Cyberpunk 2077 w parę dni po premierze sukcesywnie zdobywa coraz więcej negatywnych recenzji od graczy. W serwisie Metacritic średnia ocen osiągnęła poziom dna.
Polski debiut gry osadzonej w dystopijnej przyszłości okazał się nad wyraz udany. W samych preorderach sprzedało się ponad 8 milionów egzemplarzy, debiut na Steamie okazał się być najlepszy w historii platformy (jeśli chodzi o grę singleplayer), a ogromna superprodukcja pochłaniająca setki milionów dolarów zwróciła się w dzień po premierze. Jednak do beczki miodu dla twórców coraz częściej dodawane są kolejne łyżki dziegciu. Po bardzo pozytywnych ocenach mediów branżowych sięgających obecnie 90/100 przyszła pora na falę niezadowolenia.
Od momentu premiery coraz więcej ocen graczy, które pojawiają się na Metacriticu jest mniej przychylna Cyberpunkowi. Wystawiający oceny zarzucają twórcom przede wszystkim, że produkcja ledwo co funkcjonuje na konsolach ósmej generacji (głównie podstawowym PlayStation 4 i Xbox One). Jakość portu pozostawia na tyle dużo do życzenia, że gracze zalewają ją negatywnymi recenzjami. W chwili obecnej wersja komputerowa Cyberpunk 2077 na 11705 recenzji (stan na 15:45 z 13 grudnia) osiąga średni wynik 6,7 na 10. Wersja na Xbox One na 1707 recenzji ma za to 3,5 na 10 punktów. Zestawienie zamyka PlayStation 4, gdzie na 4859 recenzji wynik to jedynie 2,7 na 10.
Za co się oberwało?
Powodem takiego niezadowolenia graczy jest przede wszystkim warstwa techniczna gry. Część z nich oczywiście narzeka także na mniejszą różnorodność wykonywanych zadań pobocznych, wybijające z immersji rozwiązania (jak brak reakcji mieszkańców na rzeź w mieście) czy seksualizację świata przedstawionego. Jednak to tylko pojedyncze głosy z morza krzyków o stronę techniczną. Gra została bowiem wypuszczona na światło dzienne z wieloma niedoróbkami pokroju tekstur doczytujących się na prostych poligonach postaci, psujących się zadaniach, wyrzucaniu gry do pulpitu czy klatek spadających niekiedy poniżej 20 na past genach. Sprawa dużo lepiej ma się na komputerach i konsolach dziewiątej generacji, jednak i tutaj nie jest idealnie.
A jakie jest Wasze zdanie? Hejtujecie Cyberpunk 2077 czy może jesteście wśród grona, które przede wszystkim wsiąknęło w fabułę i gameplay bez większych przeszkód? Dajcie nam znać w komentarzach!
Demon’s Souls – nowe szaty śmierci [Recenzja]