Mai Mochizuki zafascynowana zachodnimi naukami o astrologii postanowiła oprzeć o nie swoją książkę. Kawiarnia pod Pełnym księżycem to połączenie magii, astrologii i… kotów!
Kawiarnia pod Pełnym Księżycem to miejsce, które może pojawić się dosłownie wszędzie, by za moment znów zniknąć. Nie wiadomo, czy jej istnienie to prawda, czy tylko sen. W tym przybytku na czterech kołach kelnerami są koty, a klienci nie składają zamówień w oparciu o menu. Tam serwuje się to, czego odwiedzający najbardziej potrzebuje w krytycznym momencie swojego życia. Magiczne zwierzęta spoglądając w gwiazdy pomagają zrozumieć pewne sprawy i naprostować z pozoru nierozwiązywalne problemy życiowe.
Otulająca opowieść na pokrzepienie
Gdybym miała porównać tę opowieść do jakiegoś przedmiotu użytku codziennego, to z pewnością byłby to koc. Taki puchaty, zachęcający do tego aby się nim otulić, zatopić w jego miękkości i kontemplować spokój jaki dają kojące chwile. Zwłaszcza, jeśli można się wygodnie ułożyć z kudłatym kotem u boku. Kawiarnia pod Pełnym Księżycem to nie tylko ciekawa historia. To również piękne wydanie. Wzrok przyciąga zarówno okładka, jak i wnętrze. Numeracja stron na każdej z nich jest opatrzona graficznym wizerunkiem kota. Dodatkowo mamy też kolorową wkładkę z obrazkami poszczególnych dań i napojów serwowanych w tej niezwykłej kawiarni.
Gwiazdy wpływają na życie każdej istoty
Powieść Mai Mochizuki przedstawia współczesną esencję Japonii. Kawiarnia pod Pełnym Księżycem jest bardzo filozoficzna i mocno nawiązująca do astrologii. Próbuje wytłumaczyć zachodzące w świecie zmiany, pomaga się do nich dostosować. Między innymi zaznacza jakie aktualnie można zauważyć różnice pokoleniowe, albo jaki wpływ ma przeszłość na naszą przyszłość. Historia została napisana przyjemnym słownictwem, jednak gdy wkraczamy na naukowy grunt wspomnianej wcześniej astrologii, bywa też i zagmatwane. Całość składa się z kilku powiązanych ze sobą historii dotyczących różnych bohaterów. Głównym łącznikiem jest to, że każdy z nich odwiedza magiczne stoliki tytułowej kawiarni.
Książka dla fanów literatury azjatyckiej
Przygoda z tą książką dla jednych będzie udana, przez drugich może być nierozumiana. Sama jestem gdzieś pośrodku. Tam, gdzie dominowały wątki fabularne odnajdywałam się wyśmienicie. Niestety elementy dotyczące astrologii jak dla mnie zbyt mocno wchodziły w sferę ezoteryki i nie potrzebowałam aż tylu zawiłych wytłumaczeń. Cieszę się, że miałam okazję zapoznać się z tą pozycją. Szanuję również odczuwalne różnice pojawiające się w mentalności azjatyckich pisarzy w stosunku do tych z zachodu. Kawiarnia pod Pełnym Księżycem to dobra książka, ale polecałabym ją fanom dalekowschodniej literatury.