Książki potrafią przenosić w świat marzeń i wyobraźni. Właściwie mają wiele funkcji, bo na rynku znajdziemy mnóstwo gatunków – od książek edukacyjnych po horrory. Dla wielu osób czytanie to ogromna pasja, którą dzielą się bookstagramie.
Ponoć dziecko, które czyta, to dorosły, który myśli. Według raportu Biblioteki Narodowej o stanie czytelnictwa w Polsce, 42% respondentów przeczytało w całości lub fragmentach co najmniej jedną książkę (stan na 2020 rok). Ostatni taki wynik odnotowano 7 lat temu. To kobiety czytają częściej niż mężczyźni, a im młodsza osoba, tym wzrasta prawdopodobieństwo, że sięga po książki. Nic dziwnego – w ostatnim czasie nie brakuje interesujących młodzieżówek. Wiele poleceń i książkowych inspiracji można znaleźć na tak zwanym bookstagramie.
Czym jest bookstagram?
Według jednej z definicji, bookstagram:
To społeczność miłośników książek na Instagramie – czytelników, blogerów, vlogerów, youtuberów, którzy dzielą się z resztą świata książkowymi fotografiami, recenzjami, opiniami o przeczytanych książkach.
Sporo w tym prawdy. Oczywiście każda osoba prowadzi bookstagrama na własnych zasadach. Przedrostek „book” zobowiązuje i – owszem – książki powinny być lwią częścią takiego profilu, ale nie samymi lekturami żyje człowiek. Często twórcy uchylają rąbka tajemnicy i zapraszają swoich odbiorców do swojego życia, dzielą się opiniami czy światopoglądem. Dla wielu miłośników książek, prowadzenie bookstagrama to nie tylko hobby – to również praca bez względu na to, czy otrzymuje się za nią wynagrodzenie. Jeśli właściciel profilu czuje się gotowy, może starać o współpracę z wydawnictwem. Nie trzeba zrażać się potknięciami – do x razy sztuka! Bookstagramerzy przyciągają estetyką zdjęć, rodzajem czytanych dzieł czy recenzjami. Chociaż nie ocenia się książki po okładce, to nie da się ukryć, że niejednokrotnie to one kradną uwagę. Co istotne, nie trzeba mieć świetnego sprzętu, aby zrobić dobre zdjęcie – książki i koncepcja same się bronią. Ta społeczność miłośników wszelakiej literatury łączy ludzi, zwłaszcza jeśli można wymieniać się czytelniczymi doświadczeniami.
Skąd się wzięły książki?
Jedna z najstarszych książek to sumeryjska opowieść o Gilgameszu, która została spisana na glinianej tabliczce około 4000 lat temu. Pierwsze książki tworzono z rozmaitych materiałów: jedwabiu, papirusie, pergaminie, papierze (z rozdrobnionych materiałów) czy, wspomnianych wcześniej, tablicach z gliny. Do momentu pojawienia się druku, były one wydawane w formie zwoju albo kodeksu. Oczywiście mogli sobie na nie pozwolić jedynie najbogatsi, ponieważ – przez wzgląd na trud produkcji – stanowiły niezwykły skarb. Nie sposób wspomnieć o fundamentalnym znaczeniu ksiąg w powstawaniu światowych religii. Dzięki nim ludzie przekazywali kolejnym pokoleniom niezwykłe wydarzenia oraz opowieści. Czymże byłaby współczesna kultura bez Biblii, Tory, Koranu czy nawet mitów? Mozolny proces tworzenia ksiąg przy pomocy rąk ludzkich został częściowo zastąpiony maszyną, kiedy Jan Gutenberg zrewolucjonizował rynek, wymyślając druk. Dzięki temu wspaniałemu wynalazkowi możemy cieszyć się powszechnym dostępem do różnorodnej literatury. To z kolei napędza twórców bookstagrama do działania – lista pozycji wartych polecenia się nie kończy.
