10 dobrze rokujących polskich zespołów

0
12880

10 dobrze rokujących polskich zespołów

Jakiś czas temu zawieszenie kariery zapowiedział szczeciński zespół Hey. Niestety, coraz więcej świetnych kapel postanawia pożegnać się z naszą polską sceną. Rotacja na tym poletku jest nieunikniona, tylko kto weźmie w niej udział?

O ile łatwiej było kiedyś o autorytet, jak długo mogła fascynować jedna, przegrana od kumpla kaseta, jak mocno ludzie utożsamiali się z brzmieniem ulubionych zespołów… Dziś o to trudno. Jest coraz szybciej i coraz więcej. Zapomnij o przepychaniu się łokciami na szlaku po swoje w erze dróg na skróty. Powszechny dostęp do muzyki, tempo pojawiania się nowych, młodych kotów, gigabajty MP trójek na naszych iPhone’ach – to sprawia, że ciężko przywiązać się do artysty, dokopać do perełek, zgłębić twórczość osób, które naprawdę na to zasługują. Spływa na nas potok muzycznych pomyj, nacechowanych brakiem oryginalności, które nierzadko zalewają wartościowych twórców, a to dzięki polityce niektórych wytwórni czy niewybredności dzisiejszego odbiorcy. Chyba dlatego z taką radością wracamy do starych kapel, które mają to coś. Coś, co wielu z nas nazwałoby duszą. Oczywiście wszystkie aspekty, które tutaj wymieniłem, mają swoje zalety. Ale odłóżmy na chwilę te truizmy..

Zostawmy na razie resztę świata i skupmy się na naszym podwórku. Podpytałem wielu ludzi, biernie lub czynnie siedzących w temacie muzyki, o to co polecają ze świeżej krwi, czy ostatnio coś przykuło ich uwagę na dłużej. Większość odpowiedzi była przewidywalna: nic z nowości mnie nie jara, kapele potraciły ten klimat itp. itd. Padła nawet opinia, że wszystkie dobre rockowe zespoły już nie grają, oprócz Kultu. Cóż, w jakimś stopniu podzielam zdanie części z tych osób, jednak faktem jest, że prędzej czy później stare wygi będą musiały ustąpić miejsca na scenie następnym pokoleniom. A kto pretenduje do dostąpienia tego zaszczytu? Kogo poczynania warto śledzić? Zróbmy mały przegląd.

Radioslam

Zestawienie otwiera ekipa, która udowadnia, że indie rock ma się dobrze. Jest ich trójka, a zespół jak najbardziej kompletny. Zarówno brzmieniem, jak i koncepcjami klipów, przywodzi na myśl grunge’owe klimaty. Szczególnie urzekający jest szalejący na scenie wokalista z oryginalnym imagem. Płyną od nich ogromne pokłady energii, takich bandów brakuje w naszym kraju. Grupa, wygrywając eliminacje, zagrała na małej scenie podczas 22. edycji Przystanku Woodstock.

Kubaterra

Ucieknijmy do gór, rzek i lasów, przyswajając ciut alternatywy. Chłopaki z Krakowa pozwalają na odrobinę relaksu i wyciszenia, proponując rzeczy z pogranicza slowcore’u czy dream popu. Dodajmy do tego wino, łóżko i gotowe. Jeśli ktoś byłby bardziej zainteresowany, Włodek Markowicz nakręcił materiał video z liderem zespołu w roli głównej, który możecie obejrzeć TUTAJ.

Hańba!

Polacy z krwi i kości, wymiatający na akordeonach, klarnetach i grzebieniach! Panowie mają na siebie świetny pomysł, garściami czerpiąc z dziejów Polski i świata, łączą elementy kultury ludowej ze swoją punk rockową naturą. Jak sami siebie określają, to zbuntowana orkiestra podwórkowa. Zdarza się, że w swoich piosenkach wykorzystują teksty naszych słynnych poetów, jak chociażby Juliana Tuwima. Co ciekawe, Hańba! mieli swój epizod w popularnym, internetowym radiu KEXP, który możecie zobaczyć TUTAJ. Folkcore, co przeniesie Was w czasie.

Bitamina

Zespół już do najmniej znanych nie należy i w co raz szybszym tempie dociera do kolejnych odbiorców. Mimo to uważam, że warto tu o nim wspomnieć, chociażby za ten czarujący, unikatowy wokal. Głos na tyle charakterystyczny, że z łatwością da się go rozpoznać już w pierwszych sekundach. W wielu utworach kapeli można wychwycić rapowe naleciałości, co okazuje się być bardzo ciekawym połączeniem. Tego jeszcze nie grali. W marcu ukazał się drugi, najnowszy album załogi, zatytułowany Kawalerka. W tym roku ekipa wystąpiła także na Open’er Festival, gdzie zmierzyła się z większą publicznością.

Superhalo

Stary, dobry, męski, głośny rock’n’roll, w swojej najczystszej postaci. Gitary, bas, perkusja, czego więcej trzeba? Na facebookowym profilu zespołu możemy przeczytać: […] psychodeliczny, rock’n’rollowy twór czerpiący inspirację z otaczającej go porażyńskiej przyrody i pławiący się w luksusach przypałacowych czworaków. Myślę, że taki opis powinien Was zachęcić do sprawdzenia. Ekipa istnieje od 2010 roku, a jakiś czas temu opublikowała swój gorący singiel, Zimny. Superhalo to nie jedyny zespół, w którym Krzysztof Kidd Adamski użycza swojego wspaniałego, stonowanego wokalu – warto zainteresować się również takim projektem jak SMASH.

The Fruitcakes

Moje najświeższe skojarzenie po pierwszych dźwiękach – David Bowie. I możliwe, że trochę prawdy w tym jest. Inspiracje zespołu, którego klimat mógłbym określić mianem pościelowego, mają swoje źródło w różnych gatunkach muzycznych, których historia sięga aż do lat 60. Jeśli chodzi o strukturę, trudno mówić tu o liderze czy głównym wokaliście. Mikrofonu używają wszyscy. Całość opiera się na spójności i harmonii, dzięki czemu kawałki są wielowarstwowe. W lipcu chłopaki zadebiutowali legalnym wydawnictwem, zatytułowanym po prostu The Fruitcakes 2.

SPOIWO

O ile mikrofon jest istotnym elementem, szczególnie w zespołach takich jak ten powyżej, tak teraz spróbujmy obejść się bez niego, a ta ekipa radzi sobie z tym celująco. To band instrumentalny, który za pomocą swoich narzędzi potrafi dokopać się do najsilniejszych emocji. Genialne połączenie dźwięku z obrazem. Choć niektórzy uważają, że przydałby się tu delikatny sopran lub ciemny jak kawa baryton, tak mogłoby okazać się, że zrujnowałoby to całą magię. Rodzimy rynek muzyczny cierpi na deficyt przedstawicieli post-rocka, zatem Spoiwo przychodzi z odsieczą.

Elenor Gray

Grupa przyjaciół, którzy nie chcą być definiowani czy szufladkowani. Jak mówi wokalista Alan Garstecki: Inspirację czerpiemy ze wszystkiego co powoduje u nas ciary. Nie chcemy kopiować, naśladować, dążymy do tego, aby uzyskać własne, niepowtarzalne brzmienie i styl. Obecnie Panowie proponują nastrój, który oscyluje gdzieś w okolicach pop-rocka. Od początku swojego istnienia, które datuje się na rok 2012, zagrali masę koncertów w Polsce i za granicą (w tym liczne festiwale), zdobyli także szereg nagród i wyróżnień.

Camping Hill

Momentami ich muzyka przywodzi na myśl wczesne Arctic Monkeys czy Queens of the Stone Age. Można tu również wyczuć inspirację funkiem. Na swoim koncie mają demo Nothing is gonna stop us z 2011 roku, płytę krótkogrającą z 2013, zatytułowaną Things Will Never Be The Same, krążek Out Of Control z 2016 roku i tegoroczną EPkę Syreny.

Fink Tree

Listę zamyka poznańska kapela, która wychodzi nam naprzeciw z dawką brit popu. Gitary utrzymane w atmosferze indie tworzą niesamowitą kombinację z cudownym głosem Mikołaja Adamczewskiego. Zespół zajął 3 miejsce oraz zdobył nagrodę publiczności na Wielkopolskich Integracjach Rockowych. Ich EPki Our Planet możecie posłuchać dzięki różnym kanałom streamingowym. Aktualnie Fink Tree pracuje nad swoim najnowszym wydawnictwem.

 

Kolejność przypadkowa. Na pewno w zakątkach podziemi kryje się dużo więcej zespołów, które zasługują na wyróżnienie. Być może kiedyś przyjdzie moment na część drugą zestawienia.. Tymczasem sprawdźmy jak potoczą się losy zaproponowanych artystów. A Wy, jakie zespoły umieścilibyście na tej liście?

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments