Matka, miłość i cienka granica między troską a uzależnieniem – „Chcę dla ciebie jak najlepiej” J. Bączykowskiego

0
10
Chce dla Ciebie jak najlepiej
fot. Beata Szwajdych

Jakub Bączykowski, znany z emocjonalnie głębokich historii, powraca z kolejną poruszającą opowieścią o relacji matki i syna. Chcę dla ciebie jak najlepiej to książka, która z pozoru opowiada o samotnym macierzyństwie, ale w rzeczywistości dotyka znacznie głębszych warstw psychologicznych i społecznych. To opowieść o miłości, której intensywność potrafi ranić, pomimo dobrych intencji.

Dziewiętnastoletnia Łucja, po zajściu w nieplanowaną ciążę z żonatym mężczyzną, zostaje zmuszona do opuszczenia rodzinnej miejscowości. Odrzucona przez własną matkę, bojącą się tego „co ludzie powiedzą”, rozpoczyna nowe życie w Poznaniu. Tam rodzi Maksa i całkowicie poświęca się jego wychowaniu. Z czasem jej matczyna troska przeradza się w całkowite, wręcz obsesyjne podporządkowanie się roli rodzica, a relacja z dzieckiem staje się fundamentem jej tożsamości.

Miłość, która przytłacza – psychologiczny portret uzależnienia

To, co z początku wydaje się godnym podziwu oddaniem, powoli zmienia się w niebezpieczną zależność. Łucja staje się jednocześnie opiekunką, towarzyszką i powierniczką syna, nie zostawiając mu przestrzeni na własny rozwój i znajomości. Jakub Bączykowski z wyjątkową wrażliwością i empatią opisuje, jak przeszłe zranienia i nieprzepracowane emocje potrafią wpływać na jakość więzi międzyludzkich. Miłość matki nie opiera się tu na równowadze – staje się narzędziem emocjonalnej kontroli.

Głos syna – bolesna prawda o dorastaniu

Narracja książki została poprowadzona dwutorowo – obserwujemy wydarzenia zarówno z perspektywy Łucji, jak i dorosłego już Maksa. To właśnie ten drugi głos nadaje historii głębi – pokazuje, jak dziecko, wychowywane w cieniu zbyt natarczywej matczynej obecności, traci zdolność do samodzielności i budowania własnej tożsamości. Relacja, która miała dawać oparcie, okazuje się być ciężarem.

Prostota w służbie emocji

Autor podejmuje tematy, które dotyczą wielu rodzin: jak wychowywać bez powielania błędów własnych rodziców? Jak kochać, nie narzucając się? I wreszcie – czy nadmiar troski może być równie szkodliwy jak jej brak? W Chcę dla ciebie jak najlepiej nie znajdziemy prostych odpowiedzi, ale jeszcze więcej pytań, które czytelnik zada sobie długo po przeczytaniu ostatniej strony.

Bączykowski posługuje się prostym, ale sugestywnym językiem. Unika patosu, skupiając się na subtelnych metaforach i emocjonalnych niuansach. Dzięki temu historia zyskuje na autentyczności, a postacie otrzymują psychologiczną głębię. To nie tylko fikcja literacka, ale także zwierciadło dla czytelnika, który może w niej dostrzec własne doświadczenia i refleksje.

Chcę dla ciebie jak najlepiej to niełatwa, ale potrzebna lektura. Przestrzega przed tym, że nawet pozornie czyste intencje mogą prowadzić do bólu, jeśli nie towarzyszy im samoświadomość i szacunek do granic drugiego człowieka. To książka dla każdego, kto chce zrozumieć złożoność relacji rodzic-dziecko, ale też dla tych, którzy szukają odpowiedzi na pytania o miłość, samotność i sens rodzicielskich wyborów.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments