Całkiem niedawno w Internecie zrobiło się głośno o raperze zwanym Mata. Wszystko za sprawą jego piosenki pod tytułem Patointeligencja. Ci, którzy zrozumieli przekaz, chwalili artystę za przedstawienie tego środowiska. A ci, którzy nie mogli zrozumieć pluli na dzieciaka. Świat ten nie pojawił się jednak tylko w tym jednym utworze. Aby mieć szersze spojrzenie trzeba usłyszeć jego poprzednią piosenkę. Oto świat Maty i dzisiejsza młodzież z klasy wyższej.
Wrzucony na YouTube’a na początku października klip do utworu Mata Montana to negatyw mrocznej i smutnej Patointeligencji.
Cukierkowy klip, z wesołym bitem i Matą. Raper znajduje się w pokoju pełnym bieli i różu, sam ubrany w różową piżamę i z fryzurą na małego chłopca. To właśnie ten chłopiec jest osobą mówiącą w utworze.
Jak byłem mały to się zakochałem w postaci z bajek
Nie od braci Grimm, tylko na Disney Channel
Postacią tą była wspomniana nazwiskiem w tytule Hanah Montana.
Hannah Montana, tak miała na imię
Była kochana i pięknie śpiewała
Chłopiec ten odstaje od reszty swoich rówieśników, którzy oglądają zupełnie inne bajki, mają zupełnie inne tematy. W drugiej zwrotce widać tą naiwną niewinność postaci granej przez Matę.
W pytaniu chłopaków nie chodziło o jeden z dwóch światów
Tylko o laski ogółem, laski ogółem, nie znałem takiego tematuBo zacząłem robić te rapy, by z Hannah Montaną na scenie
Za rękę zaśpiewać te “Nobody is perfect”
I wiem, że to stanie się później czy prędzej
Bo wiem, że też prędzej czy później to będę jej mężem
Dzieciństwo cechuje się taką właśnie naiwnością, niewinnością, w której często tworzy się abstrakcyjne plany. Niestety, w pewnym momencie następuje zderzenie z rzeczywistością. W tekście pojawia się wers Zacząłem tu robić te rapy i niedługo wam całkiem coś powiem o cieple. Spójrzmy więc na świat, w którym tego ciepła zabrakło.
Patointeligencja
Osobą, z którą mamy do czynienia w następnym, najnowszym utworze Maty, jest starszy o kilka lub nawet kilkanaście lat bohater Maty Montany. Po poprzednim klipie śmiało można stwierdzić, że bohater należy do klasy wyższej. Prawdziwa willa z wielkim ogrodem została zastąpiona mundurkiem prywatnej szkoły i ziomami. W tekście utworu jest tak wiele rzeczy do rozpakowania. Nieludzki poziom, jaki narzucają dzieciom z dobrych rodzin prywatne szkoły. Już w pierwszej zwrotce mamy wspominany alkohol, marihuanę i inne narkotyki.
Mój ziomo miał zawsze czerwony pasek i czerwone gały
Mój ziomo się dostał na Oxford, a całe liceum raz pigwa, raz wiśnia raz czysta
Innym problemem jest relacja rodziców klasy wyższej ze swoimi dziećmi. Z jednej strony mogą być zbyt zapracowani, by interesować się losem swoich pociech. Z drugiej strony mogą chcieć otoczyć swoje dzieci tak wielką opieką i miłością, że nie pozwalają im doświadczyć prawdziwego świata. Stąd bierze się to pragnienie tego, co zakazane, a na co taką młodzież stać. Na koniec utworu Mata w końcu mówi o cieple.
Zacząłem tu robić te rapy bo miałem już dość tego piękna i ciepła
Świat Maty i dzisiejsza młodzież
Słuchając obu utworów chronologicznie bardzo łatwo dojść do wniosku, że Mata zamierzał stworzyć szerszy obraz już wcześniej. Mam nadzieję, że historia przedstawiona w obu utworach będzie kontynuowana w jego następnych. Na 2020 przewidziana jest premiera płyty rapera pt. 100 dni do matury. Nie pozostaje nic, tylko czekać.