Autobiografia Matthew Perry’ego Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz w ogniu krytyki. Chodzi o kontrowersyjne fragmenty dotyczące Keanu Reevesa. Aktor zapowiedział, że fragmenty zostaną usunięte z kolejnych wydań książki.
W listopadzie 2022 roku odbyła się oficjalna premiera autobiografii zatytułowanej Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz autorstwa gwiazdy jednego z najpopularniejszych sitcomów wszechczasów Przyjaciele – Matthew Perry’ego. Jeszcze przed premierą wydawnictwa w sieci pojawiły się kontrowersyjne wzmianki dotyczące Keanu Reevesa. Aktor wcześniej przeprosił za swoje słowa, ale postanowił ponownie skomentować sprawę.
Matthew Perry usunie nazwisko Keanu Reevesa z książki
Według informacji podanych przez portal Los Angeles Times, Matthew Perry wziął udział w wydarzeniu Los Angeles Book Festival. Na jednym z paneli dyskusyjnych zabrał głos i ponownie skomentował kontrowersyjne fragmenty dotyczące Keanu Reevesa.
Powiedziałem głupią rzecz. To była podła rzecz, którą zrobiłem. Wziąłem jego nazwisko, ponieważ mieszkam na tej samej ulicy. Przeprosiłem go publicznie. Wszelkie przyszłe wersje książki nie będą zawierały jego nazwiska. Jeśli wpadnę na tego gościa, to go przeproszę. To było po prostu głupie.
Kontrowersyjne wzmianki
Matthew Perry w autobiografii Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz wielokrotnie przytoczył nazwisko Keanu Reevesa. Fragmenty dotyczące aktora pojawiły się w książce w kontekście śmierci znanych aktorów. Między innymi Heatha Ledgera, Rivera Phoenixa i Chrisa Farleya, którzy byli bliskimi przyjaciółmi Perry’ego.
Dlaczego tak jest, że wielkie umysły, jak River Phoenix czy Heath Ledger, umierają, ale Keanu Reeves wciąż jest między nami? (…) Wybiłem dziurę w ścianie garderoby Jennifer Aniston, kiedy się o tym dowiedziałem [o śmierci Chrisa Farleya]. A Keanu Reeves jest wśród nas.
W opublikowanych przez New York Post wcześniejszych fragmentach autobiografii aktora, podobne refleksje na temat Keanu Reevesa pojawiają się kilkukrotnie. Matthew Perry publicznie przeprosił za swoje słowa aktora i tłumaczył się, że „w rzeczywistości jest wielkim fanem Keanu” i „po prostu wybrał przypadkowe nazwisko”. Również zapowiedział, że wszystkie kontrowersyjne zmianki zostaną usunięte z kolejnych wydań książki.
