Canis lupus familiaris wczoraj i dziś, czyli „Lepszy gatunek. Psio-ludzkie historie” autorstwa Marcina Wilka [recenzja]

0
68
Lepszy gatunek. Psio-ludzkie historie
fot. Beata Szwajdych

Psy towarzyszą ludziom od zarania dziejów. Wydawać by się mogło, że współcześnie wiedzie im się całkiem dobrze. Książka Lepszy gatunek. Psio-ludzkie historie obnaża całą prawdę o losach tych zwierząt u boku człowieka.

Lepszy gatunek. Psio-ludzkie historie to książka o dziejach i miejscu psów w ludzkim świecie oraz udziale ludzi w psim życiu. Autor Marcin Wilk przytacza w niej zarówno dawne teksty związane z tematem psów jak i współczesne poglądy na hodowlę tych zwierząt. Zbiór różnych historii tworzy w rezultacie niezwykle ciekawy reportaż o przywiązaniu psa do człowieka. A może to wcale nie jest przywiązanie, a jedynie… uzależnienie. Pokazuje co zostało tym cudownym zwierzętom uczynione na przestrzeni wielu stuleci – od starożytności, po dziś dzień. Uświadamia, jak współczesny pies nagle pozbawiony swojego pana nie przetrwałby zbyt długo bez niego – a przecież z pierwotnymi rasami było zgoła inaczej…

Czworonożne ofiary rasizmu

Autor wiele razy podkreśla, że to ludzie nadają zwierzętom antropomorficzne cechy. Upodabniają psy i ich intencje do nas samych w swoich oczach. Podobnie jest z nadawaniem konkretnych cech charakteru pewnym rasom – np. Pit Bullom agresji, a Golden Retrieverom szczególnego ukochania ludzkiego ogniska domowego. Być może Wilk ma rację i to człowiek przekłada swoje obawy i oczekiwania na konkretne psy? Być może rzeczywiście prowadzi to do rasizmu gatunkowego? Jako właścicielka American Staffordshire Terriera na co dzień spotykam się z dwoma rodzajami ludzi – z tymi ze stereotypowi uprzedzeniami do tej rasy oraz z tymi, którzy mieli z nią styczność i wiedzą, że ten pies może być równie łagodny jak Golden.

Psi biznes – od okrucieństwa do przyjaźni

W Lepszym gatunku możemy przeczytać o tym, jak razem z początkiem ludzkich manipulacji przy uzyskiwaniu pożądanych cech u różnych ras psów, zaczął się kręcić jeszcze większy biznes wokół tych zwierząt. Autor trafnie przedstawia fakty, które przemawiają do Czytelnika. Dzięki nim widzimy co się na przestrzeni ostatnich stu lat zmieniło, jak zarabiają na tym biznesie wielkie korporacje. Czy psy na tym zyskały, czy straciły – trzeba ocenić już samemu. Moim zdaniem są jasne i ciemne strony wszystkich tych zmian. Psy w świecie biznesu można było spotkać w naprawdę szerokim przekroju dziedzin na przestrzeni lat – od filmu, przez cyrk aż po brutalne walki… Świadomość społeczna i instytucje działające na rzecz praw zwierząt zrobiły dobrą robotę, bo od okrucieństwa i bestialstwa przeszliśmy do uszanowania praw zwierząt.

Reportaż obowiązkowy dla wszystkich opiekunów psów

Jak podkreśla sam Marcin Wilk, w kwestii psiej historii szczególnie interesujący jest dla niego przełom XIX i XX i lata międzywojenne. To właśnie wtedy zaczęły się na większą skalę eksperymenty z rasami psów, ale również zaczęto poszerzać wiedzę weterynaryjną. Swoje zainteresowanie autor znacząco przekłada na książkę. Dokumentuje wzmianki historyczne różnego rodzaju zdjęciami, artykułami, wycinkami z dawnych wydań gazet i cytatami sławnych osób. Historie wzbogacone o ten wizualny element jeszcze bardziej przemawiają do wyobraźni i pomagają w usystematyzowaniu informacji. Lepszy gatunek aż od nich kipi, dzięki czemu czyta się ten reportaż niczym wciągającą powieść. Pozytywnemu odbiorowi tej pracy sprzyja również przystępne słownictwo i wyjątkowość tematu. Szczególnie polecam tę książkę wielbicielom psiaków, ale osobom chcącym jedynie poszerzyć swoją wiedzę teoretyczną, również powinna ona przypaść do gustu.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments