Okropne wieści dla fanów artysty z Nowego Jorku
Jeszcze niedawno miał miejsce jego koncert w Warszawie… Dziś jedna z najgłośniejszych młodych twarzy rapu nie żyje. Lil Peep zmarł w wieku 21 lat, przyczyny pozostają nieznane.
W internecie krążą przesłanki, że przyczyną zgonu mogło być przedawkowanie fentanylu i xanaxu, którego zażyciem muzyk chwalił się na Instagramie tuż przed śmiercią. Stało się to w środę, 15 listopada, około godziny 22:00, krótko przed koncertem w Tucson w Arizonie.
Lil Peep to jeden z pierwszych raperów, który piął się po szczeblach międzynarodowej kariery za pomocą Soundclouda. Słynął z ciekawego połączenia rocka alternatywnego z rapem, a jego twórczość nasiąknięta była samotnością, myślami samobójczymi i narkotykami. Momentem przełomowym w jego dyskografii stała się płyta Hellboy (2016), natomiast w sierpniu wydał swój pierwszy pełnoprawny album zatytułowany Come Over When You’re Sober, Pt. 1. Część druga krążka miała ukazać się na początku przyszłego roku..