Natalia Koloch – Etherfields
Współredaktorzy stawiają na gry komputerowe i to właśnie o ich premierach nie mogą przestać myśleć przed zaśnięciem. Ja, jako miłośniczka wszystkiego co pod kabel nie podpięte wspomnę, że również planszówki zasługują na szczególną uwagę w tym rankingu. Etherfields jest nową grą od Awaken Realms. W trakcie kampanii crowfundingowej na Kickstarterze zysk ze sprzedaży wyniósł 4 miliony funtów. Stanowi to 10 tysięcy procent podstawowego celu!
Awaken Realms słynie z naprawdę dobrych gier planszowych, a przede wszystkim z doskonałej jakości komponentów jak i niebanalnych tytułów. Zważając na to, z jakim zainteresowaniem spotkała się planszówka podczas kampanii na Kickstarterze nie mogłam przejść obok niej obojętnie. Sprawdziłam na czym będzie polegała rozgrywka i oczywiście jakie są pierwsze opinie recenzentów. To właśnie Etherfields jest grą, na którą czekam z niecierpliwością. A dlaczego? Zaraz wyjaśnię.
Najpierw fakty
Planszówka to dzieło Michała Oracza, znanego z takich tytułów jak De Profundis czy Neuroshima Hex. Etherfields reklamuje się jako „dream crawler”. Rozgrywka będzie polegała na podróżowaniu przez krainy snów i koszmarów. Oniryczne, senne marzenia przepełnione będą dziwacznymi stworzeniami, zagadkowymi wydarzeniami i nieprawdopodobnymi sytuacjami w jakich będziemy musieli się odnaleźć. Rozrywka skrupulatnie ma sprawdzać naszą inteligencję emocjonalną, jak i logiczne myślenie. Fabuła rozgrywki nie jest na razie całkowicie ujawniona. Póki co wiemy, że będzie ona obszerna i dość…poplątana. Wydawca przekonuje, że całość ma zapewnić nam 50 godzin rozrywki.
Deck-building
Mechanika gry opierać się będzie na deck-building’u, czyli budowaniu talii. Gracz poprzez umiejętne wykorzystanie zasad i planowanie musi wybrać najlepsze karty, które rozszerzą możliwości w dalszej rozgrywce. To działanie prowadzi do powstania tzw. silniczka. Jest to długi łańcuch kart pozwalających na wykonanie kolejnych akcji jedna po drugiej.
Najbardziej oczekiwana w 2020 roku
Po oglądnięciu gameplayu Etherfields zakładam, że planszówka będzie hitem tego roku. To z jakim zainteresowaniem się spotkała podczas kampanii i ilu graczy na nią czeka, mówi samo za siebie. Zacznę od tego, że deckbulding jest właściwie najbardziej lubianą mechaniką w grach planszowych. Ale tym, co przykuło moją uwagę jest wielka różnorodność rozgrywek, o której mówią pierwsi recenzenci. Zasady gry nie są stałe, zmieniają się. Losowość, a także masa możliwości kart sprawia, że jesteśmy ciągle zaskakiwani czymś nowym. Dlatego każda rozgrywka będzie inna i gra po prostu się nie znudzi!
Postacie zamknięte w pięknych figurkach
Pod względem graficznym Etherfields prezentuje się nieziemsko. Patrząc na samo opakowanie nie możemy doczekać się tego, co jest w środku. A w środku czekają na nas nie tylko piękne maski, karty, żetony i plansze, ale figurki – niepowtarzalne. Są to postacie o nieregularnych rozmiarach i świetnie wykonanych detalach. Sami spójrzcie…
Jedno jest pewne – będzie emocjonująco i zaskakująco, czego dowodem są poprzednie dzieła Michała Oracza. Nigdy nas nie zawiódł, dlatego myślę, że i tym razem będziemy naprawdę zadowoleni.