Idolka młodego pokolenia, przez wielu nazywana królową, wypuściła nowy kawałek o wymownym tytule Rok Tygrysa. Fani stwierdzili, że sama piosenka wpada w ucho i „buja”, ale mają wątpliwości co do teledysku. Dlaczego?
Young Leosia
Młoda artystka to z pewnością objawienie, jeśli chodzi o polski rap, a w szczególności jego żeńską część. Sara Sudoł, bo tak brzmi jej imię i nazwisko, ma teraz 23 lata, jednak swoją karierę zaczęła w 2020 roku. Wcześniej też próbowała zaistnieć na scenie, jednak dopiero utwór, który stworzyła razem z Żabsonem, Beteo i Borrucim: ULALA, stał się furtką do sukcesu młodej, utalentowanej dziewczyny. Prawdziwym hitem były natomiast Szklanki, piosenka znana chyba już przez całe młode pokolenie, która dzisiaj ma już 33 mln wyświetleń. Leokadia niedługo potem wystąpiła w słynnym teledysku Maty do piosenki Kiss Cam (podryw roku). Prawdziwy sukces odniósł jej pierwszy album Hulanki, na którym znalazły się takie przeboje jak właśnie Szklanki, Jungle Girl czy Baila Ela.
Rok Tygrysa
Utwór pojawił się na YouTube 27 kwietnia i już zyskał prawie pół miliona wyświetleń. Dużo osób pisze, że jest to pewnego rodzaju ratunek po ostatnim wybryku ze Skutym Bobo (Matą). Ten duet był jakiś czas temu na Jamajce, czego skutkiem była piosenka Cicho, przez wielu uznawana za porażkę i najlepszą antyreklamę marihuany. Wróćmy jednak do Roku Tygrysa i pewnego ALE, które pojawia się przy tym utworze. Pewne jest to, że muzycznie Młoda Leokadia popłynęła w bardzo przyjemną stronę, piosenka jest melodyjna, wpada w ucho i klimatem świetnie komponuje się z poprzednimi tworami.
Co z teledyskiem?
Kwestia sporna pojawia się w przypadku teledysku. Koneserzy czepiają się swoistego placementu, czyli reklamy Tigera, która jest dosyć widoczna w klipie. Pytanie jednak jak widoczna? Osobiście uważam, że sponsporing nie jest w tym wypadku zbyt chamski, wręcz przeciwnie. Piosenka co prawda nosi tytuł Rok Tygrysa, w klipie pojawiają się tancerki i tancerze w ciuchach marki, gdzieniegdzie przewijają się też puszki energetyka i to właściwie tyle. Czy jest o co robić aferę? Moim zdaniem nie. Normalna spraw, że artyści wchodzą we współprace. Najważniejsze jednak, żeby robili to ze smakiem, a w tym przypadku faktycznie się to udało.
Hit na majówkę
Numer spokojnie można mianować hitem na majówkę! W komentarzach pojawia się lawina słów uznania dla młodej królowej. Słuchacze doceniają chillowy vibe piosenki i piszą, że właśnie taką Young Leosię chcą słuchać. Pomimo pozornie luźnego numeru, jest on trochę autobiografią artystki. Leosia opowiada w nim, że nie zawsze jej życie było takie kolorowe, a w domu się nie przelewało.
Pamiętam jak miałam 6 lat, wielkie domy z ogródkiem i życie spokojne Pamiętam jak zmienił się świat kiedy zabrakło kart, banki nie były hojne Nie zrozum mnie źle droga mamo, mi nigdy nic nie brakowało Bo pieniądze szczęścia nie dają, a czasem najbliższych odbiera ci prawo Jak Janusz wiem co to klasa średnia, od dziecka wiem jak to jest uciekać Stracić wszystko i przegrać, dobrze, że muzyka jest wieczna Dobrzе, że zawsze miałam potencjał, wolałam się uczyć, niż żеbrać Dlatego teraz zamiast pracować piszę kolejny poemat
Raperka podkreśla jednak, że pomimo przeciwności losu, trzeba walczyć o swoje i sięgać po marzenia. Całkiem wartościowe przesłanie, prawda?
Chociaż droga była trochę kręta (okej) to pełna skarbów jest meta (tak jest) Mam wszystko o czym kiedyś marzyłam, zasypiam uśmiechnięta Dziś z przeszłości czerpię siłę, co cię wzmocni to nie zabije Kiedyś życie nie było nic warte, a dziś jest pięknym motylem
