przypominał o Męce, a biel kwiatów mówił o niewinności. O każdej z tych roślin można długo opowiadać, bo w średniowieczu rośliny mówiły do ludzi. Teraz już tego języka nie rozpoznajemy ale warto i miło go sobie przypomnieć.
Cudowna Moc Bukietów to nie tylko konkursy. Co jeszcze oferuje projekt?
Zajmujemy się wieloma rzeczami, co można prześledzić chociażby na Facebooku. Robimy warsztaty wokół tej tradycji, są to warsztaty zarówno w Krakowie jak i na prowincji. Dla dzieci i dla dorosłych. Od sztuki komponowania bukietów po rozmaite zastosowania tych roślin przedstawiane przez kadrę Muzeum Farmacji CM UJ, a także z nauką fotografowania kwiatów i ziół, bo to wcale nie takie proste.
10 lat w Podstolicach, 9 lat w Krakowie. Bukiety zakorzeniły się w społeczeństwie głodnym powrotu do tradycji?
Mam nadzieję, że tak, a nawet jestem pewna, że tak. Kiedy rozpoczynałam inicjatywę bardzo trudno było mi wytłumaczyć między innymi dziennikarzom samo pojęcie Matki Boskiej Zielnej. Miałam wrażenie, że cały niezwykle wartościowy obszar został wyparty ze świadomości. Tymczasem w tej chwili sformułowania „Matka Boska Zielna” już nie trzeba tłumaczyć. Coraz więcej osób docenia niezwykłe piękno i mądrość zawarte w tej tradycji. W 2017 roku temat został podjęty w mediach. Zaistniał w telewizjach. Naturalnie w wyraźny sposób w TVP Kraków, ale także w stacjach komercyjnych. Temu świętu groziło kompletne zapomnienie, ale teraz ożyło. Na Kaszubach, w Kościerzynie za naszym przykładem, z czego jesteśmy bardzo dumni, powstał konkurs „Dla Panny Zelno” – Matki Boskiej Zielnej w języku kaszubskim. Jest też samotny zawodnik – Łukasz Łuczaj, zajmujący się dziką przyrodą, będący wielkim fanem Matki Boskiej Zielnej. Kolekcjonuje zdjęcia bukietów zielnych a w serwisie Youtube można znaleźć jego filmy o tym święcie. W różnych miejscach jest wiele synergicznych akcji. Cudowna Moc Bukietów to chyba jedyny przykład udanego transferu niematerialnego dziedzictwa w XXI wiek.
Jubileusz w Podstolicach jest powodem do świętowania. Co z tej okazji Instytut Dziedzictwa przygotował dla uczestników?
Wiele różnych niespodzianek. Bardzo chcielibyśmy, żeby ta dekada została zauważona i mamy nadzieję, że to się uda. Poza działaniami klasycznymi, a więc konkurs na najpiękniejszy bukiet zielny w trzech kategoriach, czyli bukiet tradycyjny, mały bukiet – konkurs dla dzieci i w Krakowie od wielu już lat kategoria bukiet florysty. Zrobiliśmy to dlatego, że wiele ludzi interesuje się florystyką, te bukiety maja oczywiście aspekt florystyczny, ale nie mogą one konkurować z bukietami tradycyjnymi. Te bukiety są inaczej konstruowane. Poza tym kategoria bukiet florysty miała przekonać florystów do używania w swoich pracach lokalnych roślin, a nie tylko tych egzotycznych, sprowadzanych. Myślę, że to się w dużej mierze udało.
Jest wiele wątków, o których nie zdążę tu opowiedzieć. Chcemy odnowić także praktykę tworzenia zielnika. Masa zielników, herbariów, ksiąg naukowych i dla gospodyń domowych to bardzo fajna tradycja małopolska. Syreniusz, czyli Szymon Syreński opublikował w 1613 roku przepiękny Zielnik i zrobił to właśnie w Krakowie. W epoce oświecenia, na kanwie myślenia, że człowiek powinien znać całe swoje otoczenie powstała tradycja robienia zielników. Eliza Orzeszkowa robiła niezwykłej piękności zielniki i znana była z tego, że czasami wyjeżdżała na kilka dni aby zebrać zioła do zielnika albo wykorzystać je do dekoracji abażurów. Robiły to też dzieci w szkołach. Pamiętam, że miałam kiedyś takie zadanie na wakacje. To niesłychana frajda w zasadzie za darmo. Chcemy z powrotem rozpropagować ten zwyczaj, bo zamiast kuć budowę pantofelka lepiej, żeby dzieci potrafiły rozróżnić podstawowe rośliny. Lepiej żeby dzieci nie myślały, że rumianek rośnie w sklepie pod celofanem.
Chcemy zrobić także grę terenową w okolicy Podstolic, Gminy Wieliczki. W grze uczestnicy będą szukać roślin, a trochę jeszcze tych ciekawych roślin zostało. Jedną z nich jest dziurawiec, inaczej boża krewka. Jest to bardzo potężna roślina leczniczą i według legendy Szatan tak zezłościł się, że ludzi mają tak silną roślinę, że ją podziurawił. Takich opowieści jest pełno. Może zrobimy też warsztaty dotyczące konserwacji ziół, oczywiście tylko roślin leczniczych.
Cudowna Moc Bukietów kwitnie i rozsiewa się w świadomościach coraz bardziej. Jak Pani widzi przyszłość projektu?
Mam nadzieję, że będzie kontynuowany długo i na coraz szerszych polach. Jeżeli kogoś interesują te tematy to serdecznie zapraszamy żeby się do nas zgłaszał. Zapraszamy informatyków, biologów, historyków sztuki i każdego zainteresowanego. Gdybym miała dużą ekipę i więcej zaangażowanych ludzi, po paru latach można by było doprowadzić do tego, że cała Europa przyjeżdżałaby przyjeżdżać do nas oglądać to święto.